Nie jesteś zalogowany na forum.
-Ale...-powiedziala tylko, ale jednak odwzajemnila trzymajac kawke w rekach
Offline
to po pocałunku się odsunał- Chyba wystarczająco słodki...- powiedział uśmiechając się i napił się kawy.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dosyć...dzieki mnie -wystawila mu jezyk i tez napila sie kawki ostroznie,zeby sie nie poparzyc
Offline
- Schlebiaj sobie dalej..- powiedział rozbawiony. - Jakieś plany masz na dzisiaj? Lucia wstanie pewnie dopiero za godzinę albo dwie, aby dotrzymać ci towarzystwa... Ja wrócę dopiero wieczorem..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wieczorem? Oh...-troche sie zawiodla, ale starala sie by nie pokazywac tego -Poradze sobie...zadzwonie po kogos...moze po Damiana -powiedziala dziadajac na krzeselku
Offline
to się zainteresował- Kto to Damian?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Twoj kolega, z ktorym ogladalismy ostatnio film...
Offline
- Aaaa ten Damian... Hmm nie wiem czy nie planuje wpaść dopilnować naszych spraw... Możesz mieć problem z zaproszeniem go tutaj dzisiaj... Przykro mi, może jutro?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pomysle...-odparla i popijała kawke. Zastanawiala sie co ma tu robic uwieziona caly dzien ha. -Szef nie dzownil, ze juz moge wrocic i nie ma zagrozenia? -zapytala
Offline
- Zadzwonię i zapytam czy mogłabyś wrócić do siebie, w porządku? Dam Ci znać o ile podasz swój numer...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jeszcze nie wiesz jaki mam numer? Szok -zasmiala sie -Podam, ale telefon mam wyladowany, a nie mam ladowarki...
Offline
- rany, na jakim ty świecie żyjesz? Jaką końcówkę potrzebujesz? Zaraz coś Ci znajdę..- i dopił kawę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I tak nie pozwalales korzystac z telefonu, zeby nie namierzyli -westchnela -Mam iphona...i mozesz tylko powiedziec gdzie jesti sama znajde. Jeszcze sie spoznisz do pracy...
Offline
- W biblioteczce...w biurku w szufladzie znajdziesz różne ładowarki... na pewno znajdziesz właściwą..A skoro sobie poradzisz to ja się zbieram... Miłego dnia..- powiedział i pojechał popracować.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miłego...-powiedziala wstajac za nim, ale byl za szybki. Poszla cos wszamac i pogadac ze sluzba, bo sie nudzila.
Wiadomość dodana po 10 min 08 s:
Maria poszla pomagac ogrodnikowi w pracach na ogrodzie, przy kwiatkach ha. Przynajmniej miala zajecie i wszyscy w domu juz ja kochali poza Miguelem:D
Offline
Ah tak? a ile tam była? 3 dni? hahaha
Lucia w końcu się też ocknęła i zeszła na dół, ale zamiast na śniadanie wyszła do ogrodu sprawdzić co Maria wyrabia.- Lubisz prace w ogrodzie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Juz 4 ha wiec znali sie z Miguelem caly tydzien haha
Spojrzała na Lucie -Holaa bonita. -usmiechnela sie miło-W sumie to wiele rzeczy lubie. A teraz si enie nudze i pomagam.
Offline
- to może wybierzemy się do miasta? Zjemy coś na mieście przy okazji... Nie można tu przecież spędzać w kółko 24 godziny na dobę... co ty na to?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-nie...nie powinnam raczej wychodzić stąd. Ale jak juz wroce do swojego domu to n pewno umowimy sie na obiad na miescie czy na kawke i ciastko.
Offline
- Jesteś pewna? Zostało ci już chyba tylko czytanie książek..a co z twoimi zajęciami?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mam urlop...tu akurat nie ma problemu...ale wiesz co. -powiedziala podnoszac sie -Pojdziemy na miasto, a co mi tam.
Offline
uśmiechnęła się- Uff, bo już myślałam, że mój brat cię tu więzi jak księżniczkę w wieży...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Twoj brat sobie lazi po miescie, wiec ja nie bede tu siedziec -powiedziala i pojechaly sobie w miasto a co
Offline
Mikie już nie umiał się skupić na pracy, więc wrócił tutaj i czekał aż gwiazdy wrócą do domu
Wiadomość dodana po 23 min 35 s:
Ojej, chyba był w sejfie miguela haha
Lucia w końcu wróciła do domu mysląc o tych wybiegach i spotkaniach z top modelkami haha aż wpadła na Miguela.
- Będę modelką!
- Super, gdzie Maria??- zapytał olewając życie lucii
- Eee...Wkurzyłeś ją... Uznała, że woli swoje mieszkanie niż męczyć się z tobą... Byłeś bardzo niegrzeczny, Miguel... Nastraszyłeś ją i porzuciłeś... Wiem od jej przyjaciela, że trafiała na niewłaściwych facetów, więc jeśli chcesz być tylko na chwilę to sobie odpuść... Ona zasługuje na kogoś lepszego..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
- Aha....- powiedział jak mu pojechała od chłoptasiów- Zdajesz sobie sprawę, że jest w niebezpieczeństwie?
- Jasne..ale z tobą chyba też nie była bezpieczna... Wiem, że lubiłeś skręcać do jej pokoju... Jesteś zły, bo nie wróciła ze względu na to co jej grozi czy dlatego, ze jeszcze jej nie zaliczyłeś? Gdyby rodzice tu byli nie przywiózłbyś jej... Uważaj, co robisz... lubię ją i nie chcę, aby cierpiała...- i poszła do siebie ciesząc się na spotkanie z modelkami z VS hahaha
Miguel spojrzał za nią uznając, że chwila z maryska i się robi tak samo bezczeln ahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline