Nie jesteś zalogowany na forum.


Skrzywila sie -Adela mi sie koajrzy z jakas gruba beką. A Natalia z kims niemadrym.

Offline


- A Santiago ze świętym Ci się kojarzy? - zapytał roześmiany - Poza tym powiedziałaś, że to ja będę wybierał, więc nie marudź..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ale ja i tak bede miala cos do powiedzenia/smiala sie i pocalowala gon-Idziemy spac.

Offline


- Nie będziesz miała nic do powiedzenia... - powiedział zacieszony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie bedziesz miala nic do powiedzenia-przedrzeznila go

Offline


to ją objął - Śpij i nie marudź...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Objela go i cmoknela -Nie mam zamiaru, moje ciasteczko.

Offline


- Śniadanie do łóżka będzie dobrą nagrodą..- powiedział zacieszony i zamknął ślepka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Dziekuje. Bede czekac na te sniadanie-zasmiala sie

Offline


dźgnął ją w brzuch - Źle się zrozumieliśmy....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Dobrze, dobrze. Spij, kochanie-zamknela oczy ale sie cieszyla jeszvze

Offline


No to Mikie raz dwa zasnął i miał same kolorowe sny
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Spala z glowa na jego klacie az do rana i nie myslala o snidaniu.

Offline


dlatego kara już na nią czekala haahah Mikie obudził się pierwszy i szybko się połapał, że jej jeszcze w kuchni nie ma skoro mu żebra łamała ahhha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Ha no ale milo bylo. Ladnie wtulona w klate byla i nawet sie nie wiercila tylko smacznie i slodko spala.

Offline


to jej zrobił ekspresową pobudkę i się przesunął i straciła swoją poduszkę hahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No to otworzyla oczka i obczajala swiat -A tak bylo dobrze-wymruczala

Offline


- Dopiero będzie dobrze... - powiedział zacieszony - Dzisiaj wyjątkowo możesz założyć spodnie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Dziekuje za pozwolenie.-i przewrocila sie na drugi boczek i przytulila podusie nic nienogarniajac ha

Offline


to pociąghnął kołderkę do siebie i wstał - Nie ma leżenia! Wstajemy, szyhbko szybko...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Jestes moim mezem-jeknela -Jak mnie przytulisz i pocalujesz to wstane.

Offline


roześmiał się - A gdzie moje śniadanie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-No i wtedy tez zrobie ci snidanko-usmiechnela sie

Offline


- Uważaj mała, bo nasza wycieczka może się skończyć rozlewem krwi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Mmmm-mruknela i usmiechnela sie -ugryziesz mnie?-i nozka go zaczepiala

Offline