Nie jesteś zalogowany na forum.


-Jestes najlepszy…-powiedziala i poprawila makijaz i byla gotowa -Mozemy isc…
Gia juz siedziala przy stole z Danielem i gadali sobie. Gia miala duzo emocji, ale sie trzymala

Offline


No to wspaniały Mikie zniósł Maryśkę do jadalni i usadził ją na krześle, żeby nie musiała się przemęczać.
- Jesteśmy, ale widzę, że bez nas też się świetnie bawiliście..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Gia sie usmiechnela do nich -Czskalismy na was…troche was obgadywaliamy-zasmiala sie Gia
Danielowi bylo slabo jak patrzyl na mame, w koncu wiadomo jak byl z nia zzyty, ale nid byl mamisynkiem ha

Offline


W OGOLE hahaha
- Aż się boję myśleć, co to było... napijecie się wina? - zapytał dzieci, bo wiadomo, ze maryska nie mogła
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ja troche poprosze-rzekla Gia a co. Daniel tez chcial zeby mu zeszly nerwy
-Mamo, nalac ci wody?-zapytal Daniel
-Poprosze…-zerknela Maria na niego i widiala ze jest podenerwowany -Daniel…przepraszam cie…nie moglam inaczej…

Offline


Mikie nalał winka, a sobie wody jak juz danielito nalal mamusi, bo sie laczyl z maria w bolu hahah Uśmiechnął się do niej - Cieszmy się, że mamy okazję zjeść razem obiad.. bez wspominania tego co złe..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie wspominajmy bo ja nic nie wiem-powiedziala niewinnie gia by rozluznic jakos danielowi atmosfere
-Niech bedzie…-ale jeszcze jako dzwntwlmen pocalowal mame w reke i juz nie meczyl jej

Offline


- Gia może nam opowiesz jak Ci minął czas od wyjścia ze szpitala? - bo musiał się upewnić, ze zigolak nie szaleje za bardzo
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Bardzo dobrze. -wziela lyka winka -Massimo jest przy mnie, pomaga mi ze wszystkim, troszczy sie…zmienia mi opatrunek…troche porysowalam…Massimo chcial przypomniec mi moja prace…

Offline


- Albo to jego wyrzuty sumienia.... Proszę, Gia... nie ufaj mu w 100%... Może chce nam zamydlić oczy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Dobrze, nie martw sie…-powiedziala nie chcac robic zlej atmosfery. Bo wierzyla Massimo na 100%

Offline


nawet więcej. Mikie nie chciał za dużo też się rzucać, aby jej nie zrazić do siebie. - w porządku, o nic innego mi nie chodzi... Abyście byli szczęśliwi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wierze ci, tato…wiem, ze chcesz dobrze…zjedzmy. Wszystko wyglada przepysznie.

Offline


No i tak im milusio zszedł ten obiadek, bo już tęczą
od tej słodyczy hahahahha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Ja w sumie tez gahahahahahah az dziwne to bylo po tych klotniach u mafii
Wiec jak zjedli i bylo im tak fajnie i Milo to Gia wziela koc z tekstem waiting for Massimo i czekala az po nia przynedzie

Offline


Podjechał po równo 58 minutkach od jej smsa, bo miał dość Simonka i swoich słów. Wysiadł z samochodu i się zdziwił, ze coś wynosiłą z domu - Jakaś pamiątka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No to nawet nieczekala tylko rozlozyla to i mu pokazala napis

Offline


zerknął i się zaśmiał - Oh wybacz, mogłaś wcześniej napisać, że mam przyjechać natychmiast... - podszedl do niej i ją pocałował - Jak mama?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Odwzajemnila -Mowi, ze lepiej…wyglada slabo…chyba mozesz sobie wyobrazic jak wygladaja ludzie po chemii…ciezko mi z tym, ale zapewniala, ze juz po wszystkim. Teraz juz bedzie tylko lepiej.

Offline


- Cieszę się, że lepiej...wracajmy odpocząć w naszym pokoju...pod twoim kocykiem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-To glupie pomysly Javiera…-ale nie mowila mu o reszcie. Pojechali.
Wiadomość dodana po 5 h 16 min 49 s:
Dostal smskiem prosto do domku:
Sms od Gii ( bo jej wrocilo wspomnienie!
Tak, zostanę z nim na noc
Zobaczymy się jutro rano
Nie, z pewnością nie będzie pił i nie wsiądzie za kierownicę
Czy możesz pożegnać ode mnie mamę?
Polubiłbyś go, jest naprawdę miły I zdarza mu się być tak zabawnym jak ty
Znalazłam kogoś, kogo naprawdę lubię
Być może po raz pierwszy
Nie, nie potrzebuję kurtki Ta noc nie jest aż tak chłodna I martwisz się, rozumiem to Ale on czeka na mnie na zewnątrz
Przysięgam na własne serce, że On jest dobrym mężczyzną
Wiem, że nie zaśniesz do późna Czekając na mnie
Tuliłeś mnie tak mocno Teraz może to robić ktoś inny, ale Ty byłeś pierwszym mężczyzną, który szczerze mnie kochał

Offline


No i Mikie w końcu wrócił do domu z dobrym wieściami, że Gia ozdrowiała, wiec znów mogą się skupić na Maryśki zdrowiu, ale był tak zmęczony, że musiał się wcześniej położyć, bo go wykończą te baby!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria dala mu spokoj! I tak jej bylo jego zal. Odpoczywala i zerkala na niego
Wiadomość dodana po 12 h 35 min 24 s:
I wymyslila, ze mu sprawi jakas przyjemnosc.
Poprosila Sofie by pogotowala, a pozniej ogarnela w aypialni im romantic dinner.
Zamiast tych kielbasek? Byl stek dla Miguela.
I jak ju Sofia poszla to Maria budzila Miguela poclunkami

Offline


nawet pospać mu nie dadzą hahaha jak mu przeszkadzała to w końcu się obudził. - mmm.....coś mnie ominęło?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Musiales odpoczac…ale tez musisz cos zjesc by miec sile…przygotowalam…z drobna pomoca, nam kolacje-usmiechnela sie

Offline