Nie jesteś zalogowany na forum.
- Zrozum w końcu, że Gia jest dorosła i sama podejmuje decyzje.... A jak już jesteś taki ciekawski.. mam siostrę...- powiedział darując sobie uwagę, że miał siostrę, bo nie będzie się bogatemu szczylowi spowiadał ze swojego życia! Jeszcze tak negatywnie nastawionemu do niego.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Gia jest w salonie. Ja wychodze. Jesli Javier nie wroci to bedziecie sami-powiedzial bo nie chcial sie z nim klocic dla Gii. Zabral swoja teczuszke i pojechal
Gia czekala w salobie na Massimo
Offline
to podreptał jakby szedł do siebie haha
- Cześć, przeżyłem pierwszą rundę, więc koniec czy mam się szykować na kolejną?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wstala do niego -Co sie stalo? Wszystko w porzadku?-zapytala patrzac przejeta
Offline
Uśmiechnął się i ją przytulił - Chyba tak, skoro twój brat wyszedł...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Tulila go i sie cieszyla -Jaki mily. A co z mieszkaniem?
Offline
- Na szczęście było ubezpieczone, więc właściciel dostanie odszkodowanie, skoro nie z naszej winy uległo zniszczeniu.... A skoro nam wcześniej przerwano... To chyba możemy znowu zwiedzić twój pokój...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale widze, ze przyniosles szampna-powiedziala jak odtulila i nie przygladala sie by dociec, ze to prosecco ha -Chcesz tez sie napic w moim pokoju?-zasmiala sie
Offline
Nie zamierzał jej tłumaczyć, że to prosecco a nie szampan haha - Hmm pod warunkiem, że nie będziesz miała na sobie nic...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chodz…-usmiechnela sie i za raczke zaprowadzila go do swojego pokoju -Teraz jest odpowiednia godzina na picie?-zasmiala sie
Offline
zaśmiał się - Hmmm no tak, zapomniałem, że masz problem z tym! Ale dzisiaj jesteś ze mną, więc chyba nic Ci nie grozi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nic mi z toba nie grozi…nigdy?-usmiechnela sie i wsadzila mu raczki po koszule i zmacala go tam i znowu byla w 7 niebie
Offline
Uniósł brewkę - Jeszcze masz wątpliwości co do tego? - zapytał i odstawił na bok tą butelkę - To gdzie kieliszki i brak twoich ciuszków?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie pije tak pozno-zasmiala sie, a potem pocalowala go i zaczela rozpinac koszule
Offline
to jej pozwolił się do siebie dobierać i sam zabrał się za rozbieranie jej, dalej miała tamtą sukienkę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Taaak!
Sciagnela z niego koszule i zabrala sie za calowanie klaty, a potem spojrzala na niego -Massimo…nie wyjezdzaj…
Offline
łshahahaha uznał, że dzisiaj bzykanko mu zawsze wychodzi z jakimiś niespodziankami WTF?! - O jakim wyjeździe mówisz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-simone mowil, ze wyjezdzasz do milano przez telefon…
Offline
- Rozmawiałaś z Simone przez telefon? - zapytał dalej ze zdziwkiem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-On rozmawial z twoimi rodzicami…ja bylam obok. Uslyszalam to.
Offline
- Ok....- powiedział zerkając na nią - Mam dodać, że moi rodzice nie znają hiszpańskiego czy dokończysz co jeszcze słyszałaś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No tak…ja znam wloski…-patrzyla niewinnie na niego -Nic wiecej nie mowil. Tylko, ze wszystko w porzadku, ze nie ucierpiles i ze maja nie przyjezdzac bo ty tam jedziesz.
Offline
W główce ja wyzywał, że odebrała mu język i będzie musiał się pilnować bardzo żeby nie wspyac się bahaha - mo tak, są trochę nadopiekuńczy... raz na jakiś czas ich odwiedzam, żeby unikać ich odwiedzin...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec to nie powrot do wloch…
Offline
Uśmiechnął się- jeszcze nie... nie musisz się martwić na zapas..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline