Nie jesteś zalogowany na forum.
-Poradzimy sobie -powiedziala patrzac na Miguela -Ktore godziny Tobie najbardziej odpowiadaja?
Offline
- a mogę dorzucić do tego basen pełen kisielu? - zapytał rozbawiony - Może rano? Kolo 8, akurat po odprowadzeniu Daniego do przedszkola będziemy kończyć i będziemy mieć czas dla siebie i Gii?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A Marii stanik spoko sobie na kanapie przy nim lezal ciagle!:D
-Dla mnie w porzadku -powiedziala Maria, ale nie sadzila, ze onabedzie mu potrzebna przy chodzeniu bo przy tym mogl byc ktokolwiek pozniej
Offline
- Świetnie, więc bawcie się dalej..- i znó puściła oczko do Maryśki- A przy okazji ładny stanik... Do jutra..- powiedziała i poszła.
Mikie zerknął na Maryśkę. - Zadziorna jesteś...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala za nia po tekscie od stanika, a pozniej na Miguela i sie zasmiala -Ale co zrobiłam?
Offline
- Myślę, ze basen Daniego będzie dobry... tylko skąd ja tyle kisielu wytrzasnę na jutro..- i się podrapał po zaroście.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zlapala go i cmoknela w usta -Bylam bardzo miła.
Offline
- Byłaś zazdrosna.... a ona korzysta i cię podpuszcza... - powiedział rozbawiony i ją cmoknąłw głowe, umytą nie to co on ahhaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bardzo dobrze sobie radzisz, kochanie -powiedzialatulac sie do niego i mogla mu umyc glowe ! ha
Offline
- Dzięki... Mam nadzieję, że faktycznie jeszcze miesiąc i będzie jak dawniej... więc niech twój krawężnik uważa co mówi i gdzie chodzi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Bala sie, ze jutro znowu go spotka, ale juz nic nie mowila -Na pewno juz sie nie zblizy...
Offline
- Miejmy nadzieję... - i jeszcze dzis mogła go spotkac odbierajac daniego ahhaha - to teraz możemy się nacieszyć już chyba spokojem... nasz aniołek świetnie sobie radzi sam...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To moze wezmiemy ja na ogrod i sami wskoczymy do jacuzzi, skoromamy jeszcze czasu. Na pewno takie babelki bedadobre po takim wysilku jaki miales teraz.
Offline
- I Gię też chcesz zabrać do jacuzzi? - zapytał zaskoczony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...ale ma swoj bujaczek z grzechotkami...lubie sie tym zajmowac. Bedzie przy nas.
Offline
- Ok, już mi lepiej..- powiedział, no i się przenieśli pod jacuzzi- Nago? - zapytał,s kroo stanika nie miała hahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak, nago -podniosla brwi i postawila Gie z bujaczkiem obok, a pozniej sie rozebrala do naga
Offline
uśmiechnął się - Podoba mi się coraz bardziej i się rozebrał i wpakował się do jacuzzi, łatwiej mu to poszło niż ostatnio.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechala sie patrzac na niego i weszla zaraz za nim. Wlazla pomiedzy jgo nozki tylem. I sie teraz ona o niego opierala -Teraz jest idealnie.
Offline
- Lubisz chyba spędzać czas w takiej pozycji..- powiedział uśmiechajac się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wtedy sie czuje bezpiecznie -zacieszyla sie
Offline
zaśmiał się- czując przy tyłku mojego penisa? Nie przepadasz za tym..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Smiala sie -Czujac jak mnie oplatasz rekami...i nie przepadalam na poczatku...bo bylo to dziwne...teraz jest nawet przyjemne.
Offline
to aż zerknął na jej ryjek. - Poczekaj... zmieniłaś zdanie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To tez spojrzala na niego uwaznie -Pues si...
Offline