Nie jesteś zalogowany na forum.


No to zerknął z góry na dół i się uśmiechnął - Dużo lepiej... A jak tobie się podoba?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Podoba…ale to na jakas kolacje wieczorna…a ja nie wiem czy chce na taka z toba isc-wystawila mu jezyk i wziela przy nim sexy bielizne do przymierzalni specjalnie i orzymierzyla

Offline


to jak zalożyła to do niej podszedł, bo w końcu brata posłuchała. - Sam zdecyduję kiedy ją założysz....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie bedziesz decydowal o mnie, a teraz wyjdz, bo chce sie przebrac…

Offline


to jeszcze blizej podszedł, ze się ocierał o nią. - Już znam Cię bez bielizny.... nie masz się czego wstydzić.... I oczywiście, ze zdecyduję.... Płacę, więc mam prawo decydować....- szepnął jej do ucha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Wzdyrygnela sie, a potem odwrocila sie tylem -Wezme te dwie rzeczy…reszte zobaczymy u Prady i LV.

Offline


To ją zmacał po tyłku i zahaczył o ten pasek!- Idealny wybór, Gia... Bardzo kusząca bielizna...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wczesniej w takiej nie chodzilam…

Offline


- A szkoda....- powiedział i jeszcze ją zdzielił w tyłek. - Z przyjemnością w tym cię zerżnę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Odwrocila sie przodem i zlapala go za buzke -Wyjdz…

Offline


- Jesteś marudna...- powiedział i wyszedł, aby się przebrała.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Odwtchnela sobie, bo nie dawal jej spokoju. Ciagle byla podniecona przez niego ha. Przebrala sie w swoje ciuszki i wziela to co chciala kupic -Mozemy isc do kasy.

Offline


- Oczywiście....- no i zapłacił kartą, skoro go rujnowała! I poszli dalej.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Weszli teraz do LV gdzie Giabwybrala torebke! Bo musiala jakas miec. A potem w Pradzie juz wybrala wiecje bielizny i kolejne dwie kiecki. W jednej mu siebie pokazala jeszcze

Offline


to chodził razem z nią i ochrona nosiłą jej paczki!
- Jeszcze długo będziesz wybierać? Wybierz coś normalnego do noszenia... Nie będziemy po bankietach chadzać
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wezme jeszcze sukienke bardziej casual i jeansy i tshirt…-i wziela takie ciuszki i poszli zaplacic -Wspaniale prezenty. To za to, ze mnie miales? Mam sie czuc jak w dubaju?

Offline


Roześmiał się - Dubaj Ci się marzy czy zabawy rodem z Dubaju?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nigdy nie bylam w Dubaju.-powiedziala i wyszli ze sklepu -Odwiedziles rodzicow?

Offline


- Owszem, ale nie będziemy im teraz przeszkadzać.... Zjemy coś i wrócimy do domu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-No ja na pewno nie bede im przeszkadzac.-powiedziala bo przeciez nie miala zamiru robic nadziei ludkom. -Musze napissc do swoich, ze nie bede nocowac w domu…jaki czas? Ile masz zamir mnie tu trzymac?

Offline


- Zobaczymy jak grzeczna będziesz....- powiedział uśmiechajac się i ją objął - Nie musisz ich martwić... Niech się zajmą sobą
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie powiem im przeciez, ze mnie porwales do wloch, bo by cie ojciec zabil…a az tak bardzo cie nie lubie, by ci tego zyczyc.-no ale nie wyrywala sie bo jej dobrze bylo w jego objeciach

Offline


Zaśmiał się - Wyślemy mu zdjęcie, żeby go lepiej poskręcało... Pizza czy makaron?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Pizza…poprosze o jakas najlepsza w miescie.

Offline


Zabrał ją do restauracji w galerii
Jak podszedł kelner to Massimo się uśmiechnął
- Pani poprosi o pizzę... a zanim wymyślicie jak sobie z tym poradzić poprosimy aperola i wasze lody...- zerknął na Maryśkę - Jakie smaki? Straciatella czy waniliowy wystarczy?

MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline