Nie jesteś zalogowany na forum.
No to sie zdziwil, ze ten na wozku hahah ale sie odezwal -Milo sie odsnosisz do kogos kto za takie odzywki widzac w jakim jestes stanie moglby cie polozyc na łopatki -podniosl brwi -Jest Maria?
Offline
- Żebyś się nie zdziwił... i ojej, Maria jest w pracy, więc nie, nie ma jej - powiedział zadowolony, że Dani chciał do przedszkola.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Żałuję...chociaz ci nie wierzę. W takimrazie przyjde innym razem...
Offline
- Nie musisz mi wierzyć i chyba nie zdziwi Cię gdy powiem, że jednak nie zapraszamy... Po takim czasie mógłbyś jednak znaleźć sobie inną do prześladowania... A teraz wybacz, ale córka mnie potrzebuje..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie przesladuje jej. Chce miec ją za przyjaciolke i wydaje mi sie, ze nie mozesz mi zabronić. Przyjde tu znowu. I tym razemtrafie na Marie. Zobaczymy czy mnie wygodni -powiedzial usmiechajac sie perfidnie i sobie poszedł
Offline
mikie miał taką minkę po tym przemądrzałym gogusiu
a potem wrócił do Gii i zastanawiał się gdzie zbłądziła Maryśka.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria wrocila i na szczescie nie wpadla na Juana Miguela, bo wgl juz bylaby wkurwiona ha.
ZNalazla Miguela i Gie -Hola. Juz jestem...za dlugo?
Offline
to mogła podziwać taką jeog minką
- Trochę, ale rozumiem, że to Dani ciebie musiał wyganiać, a nie na odwrót... Wszystko ok?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pocalowala go za minke ha i usiadla blisko -wlasnie nie. Wkurzylam sie...Diego mnie dopadł...
Offline
- Ten krawężnik? Co ona znowu chce? Kręci się przy naszym domu?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ze nie przyszlam podpisac dokumentow...ze jestem tchorzem,ze nie umiem dac sie przeprosic...takie rzeczy.
Offline
- Hmm... z tym tchórzem to może i ma trochę racji - powiedział śmiejąc się - Ale co on chcę od tych przeprosił? {Powiedział przepraszam? Jeśli tak to chyba koniec tematu, co on się tka sra... Chyba mu bardzo zależy, żeby się przenieść daleko stąd..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Sam jestes tchorzem -walnela go poduszka ha -To slowo dziala na mnie jak plachta na byka.
Offline
zaśmiał się - No ale zobacz rano.... Byłaś przerażona, że Dani cię zobaczy nago.. to co to jak nie tchórzostwo?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak to prawda...ale to jest po prostu wstyd i wiem,ze nie powinien mnie ogladac nago...w ktorej rodzinie tak jest?
Offline
Zaśmiał się- Podobno i Aguilery wszyscy chodzą nago, aby się oswajać.. albo to inna gwiazdka była... Poza tym czy my jesteśmy normalni Maria?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sie zasmiala glosno -No nie jestesmy...
Offline
- No właśnie, wiec nie panikuj... Zostaje ci whisky na ukojenie nerwów..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...wole ukoic nerwy przy tobie. Usiadziesz obok mnie?
Offline
- Jasne...- powiedział i się przesiadł na łóżko.- Co porobimy skoro mamy wolną chatę i nikt nas nie nakryje? - zapytał z uniesioną brewką.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala na dzieckow nosidelku, a pozniej na Miguela i sie usmiechnela -Moze na poczatek sciagne z ciebie koszulke i zrobie ci delikatny masaz karku...z pocalunkami...
Offline
- Hmm... podoba mi się ten pomysł...- i czekał aż ona ro rozbierze i ją zmacął po kolanie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to byla jeszcze taka mila,ze sciagnela z siebie kiecke i byla w samyej bieliznie. Pozniej sciagnela z niego koszule i ustawila sie za nim i masowala mu kark i calowala go i wdychala jego zapach....ale on sie chyba nie umyl rano hahaha
Offline
hahahha no jakoś mu się zapomniało oops aahaha to się relaksował jak już to masowała i nawet oparł łepetynkę o nią - może jeszcze coś ściągniesz, skarbie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mozesz wybrac jedna rzecz -usmiechnela sie do siebie i robila mu na prawde dobry masazyk, a plus calowanie to juz wgl niebo na ziemi
Offline