Nie jesteś zalogowany na forum.


- No właśnie... ale ok, skoro tak się sprawy mają to postaram się być milszy.... - i wyszedł z basenu, aby mogła chujka i sexy tyłek pooglądać
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Co? -zaskoczyla sie i starala sie tam nie patrzec ha alena sek ofc, ze spojrzała. -Milszy bo uwazasz, ze z nikim nie spalam? Jaki to ma zwiazek? Badz soba i nie przesadzaj...

Offline


- No ale co mi odpowiesz na docinki na temat sexu? Nic... bo co możesz o tym wiedzieć...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


taka miala minke lukajac na niego i zarzucila narzutke
-Wiesz co? Spaadaj...

Offline


Westchnął- No nie obrażaj się, przecież nie uważam cię za gorszą...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-Yhmmm zabrzmiało to inaczej, ale niewazne. Poza tym to moja sprawe...za 5 dni mnie tu nie bedzie i nie bedziey musieli sie widywac.

Offline


- Przepraszam jeśli poczułaś się urażona... Nie chciałem tego
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Westchnela -Ok...nie mam zamiaru sie obrazac...mimo wszystko, pojde do pokoju.

Offline


- W porządku... to ja jeszcze popływam... kolację pewnie zjemy we dwoje..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Si...-odpowiedziala milo, chociaz nie byla pewna czy zejdzie na kolacje. No i poszla do srodka.

Offline


Spojrzał za nią i nie rozumiał jak żaden facet jej nie zaciągnął do łóżka haahaha
Zadzwonił jego szefuńcio, że maryska jest bezpieczna i nikt jej nie szuka, więc może wrócić do siebie, ale tym się Mikie nie zamierzał chwalić hahaha Uznał, że jak już ma tu 5 dni z nim być to się pobawi z nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria przebrala sie ze stroju w jakas kiecke i polozyla sie na lozku. Nudzila sie. Za chwile krecila sie po pomieszczeniu. Nie mogla uwierzyc, ze on tak dowalilotym jej dziewictwie. w koncu poszla sie blakac po domu. Znalazla fortepian wiec usiadla przy nim i zaczela grac

Offline


przecież jej nie dowalił! po prostu stwierdził tylko fakt nooo hahahha Mikie jak się napływał to wrócił do środka i usłyszał jak gra.. wiedział, że to nie Lucia, więc żeby nei wchodzić jej w drogę nie zbliżał się do niej.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


https://youtu.be/UfM9q42ZGSY
Maria grala to i nie myslala o tym czy ktos slucha, tylko zajela sie jakas rozrywka i odstresowaniem

Offline


a on uznał, że to jakaś nieszczęśliwa miłość hahaha Poszedł do siebie i się przebrał, żeby z chujkiem nie biegać, skoro ona nie znała takich atrakcji ahha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To zle uznal. Jak poszedl to zagrala cos wesolego haha
https://youtu.be/Urzi-pPIolc
A potem skonczyla i odeszla od fortepianu. Zastanawiala sie co miguel robi

Offline


ubrał się i wyszedł z pokoju, więc pewnie gdzieś wpadli na siebie- Już nie grasz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Oh...slyszales? Nie wiedzialam czy moge, ale nudzilam sie...

Offline


- Nie przeszkadzało mi, możesz robić na co masz ochotę Maria... Masz się tu czuć jak gość a nie jak więzień.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Staram sie...juz jest lepiej jak bylo.

Offline


- to połowa sukcesu... może po kolacji przejdziemy się po ogrodzie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Dobrze...-usmiechnela sie, a potem wziela zdjecie z jakiejs szafki jego starych -To twoi rodzice prawda?

Offline


Uśmiechnął się- Owszem... do kogo jestem podobny?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-No wlasnie sie zastanawiam...troche do mamy i troche do taty. Oczy po tacie, a zarost po mamie-zasmiala sie -Zartuje.

Offline


- Dobrze, że nie po ogrodniku...- powiedział uśmiechajac się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline