Nie jesteś zalogowany na forum.
-Nie.
Poza tym bardzo przyjemne dla mmie. Lubie to robic
Offline
- I możesz pracować z każdego miejsca...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala na niego uwaznie -Tak jest…o cos ci chodzi?
Offline
Zaśmiał się - nie, spokojnie... nie musisz się o nic martwic
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zastanawiala sie nad nim, bo jakis podejrzany byl haha
-A ty? Co planujesz? Tylko warsztat? Co z filmami i muzyka?
Offline
To zatrzymał się i zerknal na nią- Gia... mówiłaś dopiero co, że nie wiesz czy wytrzymasz jak wrócę do filmów... nie zastanawiam się nad tym... muzyka to fajna odskocznia, ale na dłuższą metę to nie ma sensu... nie za się z tego aż tak dobrze wyżyć... poza tym 70letni dziadkowie na scenie wzbudzają politowanie niż ekscytacje..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chodzilo mi o filmy w stylu porno…nie o normalne w filmy…
Offline
Roześmiał sie - trochę im do porno brakuje..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mysle, ze nadawalbys sie do czegos bardziej ambitnego…widzialam wczesniej Bar Giuseppe…dla mnie to byla genialna rola…
Offline
Uniósł brewke - wiec jesteś na bieżąco...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Widzialam to wczesniej…przed 365.-pogladzila go po buzce -Jestem z ciebie dumna.
Offline
Zaśmiał się - co jeszcze widziałaś albo sprawdziłaś na mój temat?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wczesniej to tylko sluchalam twojej muzyki…no wiesz. Pamietasz ze troche posprawdzalam skoro mi nie mowiles prawdy. To bylo jakis czas temu.
Offline
- Gia... to nie tak, że Ci nie mówiłem... po prostu wolę kiedy ktoś mnie poznaje niż wierzy w to co piszą na plotkarskich portalach
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zrozumialam to…poznalam ciebie…-zlapal go za raczke i chodzilo kolo tego pieknego jeziorka -Barszo bym chciala, zebys mi cos zaspiewal…
Offline
- Na przykład co?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jesli moge wybrac to Another day…
Offline
- pomyślę nad tym, ale na pewno nie teraz... wracamy do miasta, żebys nie miała za dużo pomysłów
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zrobila smutna minke -No trudne…na bardzo chcialam cie posluchac…-jak tylko to rzekla to nagle uslyszeli huk i stalo sie to!
Offline
Pyłek zamiast rozlewu krwi lol - Giaaa!!- krzyknął jak się posypała w dół i ja złapał, aby nie upadła do końca- zostań że mną, Gia!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ofc strzelam Alex/Max haha ktory uznal, ze skoro tak im dobrze to ktos za to zaplaci. Ostatnio nie dal rady jej porwac, a czail sie w oddali, wiec zaplanowal, ze ja po prostu zabije! Sasasa
Jak widzial ze upada i ladnie trafil to uciekl do swojego samochodu zaparkowanego dalej i odjechal w sina dal. Wiedzial, ze tu szybko jak w miescie karetka nie dojedzie.
Goa jeszcze miala chwile otarte ocxka i patrzyla na Massimo
Offline
- Nie zamykaj oczu, Gia... - położył ją na ziemi i zdjął swoją koszulkę, wiec mogła jeszcze podziwiać ta super klatę przed śmiercią i swoją koszulką uciskał jej ranę - Będzie dobrze, nic Ci nie będzie, to tylko draśnięcie - pocieszał ją i go dopiero olśniło, że wypadałoby wezwać karetkę haha więc zadzwonił po pomoc opowiadając gdzie są o jakimś jeziorze, podał nazwę knajpy gdzie jedli, żeby mogli ich szybciej namierzyć.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia ledwo juz trzymala oczy otwarte -Umieram…-wydusila z siebie
Offline
- Nic Ci nie będzie....zaraz będzie karetka... wyjmą kule i będzie wszystko ok..- powiedział I znow dostal olśnienia, że ktoś przecież może ich obserwować i znów strzelać, wiec się rozejrzał dookoła, żeby drugi raz nie oberwala.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No a ona juz odplynela
Offline