Nie jesteś zalogowany na forum.
To po podawędce w Cancun to mikie wymiękł haha - Mama ma rację.. Powinieneś zrobić sobie wakacje, Daniel... Nie samą pracą człowiek żyje...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dzieki…ale nie potrzebuje wakacji. To najlepsze co moge robic. Pomagac firmie ojca.
Offline
aż Mikie zwątpił - Dani... możesz robić co chcesz.... Nie chcemy, nie chcę, abyś robił coś, aby mi się przypodobać... Nie powinieneś czuć się zobligowany do pracy w firmie jeśli tego nie chcesz... Chcemy tylko twojego szczęscia...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chce pracowac, lubie to…nie martwcie sie o mnie. Tamta dwojka chyba barsziej potrzebuje waszych zmartwien. Ja nie-poklepal tate po tamieniu i poszedl spac
Maria spojrzala za danim
Offline
- Chyba jest chory....- no i zadzwonił do Javierka gdzie on jest haha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A Maria wykrecila do Gii i czekala az odbierze
Offline
Javierek chciał się podlizać to obiecał się zjawić w 10 minut haaaaa
- Javier z głowy... Niedługo będzie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie odbiera…jeszcze raz…-powiedziala Maria
Offline
Mikie przewrócił ślepkami - Pewnie ten bawidamek moczy swojego fiuta w niej....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przestan…-az Maria sie skrzywila i odpuscila -Nie odbiera…-westchnela
Offline
- Mówiłem... My też w ich wieku mieliśmy wszystko w dupie... to co? Idziemy spać?
No i zjawił sie Javierek i się z nimi przywitał i tulił ich i mamusie jeszcze wycałował - Stęskniliście się czy przyjechaliście na bankiet Gii i wracacie na wakacje?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Kochanie, gdzie byles? Odpocznij od tego imprezowania…martwie sie o ciebie-powiedziala Maria prrzac na swoje dzieciatko male ha
Offline
- W porównaniu do Daniela ruchałem co się dało... I omijałem nagą Gie, która wszedzie rozrzuca bieliznę! - pochwalił się z niewinną minką.
Miguel się zszokował - Słucham?! Gdzie Gia??!
- Oh pewnie z Massimo.. Jak nie ma ich w jej pokoju to gdzieś na mieście się szlajają albo w hotelu... Chyba jeszcze Massimo nie ma nowego mieszkania po tym jak poprzednie im spłonęło...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Cooo?!-matka o malo co nie dostal zawalu na tw informacje -Jak to splonelo? Moze on ma jakies szemrane kontakty? Ktos sie na nim msci?
Offline
- Wynajmowali, więc to chyba właściciel mieszkania miał jakieś szemrane kontakty... Nie znam szczegółów... policja dopiero się za to zabiera.. a oni mają czas, wiecie jak to jest... Niby komu miałby podpaść model? Pradzie, bo wybrał Gucciego? - zapytał i się zaśmiał. - Nie panikujcie, Gia jest za sztywna, żeby zejść na zła drogę... No może poza ta bielizną... Musicie jej powiedzieć, ze takich rzeczy tutaj nie robimy.... Aaaa i bzykała się w gabinecie taty....Profanacja...przy twoim obrazie mamo.... Co Massimo sobie myślał? Że rucha córkę i matkę jednocześnie?
- Muszę się napić... - powiedział Mikie i poszedł do barku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Javier, przestan, bo mi az slabo…czasem to powinienes zamknac…gebe-az rzekla Maria hahaha a co sie bedzie z synem. -Tez mi nalej, Miguel…
Offline
- Jest przystojny, więc nie przeżywaj.... Cale życie z ojcem... PO 30 latach już się chyba nudzi ten sam penis...- powiedział śmiejac się ze staruszków
Miguel nalał sobie i chlusnął, a potem maryśce i jej podał - Chyba Wam się tam spodobało skoro każde po kolei się tam zabawia... Wymienie wszystkie zamki przez Was...
- Ale w tamtym domu też? Było cool, nie macie wstydu, a na nas narzekacie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-W tamtym domu przede wszystkim. Gdyby nie to wszystko to ciebie by nie bylo-rzekla do Javiera i napila sie
Offline
- Nie mogliście sobie darować Daniego i Gii przed? - zapytał i uciekł do siebie, skoro sam się męczył ze staruszkami.
- Inaczej pamiętam płodzenie Javiera...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A nie adoptowalismy go?-zasmiala sie Maria
Offline
Roześmiał się - To chyba razem z Danim, są jak dwie krople wody czasami... Czasem się muszę zastanowić, który jest z nami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -No sa podobni. A przy Gii sie nie mylisz?-szturchnela go
Offline
- No coś ty! Ciebie nie da się z nikim pomylić..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie przytulila do niego -Kocham cie, Miguel…zawsze cie kochalam…poradzimy sobie ze wszystkim
Offline
- Wiem co knujesz...Niedługo z GIą przyjdziecie planować wesele...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline