Nie jesteś zalogowany na forum.
-trochekultury do kobiet -podniosla brwi jaksie trzymal za buzke, a pozniej usiadla do stolu na swoje miejsce
Offline
- Nie znasz się...- powiedział i nie chwalił się jej, że widział jak ona bez kultury śpi hahaha
no i Mikie zszedł i usiadł obok niej. - za chwilę skończą mi się tu ubrania..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dlatego po obiedzie stad wychodzimy -powiedziala do niego ciszej, bo juz sie za duzo nawstydzila ha
Offline
Zaśmiał się. - Już masz dość?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bo takibyl plan -podniosla brewki i usiechnelasie do wszystkich jak przyszli na obiadek swiateczny.
Offline
i znowu służki zamiast świaąt musiały biegać wokół reszty ehhh
Miguel się uśmiechnał do Maryśki. - Mam jeszcze kilka dobrych planów, kochanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ah tak? Planow jak bedziemy sami...
Offline
zaśmiał się- Ahh tylko jedno Ci w głowie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...-lukala tak na jego usteczka, a pozniej odwrocila od niego byzke zacieszona.
Offline
to ją tylko zmacał po wsu, skoro uciekła ryjkiem od niego i powiedział mamusi podczas macanek, że po obiedzie znikają, bo nie wyrobią się z pracami nad płytą maryśki przed jej wydaniem.. każdy powód był przecież dobry.
- owyczisic ekochanie. już was nie zatrzymujemy, ale może znajdziecie jutro czas, aby wpaść na obiad..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
chyba pojebalo, ze 3 dni beda z nimi siedziec hahha
Maria sie tylko usmiechala, bo tak wyapdalo. Polubila ich, ale jako nie miala zamiaru. Czekala az synek mamusi odpowie.
Offline
to na pewno się ucieszyła jak powiedział- Zobaczymy co da się zrobić...- i się pchał dalej ręką do maryśki cipki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zatrzymala szybko jego reke, bo cipeczka musiala odpoczac. Jeszcze i tak czula ją:D
-Mmm przepyszny obiad -powiedziala tylko jakk juzdostali zarelko
Offline
Miguel tylko na nią zerknął, bo jak śmiała go zatrzymać?! Mamusia się uśmiechnęła.
- Cieszę się, że wszystko Ci smakuje, kochanie... Miguel jakoś nie mógł powiedzieć co Ci wyjątkowo smakuję, więc cięzko było nam przygotować twoje ulbuone potrawy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale nie, nie...jem to co wszyscy -usmiechela sie -Wszystko mi u was smakuje. Malo rzeczy nie lubie-zerknela na Miguela i scisnela go za raczke
Offline
miguel się zaśmial.- Makaron pod każdą postacią...- i już jej nie macal, skoro ją to krępowało. a Mauro ich cały czas obserwował!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-to prawda -odparla i bardziej ja krepowala, ze Mauro ich obserwowal, bo zauwazyla to.
Offline
Mauro jej puścił oczko jak zauważył, ze go wylukała.
- A co twój tata dzisiaj ma w planach? - zapytała mamusia maryski i tatusiowi ziemniak z wrażenia stanął w gardle ahhahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to sie zaśmiala -Moj tata...pewnie dzis bedzie spal caly dzien, po tym jak wczoraj dal popis swoich umiejetnosci wlewania w sibie alkoholu.
Offline
- Ojej...- zmartwiła się mamusia- Mam nadzieję, że nic mu nie będzie...- i pomiziała męza po ramieniu, zeby wiedział, ze jest tylko gościnna a nie zainteresowana tesciem synusia hahaha
Miguel się zacieszył.,- Całkiem nieźle się wczoraj trzymał..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Po nim tak nie widac, ale pozniej msi odchorowac ten dzien -usmiechnela sie
Offline
- To podobnie jak ty..- powiedział rozbawiony mikie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nieprawda -szturchnela go
Offline
to ją objął, aby go nie szturchała. - Jeszcze wam pokażę, że to ja mam rację, a Maria udaje świętoszkę..- powiedział zacieszony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Tez go objela i sie zasmala -Akurat nie masz szans, Miguel -bo przy nim moze picale nie przy starych tyle
Offline