Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 311 312 313
- Odzywaj się częściej... - jeszcze tatuś musiał się doczepić haha no i poszli do samochodu.
- Uhh nie było tak źle.. - powiedział massimo do niej w samochodzie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pogladzila go po zaroscie -Wiem…i mega mnie to cieszy. Teraz juz nie bedziesz sie tak strasznie wymigiwal jak bedziemy mieli ich odwiedzic?
Offline
Pocałował ją w szyję - Jeśli twój ojciec nie będzie się awanturował to nie ma problemu... do domu czy wolisz coś zjeść na mieście?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wezmy cos ze streetfoodu do domu, ok? Chce juz w spokoju posiedziec, bez ludzi-usmiechndla sie
Offline
- Byliśmy przecież sami gdy wyrzuciłaś koleżanki z pracy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Nie zaszkodzi powtorzyc te samotnosc.
Offline
Zmacał ją znowu po udku - To może zjemy w samochodzie... a później się zabawimy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A moze zabawimy sie w samochodzie…
Offline
zaśmiał się - O tym mówiłem, Gia...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tylko nie przed domem rodzicow…tu wszedzie sa kamery…
Offline
- Hmm... przekonałaś mnie... - pocałował ją i pchał się do jej cipki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Massimo, nie…-mruknela -Nie chce by wiedzieli…widzieli…
Offline
Zaśmiał się - Chyba by ich to nie zdziwiło... Boisz się ich?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie…ale chce by odpoczywali bo ostatnio za duzo przeszli…nie czas by im dokladac teraz, przykro
Mi…
Offline
- W porządku.... najpierw zjemy, potem wybierzemy miejscówkę... - no i pojechali w miasto poszukać czegoś dla siebie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria dzięki dobremu leczeniu wyszła z raka haha i już jej włosy odrastały i coraz lepiej się czuła. Czekała na jakieś wnuki, ale nikt nie chciał jej dać hahaa a sama już rodzić dzieci nie chxiala
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 311 312 313