Nie jesteś zalogowany na forum.
- Możesz zabrać kogoś jeszcze? No wiesz... żeby było po równo facetów i lasek... Nasi wspaniali kuzyni na pewno też znajdą czas, aby się wyrwać na kilka dni- powiedziała uśmiechając się.
Miguel aż sobie wziął ciasto - To chyba potrzebujemy jeszcze kucharza i barmana, kórzy nam ogarną to wszystko...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wow...no to sporo osob...-bo tez sie nie spodziewala az tylu
Offline
Mikie się zaśmiał- Lucia tak właśnie organizuje imprezki... im więcej tym lepiej..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tony nie pojedzie, bo on jest zapracowany. Pisal, ze ma nowa wene w glowie-zasmiala sie
Offline
- Ciekawe dlaczego- powiedział mikie rozbawiony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria postanowila w koncu zajac zie starymi hahah -A jak wy sie czujecie? Jakies plany na weekend? Moze tez jakis wyjazd ?
Offline
- Oh niestety, w weekend Cesar pewnie spędzi czas w tym swoim męskim klubie kiedy ja będę na sympozjum... ale może później uda się nam wyjechać na krótkie wakacje o ile nikt nie będzie się o nas upominał- powiedziała mamusia pięknie się uśmiechajac
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A co to jest meski klub? Pije sie whisky i pali cygara?-zasmila sie
Offline
Miguel się zaśmiał - Zapomniałaś o golfie, kochanie...
Tatuś się zaśmiał też i nawet puścił jej oczko. - I miłe panie, o których żony nie wiedzą.
Mamusia na niego spojrzała - Skarbie, gdybyś potrzebował innej miłej pani już dawno byś to zrobił... Nie opowiadaj naszym dzieciom takich bajek.. Za dobrze cię znają, aby wiedzieć, że poza mną nie widzisz innej miłej pani...- i tatuś ją pocałował, bo miała rację.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria patrzyla na noch usmiechajac sie i chciala, zeby Miguel mial to po ojcu na zawsze hagaha
Offline
Lucia spojrzała na MM - Wy też tak będziecie za 20 lat? Miguel będzie w klubie, a ty co będziesz robiłą?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja chyba bede nadal pracowac w muzyce...ale nie widze Miguela w takim klubie. W sensue w golfie. Oo wiem. Miguel bedzie robil mi puszne obiadki...-starala sie zachowac powage
Offline
- Oh mam nadzieję, że za 20 lat będą grać w coś ciekawszego....
Tatuś się uśmiechnął- Hmm to może brydż?
- No niestety.. zostaje więc bycie trenerem sportowym naszych dzieci- powiedział zacieszony do maryśki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie glosno -Ay przepraszam. Zdradze wam tajemnice, ze Miguel chce duuuuza gromadke dzieci. Na co sie nie zgadzam.
Offline
miguel się zaśmiał - nie wiem czemu marię dziwię, ze marzy mi się duża rodzina...
Mamusia zerknąła na nich- hmm to skoro rozmawialiście na takie tematy to co ustaliliście?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja ustalilam gora trojke dzieci -zasmiala sie -Ale to jeszczeeeee. Teraz to nie. Ale rozmawiamy sobie o tym...o slubie, o wszystkim.
Offline
- ohh wybraliście datę? - zainteresowała się i lucia i mamusia
- owszem... jutro się pobieramy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel chce jutro, bo nie moze wytrzymac czystosci przedmalzenkiej-zasmiala sie
Offline
zaśmiał się. - w koncu ileż można!- powiedział i przewrócił ślepkami.
Mamusia się uśmiechnęła- OH... nie wiedziała, że wy nic a nic...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nieeee, to tylko takie zarty-usmiechnela sie Maria
Offline
lucia się zaśmiała- Ohh po prostu powiedzcie, że jest szansa, że będą wnuki zanim się pobierzecie....
Miguel się uśmiechnął do Maryśki - ohh maria dba o to, aby tak się nie stało.... pobierzemy się w przyszłym roku...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To byla taka mila, ze cmoknela go w usteczka szybko -Si...
Offline
- Oh... chcecie tyle czekać? Obiecałeś Marii, że w kolejne święta już będzie twoją żoną- powiedziała Lucia przypomninajac sobie bluzę..
Mikie się zaśmiał- Hmm... zobaczymy za 2 miesiące jak Maria zakończy trasę koncertową.. Wtedy dopiero tak na poważnie o tym pomyśli..tak to uzgodniliśmy, prawda skarbie? Jestem otwarty na wszelkie zmiany..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ayyy Lucia! Masz racje...taki jest napis na bluzie. No to coz...po trasie trzeba bedzie sie bardzo postarac...-spojrzala na Miguela
Offline
- Hmm uwierzę jak się umówisz z Tonym na wybór sukienki..- powiedział, bo już sam zgłupiał co i jak hahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline