Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2
hahahah nie pchał się w dupę! - Spokojnie, zabawianie Massimo nie jest fascynującą zabawą, chociaż w sumie teraz ty się z nim męczysz, to jestem w lepszym nastroju - powwiedział śmiejac się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dzisiaj sobie juz odpuszczam. Juz macie dosx wspolnych podrozy?-zapytala i podszedl kolega Gii, bo miala farta do znajomych w poblizu-Hola preciooosa! Tanto tiempo-i ja przytulil i cmoknal w policzek
Offline
- Za dużo czasu razem szkodzi naszemu związkowi - powiedział rozbawiony Simone i nic sobie nie robił z kumpla, ale ofc, ze doniesie!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oh to twoj chlopak-rzekl kolega jak uslyszal o zwiazku -Nie bede wam przeszkadzal. Odezwij sie czasem, Gia-machnal i poszedl
-Ale…-rzekla tylko gia bo nawet nie zdazyla sie wytlumaczyc
Offline
- Oops... Chyba zepsułem Ci randkę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie, nic nie zepsules…spotykam sie z Massimo…
Offline
- Pod warunkiem, że nie jest zapracowany.... a z tym cięzko... Pewnie masz już dość tych jego roboczych smrodków
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie…nic mi takiego nie przeszkadza. Lubie jego zapach…-walnelamsie w leb -Co ja gadam-zasmiala sie -Chyba czas na nas.
Offline
- Ok, odprowadzić Cię gdzieś czy chcesz wrócić do nas i zaczekac na Massiego?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dziekuje za obiad, ale juz wroce do siebie. Musze sie czyms zajac…-no i pozegnali sie i poszli w swoje strony
Offline
Massimo wpadł do knajpki na obiad i nawet do Gii napisał, skoro sama się nie spowiadała....(JESZCZE)
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Massimo spotkał się z Simonkiem i przekazał mu hajsiwo, a sam pojechał na randkę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Strony: Poprzednia 1 2