Nie jesteś zalogowany na forum.
- Maria.... przecież wcale się z nią nie kłócę... Nic nie mówiłem przy niej
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bardzo mnie to cieszy. Jestes madrym facetem-cmoknela go w usta -Dlatego mysle, by sie z toba pieprzyc…
Offline
Zaśmiał sie - Gia zapytałaby czy przypadkiem nie postradałaś zmysłów
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Co? Bo mam na ciebie chetke?
Offline
- NO widzisz, takie mamy dzieci.... a teraz zróbmy tą sałątkę, bo znowu będzie narzekać, że ona zrobiła cały obiad..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No to zaczynaj, skoro corka mowila, ze sie lenisz-zasmiala sie i robila cos tam
W koncu Gia przyszla i wyciagnela zarcie z pieca. Byla bardzo zadowolona i sie usmiechala -To siadajcie…naloze nam.
Offline
Mikie się nie patyczkował, wrzucił zieleninę, do tego pokroił pomidorki, dorzucił oliwki i już mu pasowało. - zrobione..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia nie odpowiedziala, bo dostala mmsa od Massimo i az sie zaczerwienila i jej cipeczka sie uruchomila
Offline
Tatuś tego buraka zauważył! - A ty co tam tak wnikliwie oglądasz? pochwal się..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Prywatna sprawa-zasmiala sie -Jedzmy…-nalozyla im i ta salatke co ojciec zrobil i usiadla
Offline
- Aż tak ci się spieszy do tego kochasia? Jeszcze nie opowiedziałaś jak wasz wyjazd... Gdzie byliście?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ma na imie Massimo…-i wstala -Winko! Naleje jeszcze winka-rzekla i wyciagnela je z lodowki i polala im
-No to opowiadaj, Gia-usmiechnela sie Maria
-Bylismy w Toscani…zwiedzalismy miasteczko, winnice…nawet robilismy wlasne wino, ktore ugniatalismy stopami.
Offline
- Czyli najpierw zwiedzicie całe Włochy zanim od się zdeklaruje? - zapytał tatuś i zabrał się za obiad.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Napila sie winka, bo nie chciala jesc duzo przed wystepem
-Na pewno jeszcze nie raz tam zawitamy. Uwielbiam wlochy.
Offline
- I znienawidzisz je kiedy się rozstaniecie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie mysle o tym, ze sie rozstaniemy…-westchnela -Czyzbys znowu zaczynal?
Offline
- Nie Gia.... Ale póki on się nie deklaruje to chcę, abyś była przygotowana na wszystko....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jestem…uwierz mi, ze jestem…i mysle. Dlatego we wloszech powiedzialam mu, ze jak wrocimy ma miesiac…ale na razie chce sie cieszyc tym co jest…
Offline
- Miesiąc na co? - zainteresował się tatuś i zerknął na amryśkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zeby powiedzial co czuje…czy jest w stanie sie zakochac…
Offline
- Ohh i jak powie, że nie jest w stanie to zostaniesz przy tym tanim blondzie?
No i w końcu zjaiwł się Massimo i z kulturką zadzwonił dzwoneczkiem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie…nie bede juz siebie wyrazala w taki sposob…to pewnie Massimo…pojde z nim od razu na dol…nie potrzebujemy spiec…
Offline
I tu Mikie wszystkich zaskoczył - Może jednak chciałby spróbować jak gotujesz..i czy dobre wino wybrałaś...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tez tak mysle…-rzekla Maria
Spojrzala na nich uwaznie, zatrzymala wzrok na ojcu -I nie bedziesz sie z nim klocil ani obrazal?
Offline
Massimo znowu zadzwonił, skoro nikt go nie wpuszczał!!!
- Przecież potrafię się zachować, nie przesadzaj, Gia..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline