Nie jesteś zalogowany na forum.
Zasmiala sie -Nie ma takiej opcji. Wole lepiej poznac tego Massimo. Ale pamietaj…nie bedziemy jak Remedios…bedziemy jak Octavio-mrugnela do niego
Offline
- Jezu...- jęknął - Jutro potrzebuję środków uspakajających, aby nie wybić mu zębów..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jakby cie wkurzal to nic nie zrobisz na bankiecie. Nie mozna Gii zepsuc tego dnia…ok?
Offline
- Jakieś dobre rady, skarbie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiecej juz nie mam-zasmiala sie -Mi tez z tym ciezko-napila sie do konca -Dobr, pora spac.
Offline
- Jasne... jak go zamorduje 3 razy podczas snu będzie mi lepiej...- pozbierali się i poszli spać, skoro tylko wyrodna córka ich zignorowała
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Rano Maria wstala szybko i robila sniadanko dla rodzinki, bo juz nie byla taka ha
Offline
To w końcu i mijie się obudził i ogsrnal do życia, a potem zszedł pp kawę i ja spotkał- młodzież dalej spi... odpoczywają jakby mieli pp czym...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Podeszla i pocalowala go w usta -Zrobilam sniadanie dla wszystkich, ale to ich problem, ze beda mieli zimne omlety. Siadaj, kochanie.
Offline
- to może zadbasz o mojego omleta? - zapytał machając brewkami Góra dół
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Kochanie…czasem jak cos walniesz to widze twojego dziadka-dowalila mu -chcesz loda?
Offline
Zaśmiał się- miało być pod śniadanie.... I wiesz, że nigdy dość lodów..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie i coz. Juz nie miala krepacji po tylu latach. Sciagnela mu galotki i ukleknela. Zaczela mu pieknie obciagac
Offline
No to był zachwycony! - a jak nasze dzieci tu wpadną?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Robia to samo po calym domu-odparla i dalej mu ladnie obciagala nawet razem z jadeami
Offline
- w sumie fakt.... ni są.lepsi od nas- zaśmiał się I juz się poczuwał w obciaganie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wiec pieknie obciagnela mu i spila jego sperme. Potem wstala i pocaowala go w usteczka
-Teraz zjedzmy.
Offline
Ten nie miał.oporow woec odwzajemnil - kocham cię sexoholiczko- powiedział zacieszony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Jaaa? A skadze. Smacznego-mrugnela do niego i zabrala sie za sniadanko
Offline
- wczoraj minetka, dzisiaj obciaganie.. to co mam sobie myśleć? - zapytał i zabral się za żarcie i Javi do nich zlał
- o czym myślicie? Dzień dobry..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dzien dobry, synku. Myslimy o tym jak sie dzisiaj zaprezentujesz u siostry na bankiecie. Nie pij za duzo tam.
Offline
- Jezuuu serio? Przecież wiem jak się zachować na tych smętnych smętnarnych imprezach dla sztywniaków... Będę jak Dani... sztywno stał w jednym miejscu jak terminator...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chyba to, ze Daniel nie szaleje jak ty to nie znaczy, ze jest taki sztywny. Zjedz, zrobolam dla wszystkich-podala mu mamusia omleta
Offline
- Jest sztywny nie tam gdzie trzeba... - i zabrał się za żarcie.
- Nie będziemy rozmawiać gdzie jest, a gdzie nie jest.... Poza tym, wszyscy wiemy, że mama ma za miękkie serce dla niego, więc jej nie denerwuj....- powiedział Mikie rozbawiony. - I daj spokój rodzeństwu... Mógłbyś się zacząć uczyć od Daniego pracy w biurze....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wlasnie Javier. Wiesz juz co chcesz robic w zyciu?-zaatakowali go od rana bahah
Wiec zlazl Dani w bokserkach i go wysmial -Wspanialy poranek.
Offline