Nie jesteś zalogowany na forum.
-wiedzialam, ze ktos to zrobil, ale nie wiedzialam, ze ojciec. To juz przesada!-powiedziala zla j poleciala na gore i walila im do drzwi od sypialni
Offline
No i obudziła tatusia!- Jezu! Pali się?! Proszę!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia wlazla wiec skoro ja zaprosil. Maria ledwo co na oczy patrzyla bo chciala jeszcze spac
-Jak mogles to zrobic?! Uderzyles Massimo!!-jrzyknela na ojca
Maria sie skrzywila i ubierala szlafeok -On obrazal twojego tate, Gia.
Offline
Mikie przewrócił ślepiami- czy ty w ogóle masz pojęcie, że jesteś dla niego zabawka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Gia, on nie jest dla ciebie odpowiedni. Zaufaj nam…mowil okropne rzeczy…-powiedziala Maria
-Tak?-spojrzala na nich, a pozniej juz tylko dla Miguela -Tak ci powiedzial?
Offline
- Owszem.... Skarbie, wiem, że traktujesz tą znajomość poważnie, ale dla niego to tylko dobra zabawa... sex zabawa... Nazwał Cię kiedykolwiek swoją dziewczyną? Nie przypominam sobie, aby zwracał się do Ciebie inaczej niż po imieniu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze jeszcze sie nie zakochal…moze potrzebuje wiecej czasu…-zgasil ja troche stary
Offline
- Owszem... może....- powiedział i zerknął na Marię - Podać mi bokserki? Dziwnie się czuję rozmawiając z córką nago...- a potem zerknął na Gię. - Ale widzę jak Ty się zachowujesz kochanie wobec niego... Nie potrzebujesz więcej czasu... To niemal okrutne, że o twoją matkę musiałem się bardziej starać niż ten włoski żigolak o Ciebie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odwrocila sie, zeby stary mogl sie ubrac i az jej sie plakac zachcialo. Maria podala Miguelowi bokserki i tez jej bylo przykro -Gia, zakochalas sie w nim, tak?
-I co to za wielkie halo? Nie mowie przeciez juz, ze go kocham…
Offline
Mikie się ubrał raz dwa. - Czasem słowa są zbędne kochanie.... Nie mam nic przeciwko, abyś się z nim spotykała.... ale musisz sobie uświadomić, że ta relacja może się nigdzie dalej nie rozwinąć... Nie chcemy, abyś cierpiała....... tylko tyle, Gia..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odwrocila sie do nich -Dlatego go bijesz? Co jeszvze mu zrobisz? Pierwszy raz w zyciu sie zakochalam! To musicie wszystko psuc!-wybiegla z ich sypialni do swojej
Offline
Westchnął - Teraz już tylko lepiej może być...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oby, Miguel-westchnela Maria i poszla sie myc
Gia miala ich wszystkich dosc. Przebrala sie i wyszla z domu
Offline
Miguel się już ubrał do końca i zszedł do kuchni zerknąć co moga zjeść na sniadanie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie ubrala w garniaka i zeszla do kuchni sie pozegnac
-Lece do fundacji.
Offline
- Jak to?? Myślałem, że spędzimy ten dzień razem... Teraz będe musiał jechać do firmy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bedziesz musial zatesknic za mna-podeszla i pocalowala go -Mam wazne sprawy do zalatwienia, ale wroce na obiad.
Offline
- to wpadnij do CA, pójdziemy gdzieś w miasto...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-W porządku. A ty namow Daniego na urlop-mrugnela do niego i pojechala do fundacji
Offline
- Będzie się ciągle bzykał! Nie ma mowy! - krzyknął za nią i zjadł coś na szybko, a potem pojechał do rpacy skontrolować swoje bachory z chujami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia przyszla do domku. Starych i Daniego nie bylo, wiec miala luzik. Wziela laptopa i usiadla z nim na ogrodzie. Ogarniala sprawy swojej fundacji, zdby nie myslec o Massimo
Wiadomość dodana po 10 min 05 s:
Gia tez dostala jeszcze lepsze
I w sumie niezastanawiala sie dlugo kto wyslal tylko sie gapila na nich. Chciala juz isc do nirgo
Wiadomość dodana po 28 min 24 s:
Nie odpisala mu juz. Co tomialo byc, ze zapytal beznamietnie. Nie mial wgl przeczycia bo wolal sie smiac z glupich zartow, a nie nia zajac. Mowila mu, ze sie dowiedziala o tym, ze ojciec fo pobil. Wiec zero pomyslunku, ze moglo byc cos wiecej.
Pqrrzyla sobie jeszcze na zdjecie, a potem zostawila to w spokoju. Jak i rowniez sprawy fundacji. Zmienila buty na plaskie i poszla na spacer
Offline
No to dotarli do jej domku- ok, teraz już chyba nic ci nie grozi... na pewno go nie znasz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ay Chucho. Na pewno. Pierwszy raz go na oczy widzialam. Chyba zdarzaja sie takie rzeczy w wielkich mistach. Na wsi jest spokojnie, co?
Offline
- Jasne, w końcu codziennie ktos zabija bydło czy kradnie konie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mieszkasz na dziwnej wsi-zasmiala sie i ofc wiesziala, ze to ironia. -To lece…trzymaj sie i uwazaj na bydlo-usmiechnela sie
Offline