Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 5 6 7
I dobry towar nadszedł!
wraz ze swoim wiernym psem Simonkiem, zabrali też broń ale towaru mieli niewiele, wiec Massimo w kieszonce go schował, aby mogli spróbować, a nie ukraść! No i kręcili się po okolicy, bo się nie bali jak tamci
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To tamci wyszli jak zobaczyli tskich wloskich gagatkow. -Ty…tego kojsrze skads-powiedzial przydupas do kolegi -Szef go pobil w barze…za ta Gie, co ja wiezi. Cos tu jest nie tak-powiedzial do tamtego i podeszli do nich -Macie towar? Czy od razu mamy odstrzelic wam jaja?
Offline
Jak wpadł znajomy, co go też okładał! to Massimo od razu wyjął broń i w niego celował - Gdzie ten skurwiel Alejandro?! To on porwał moją dupę!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To tamci tez wyciagneli bron -Nie mamy twojej dupy! Moze cie zdradza teraz? Za to ze nas oszukaliscie co do prochow, rozjebiemy was!
Offline
Massimo pokazał im torebkę - Siebie rozjeb idioto.... Mówiłem Ci, ze gangusy to taki plebs i debile, że nie zrozumieją tego co dobre....
- Zawsze naiwnie wierzę, że są jakieś wyjątki... Co z nimi zrobimy? Rozjebiemy ich zanim oni nas?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jeden sie nie piwrdolil i od razu bron otworzyl i posprzelil simona w ramie bo bie wycelowal
Offline
- kurwaa- jęknął simonek jak dostał, ale w zemscie i Massimo i simonek go zajebali prosto w łeb! - Dalej chcesz zgrywać cwaniaka? - zapytał drugiego póki zyl
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zostal jeden wiec tak nie fikal. Rzucil im kase -Teraz wasz pakunek i sie pozegnamy.
Offline
Simonek wziął hajs, a Massimo miał go na muszce. Jak Simonek wrócił z hajsem to on go mierzył, a Massimo podchodził, aby dać mu posmakować towar, ale nic nie wyciągał, Ani myślał dawać mu pakuneczek , chyba był śmieszny hahaha zdzielił go w łape, żeby broń wypuścił! - Jak Ci smakuje nas towar?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jakos mu sie udalo i wypuscil bron i juz sie osral. Nigdy mu die to niezdarzylo. Byl najlepszym czlowiekiem Alejandro -kurwa!
Offline
to Massimo podszedł go niego i już mu mierzył w łeb - O tak, wielka dziwka z ciebie.... teraz wsiądziemy w twój samochód, a mój przyjaciel pojedzie za nami... wprost do twojego popierdolonego tchórzowego szefa... Jeśli znajdę tam swoją dupę.... to będziesz miał wybór... zginać za swojego frajera.... albo pracować dla mnie... Już was śmieszny gangusowy świat się skończył.... Od dzisiaj nic nie zrobicie bez mojego pozwolenia... zrozumiałeś, kutafonie??
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zrozumialem-powiedzial chcac zyc -Ale teraz Gia nalezy do Alejandro. On dostaje wszystko co chce.
Offline
to massimo mu docisnął broń do skroni z wkurwu - Co kurwa ma znaczyć, że należy do niego i ma co chce?!! Mów albo cie nafaszeruje ołowiem!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I tak juz jestem martwy. Alejandro mnie zabije, ze nie powidla sie alcja.
Offline
- Powiedziałem, że dam Ci ochronę.... więc mów albo będziesz robił pod siebie!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wypatrzyl ja sobie w barze. Od razu mu odjebalo na jej punkcie. Od razu tez dostalisny polecenie, zebybja znalezc i porwac dla niego. Wiezi ja. Trzyma pod kluczem. Tylko on do niej wchodzi. Co tam robi, nie wiem. Ostatnio ja widzialem cala zwiazana.
Offline
- Zaprowadzisz mnie do niego... Niech spróbuje towaru.... Zajmę się nim, a ty przyprowadzisz Gię.... Znikniesz z kraju dzięki mnie i nigdy więcej ten psychol cię nie spotka... a teraz wsiadaj! - kiwnął do SImonka - Zbieramy się, zbierz naszych jak dotrzemy do celu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wiec wsiadl i poprowadzil go droga do domu Alexa
Offline
Massimo mu da całowanie jego dupki!!! Kręcił się po bocznych drogach, bo przecież ten psychol nie mógł na widoku się bujać ehh
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I czy trn najdajnik dzialal w lesie? Chyba byl slaby zasieg
Offline
jak już ustalone zostało co i jak to Massimo krążył po okolicy i niestety nie miał żadnej pomocy w postaci nadajnika:(( ale może pomyśli o tym nastepnym razem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Na ktoryms zdjeciu gdzies w lustrze czy jakims swiecidelku mogl odbijac sie las
Offline
Massimo przejechał dalej, ale zaraz go oświeciło, że las jest całkiem niezłym miejscem na ukrycie się, więc poświęcił swój samochodzik i zjechał na leśne ścieżki i kręcił się tam w poszukiwaniu czegoś lepszego niż drzewka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 5 6 7