Nie jesteś zalogowany na forum.
-Mmm kochanie….nie wiem czy tak wytrzymam-powiedziała bo bardzo ją to jarało jednak nie zaprzestała w lizaniu kutasa
Offline
- Wierzę w Ciebię... Chcę Ci dać przyjemność, nie kontroluj się, Gia.. - powiedział i zassał jej łechcinkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To przestała się kontrolować i tylko pojękiwała i zaniedbywała jego kutasa na rzecz skupiania się na swoich przyjemnościach. Jednak dalej go lizała i zasysała jednak nie regularnie
Offline
Przez to, że uratowała go od ślubu to jej to wybaczył! Mocniej drażnił jej łechtaczkę i lizał jej cipkę, aby mogła zapomnieć o jego rodzinie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I tak jej się to spodobało, że doszła i jęknęła głośno jego imie
Offline
Ale się ociągała u niego, wiec jemu nie doszło się! wycofał się i wrócił do niej, aby zapamiętała sobie jak mamusia, że facet najważniejszy! wbił się chujkiem w jej rozpieszczoną cipkę i sobie używał do woli
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Trzymała go za rękę i poczuwała się w jego ruchy. -Właśnie tak, Massimo. Jestes boski…
Offline
Wiedział, że jest boski... ścisnął ją za szyję, aby wiedziała, że jej głębokie gardło jest dla jego kutasa! ZAWSZE - Uwielbiam Cie rżnąć, amore...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie przestawaj więc…nie przestawaj-prosiła w rozkoszy
Offline
Nachylił się i ją pocałował, a potem przegryzł jej dolną wargę - Nigdy nie przestanę Cię kochać....- no i w końcu się szczęsliwie sam spuścił
https://www.reddit.com/media?url=https% … 8qrx81.gif
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ona jak poczuła jego spermę to też doszła.przycisnela go do siebie -Ja też cię zawsze będę kochac
Offline
Jeszcze ją po szyi całował, skoro przyciągnęła go jak magnes
- Będziesz najpiekniejszą panną młodą....- szepnął jej do ucha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To bardzo ja to ucieszyło. Też go obcałowywała po szyi -Nie mogę się doczekać…
Offline
Zerknął na nią - Oh... więc już nie masz pretensji, ze mi się spieszy, abyś została moją ukochaną żoną?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Szkoda czasu na pretensje-uśmiechnęła sie
Offline
Podniósł się i wyciągnął do niej rękę - Chodź... nie chcę, abyś się rozchorowała leżąc na podłodze zamiast w łóżku.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nic mi nie będzie-powiedziała ale wstała za nim na łóżko-Zostajemy w Milano jakiś czas?
Offline
- Masz ochotę zostać? Już chyba wszystko tutaj widziałaś...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A jeśli chodzi o zamieszkanie we Włoszech, to miałeś na myśli Milano właśnie czy inne miasto?
Offline
- Tutaj będziemy na widoku moich rodziców... Myślałem nad Neapolem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jeszcze jakieś opcje?-zaśmiała sie
Offline
Zaśmiał się - Jaką masz propozycję? Myślę, że tak będzie najłatwiej...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-W sumie nie mam pojeciatetaz…wiele włoskich miast mi się podoba.
Offline
- Możemy mieszkać gdzie zechcesz, chociaż ze względu na twoją pracę to chyba Mediolan i Rzym powinniśmy rozważać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jeśli chodzi o modę tu jest najlepsza opcja, jednak Rzym ma dostęp do morza-zaśmiała sie
Offline