Nie jesteś zalogowany na forum.
To jeszcze sie skrecala trzymajac go za rmaiona, a potem spojrzala jak z niej wycieka
Offline
usmiechnął sie - Kolejny widok do zapamiętania... teraz możemy wrócić do twojego pokoju
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chodz-pociagnela go za raczke do jej pokoju -Teraz to bede mialampogawedke u Sofii.
Offline
Massimek się ubrał w swoje ciuszki
- Mam Ci pomóc z nią?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcesz z nia pogadac?-zdziwila sie i zaczela sie ubierac
Offline
Zaśmiał sie- Z twoimi rodzicami nie mam ochoty tylko rozmawiać o tym, że się bzykamy... z bracmi już odbyłem rozmowy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Goa sie ubrala do pracowni haha
-W takim razie zapraszam na dol…pogadamy z Sofia…ale co mowiles moim braciom?
Offline
Zaśmiał się - Sama ich zapytaj..- powiedział i zeszli na dół, żeby SOfia nie musiała się upijać rpzed południem!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Sofia miala juz wychodzic z domu jak na nich wpadla -Juz po?
Gia zlapala Massimo za reke -Przepraszam, ze na to trafilas…
Offline
Massimo się zdziwił - Za krótko?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pracuje tu od ponad 20 lat. Przezywalam juz to nie raz z rodzicami Gii. Dobrze, ze ich nie ma nawiasem mowiac…bo Miguel by was zabil.
-taki duzym dom, a akurat musialas isc na gore…
Offline
Massimo się uśmiechnął. - Przed ich powrotem zakończymy wędrówki po domu i będziemy grzecznie spędzać czas w łóżku Gii...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tylko zabezpieczajcie sie, bo ja nie bede wychowywac kolejnych. Zabezpieczacie sie?
-Tak…-rzekla Gia zmieszana
Offline
Massimo jak już czuł, że nikt mu nie podskoczy w tej rozmowie to się rozkręcał - Wczoraj mówiłaś, że nie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Massimo…-jeknela cicho Gia
-Gia! Ja pierdole-powiedziala Sofia -Myslcie! I sprzatajcie po spbie! Nie bede sprzatala brudnej bielizny po was-wkurzyla sie i poszla do domu
Offline
- Wszyscy są jacyś drażliwi na tym punkcie.... ale skoro ja się zbieram to możesz ją uspokoić, że zaczniemy się zabezpieczać... - powiedział rozbawiony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Lepiej pojade do lekarza…nie ma co ryzykowac, kochany…
Offline
- Pewnie i tak jesteś w stanie pilnować kiedy możemy bez, a kiedy lepiej uważać, ale zrobisz jak uważasz... Zbieram się, widzimy się wieczorem?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak…bede o tobie myslec, Massimo…-pocalowala go a potem przytulila i przytrzymala tak za glowke
Offline
Pocałował ją w szyję jak nie dała mu wyboru. - Bądź grzeczna i unikaj braci, aby ominęły Cię niewygodne pytania... - powiedział rozbawiony- Miłego dnia..- pocałował ją jeszcze w usta i się zmył z domku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie do siebie. Nie miala zamiaru z nikim rozmawiac. Pojechala do pracowni
Offline
Javierek wysłał do swojego rodzeństwa zdjęcie red sypialni, nie podpisując, że to starych ahha
do Daniela napisał "Jakbyś chciał skorzystać mam dobrą miejscówkę"
a do Gii "Skusisz się? Twój Massimo był na tak... P.s. Dobra rada - faceci wolą stringi! Zmień bieliznę, siostro..."
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wrocila do domu wieczorem i byla zmeczona. Caly dzien szyla dla niego. Miala ze soba prezent dla Massimo. Zostawila to w swojej sypialni, a poszla skasowac bagrania z kamer
Offline
Massimo odswieżony zjawił się pod jej chatą, skoro jeszcze mogli tutaj się bzykać i zadzwonił dzwoneczkiem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Sofii juz nie bylo. Daniel tez pracowal do pozna.
Gia skonczyla kasowac tasmy i zbiegla na dol. Od razu jak otworzyla to mu sie rzucila na szyje i pocalowala go
Offline