Nie jesteś zalogowany na forum.
to ją mikie objął i zerkał na Daniego i Sofię czekając na ich reakcję na wyjazd na cały rok!!!!!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ja gdzie?-zapytala -Zwalniacie mnie jednak? Za co?
-nie spokojnie....chcemy ciebie na ten rok z nami. Myslalam, zdbys pracoaala tydziej na dzien. A drogi bedzie do dwoch godzin z minutaMi. Nie bedzie pdoroz meczaca. Prosze...pomysl o tym...
-Hmmmm....zaskoczylas mnie bardziej ni ja Miguela
Offline
- w ostateczności jeśli twoja nowa dupka nie musi tu być możemy pomyśleć, abyście wynajęły coś tam... opłacimy wam mieszkanie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Na kiefy mozemy podac odpowiedz? W sumie jestem mega za takimi zmianami. Zycie jest jedno, arango...i ty tez arango-zasmiala sie -Kurde ja sie zgadzam. Nie pytam jej. Jak nie powiedzie ze mna to znajde inna. Jade. Co to za miasto?
Offline
- Trzeba było najpierw zapytać gdzie...- powiedział i zerknął na amryśkę, zeby dodała co za wioche wymyśliła ahhaahahha- w sam raz na prace nad kolejnym stadkiem Arango...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jak nie Puebla to Veracruzzz....wiec?
Offline
- to moze kupimy jakiś dom na obrzeżach w Puebli i pare koni na tyłach? Przynajmniej jakieś zajęcie będzie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zacieszyla sie -Ale mam madrego meza-powiedziala inpocalowala go w usta -Bardzo jestem na tak.
-Jade z wami, ale prosze mi wynajac mieszkanko nie za daleko waszego bym mogla na pieszo dojsc.
Offline
- OK, dokupimy ci kulki, żebyś nie miała problemów z dochodzeniem podczas marszu.... zgadza się skarbie?- zapytał zerkając na maryśką
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wszystko mu sie kojarzy. Poslubilas zboczenca -zasmiala sie Sofia
Offline
- Maria nie narzeka...wręcz przeciwnie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie zasmiala -No nie narzekam. -spojrzala na Miguela -Najlepszy wybor w moim zyciu -puscila mu oczko
Offline
- ciekawe czy powiesz to samo gdy zabiorę Daniego na przejażdżkę konną...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mozesz mu kupic kucyka co najwyzej.
Offline
Zaśmiał się- Od czegoś trzeba zacząć... Sofia jest świadkiem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zaczniesz go uczyc na rowerku na dwoch kolkach -zasmiala sie
Offline
- jeden pokój musimy zrobić jako apteczkę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala si ei szturchnela Miguela -I tak sie konczy chwalenie go -powiedziala Maria
Sofia sie zasmiala -No to co? Teraz bede przychodzila popoludniami, a kiedy sie przeprwadzamy? Jak Miguel staniesz na nogi ,tak?
Offline
- Myślę, że maria nie będzie chciała tyle czekać....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zrobimy tak, zeby bylo tobie wyogdnie...musisz miec jeszcze rehabilitacje...chyba ze ta...Lucrecia pokaze mi jak mamz toba cwiczyc, nauczy mnie.
Offline
to spojrzał na nią - Aż tak jej nie lubisz, aby przekręcać jej imię? Zapytam jutro czy ma kogoś do polecenia... najpierw i tak trzeba się rozejrzeć za domem..z koniami poradzę sobie z dziadkiem, z jego kontaktami da się to szybko ogarnąć.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria olala temat imienia hahah -Dlatego wydaje mi sie, ze do tego czasu bedzie juz wszystko dobrze.
Sofii sie chcialo smiac z tej Lucrecii, ale sie powstrzymywala.
Offline
- To już zależy od ciebie, kochanie... - powiedział, bo niech szuka chaty jak chciała się przenosić ahahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Tez chcial skoro sie zgodzil!
-Postaram sie...-odparla
-No to ja juz lece. Jutro bede juz pozniej. Milego wieczoru i nie bzykajcie sie przy Danim -podniosla brwi i pomachala im, a potem poszla
Offline
hahahhaa żeby się nie czepiała hahaha
- to co? Zrzucasz ciuszki przy Danim? - zapytał rozbawiony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline