Nie jesteś zalogowany na forum.
-Ciekawe co przerywac? Po prostu byles…tchorzem…
Offline
- Słucham? - aż widelec mu w połowie się zatrzymał z wrażenia
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-stchorzyles…-powtorzyla i koncxyla swoje risotto
Offline
- Nic z tych rzeczy, to Ty miałaś jakieś problemy..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec po co przyszedles pod moj dom?-spojrzala na niego
Offline
- Ustawić Cię do pionu, chyba każdy by tak zrobił..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To trzeba bylo nie uciekac, bo mnie znajomy odprowadzil, zebym byla bezpieczna…
Offline
- Jak widzisz, znalazłem lepszy sposób, aby cię utemperować....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Sposob na chorego na glowe…brawo.-napila sie drinka -Trzeba bylo powiedziec, ze chcesz pojechac ze mna do Wloch…
Offline
- Nie planowałem tego tak szybko...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A to, ze trzeba mnie utemperowac zmusilo cie do tak szybkiego przyjazdu? Czy bylo cos wiecej?
Offline
- Gia.... myślisz, że w Meksyku ta sztuka by mi się nie udała? Mam jeszcze sporo ukrytych talentów
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec co sie stalo? Powiesz mi?
Offline
- A czy to coś zmieni? Nie wydaje mi się...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze zmieni…moze bedziemy jak para? Moze cie wespre? Nie potrzebujesz tego?
Offline
- Nie, bo okazało się to nie być tak problematyczne jak sie wydawało - uniósł brewkę i dokończył obiad.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Westchnela sobie -Rob tak dalej, Massimo…a przestanie mi sie chciec byc z toba…
Offline
- Jestem pewien, że sex wiele Ci wynagradza...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-wierze, ze moge miec wiecej niz sex…wiec nie musisz mnie tu trzymac…
Offline
- Gia.... Zastanów się dobrze... z którym swoim ex albo kandydatami rodziców byłoby ci tak dobrze w łóżku i poza...- powiedział na pewniaka.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Kim ty jestes, do cholery?!-wkurzyla sie i wstala od stolu i wychodzila szybko z tej restauracji
Offline
no to znowu ochrona już bez jej zakupów stanęła jej na drodze. Massimo westchnał, zaplacił bez pośpiechu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Stanela przed nimi ze zla minka -Przepusscie mnie…wszyscy sie patrza…
Offline
Wzruszyli ramionami, bo nie robiło na nich wrażenia, ze ktoś się patrzy! Massimo do niej w końcu dołączył - Wszyscy się na Was patrzą.... Idziemy czy dalej będziecie tak stać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To powiedz, zeby sie przesuneli…
Offline