Nie jesteś zalogowany na forum.
- Na tydzień... Jesli się nam spodoba to przedłużymy pobyt jeszcze o tydzień... - powiedziała mamusia uśmiechając się
Miguel się uśmiechnął i sam poruszył jej rączką, skoro nie chciała go dotykać!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To juz go dotknela sama i scisnela raczke i w tym monencie sie napil, zeby nie wydac jakiegos pomruku
-rozumiem hmm...zycze wam udanego pobytu...
Offline
to aż spojrzął na nią, bo ścisku się nie spodziewał!
- Mnie się na przyda... Moja cudowna żonka jeszcze nie wszystko spakowała, wiec po kolacji czeka nas dopakowanie się...
A Lucia dostała smska, więc się zbierała - Oh, znikam, ale wrócę... Maria daj znać jak będziesz wolna... Caluski! - i poleciała.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pewnie. Uwazaj na siebie-powiedziala za Lucia, bo pmietala o dziwnej sprawie. -Ciesze sie, ze
Moglam was zobaczyc
Po powrocie z trasy...i jeszcze tak wysmietnice jedzonko. Dziekuje za kolacje.
Offline
Mamusia się cieszyła- Kochanie wiesz, ze zawsze jesteś tu mile widziana...
Mikie wrócił do macania Maryśki po udku, skoro już się nauczyła co ma robić
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Dalwj go macala po kroczu i sciskala jak sie poczula. Ciezko jej bylo sie skupic na rozmowie z rodzicami
-Ciesze sie i doceniam to. Wy tez na mnie
Mozecie liczyc.
Offline
to już Mikie się pchał pod jej kieckę
- Ale byłbym bardzo Wam wdzięczny gdybyście jednak za wiele od Marii nie chcieli - powiedział zacieszony. - Pamiętajcie jaka jest zapracowana...
Tatuś się uśmiechnął. - Będę pilnował twojej matki, aby nie przesadzała z nadopiekuńczością do Waszej dwójki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mam duzo pracy, ale nie szkodzi...-powiedziala i przelknela slinke. Jak dotknal jej cipki go niechcacy kolankiem walnel w stol i ja troche zabolalo ha -Ay...przepraszam.
Offline
Mikie uniósł brewkę - Chyba za mało magnezu...
Rodzice spojrzeli na nich, ale się nie domyślili w czym problem, ale mamusia dostała telefon i przeprosiła, aby porozmawiać z kolegą.- Oh.. wakacje się zapowiadają ciekawe... Zacznę pakować zanim skończą... Pewnie już nie wrócimy, więc śpijcie dobrze... Widzimy się jutro na śniadaniu.- i poszedł, więc zostali sami.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Milego wieczoru-usmiechhnela sie milutko do nich a jak zostali sami to spojrzala na miguela -co ty robisz?
Offline
Uśmiechnął się - Sprawdzam czy jesteś już gotowa - powiedział i ją pocałował. - Tutaj?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tutaj? A jak ktos wejdzie?-zapytala i sie zaczerwienila ale dotknela go po kroczu
Offline
- To sobie popatrzy... - powiedział zerkając na nią i obrócił jej krzesło, aby byłą przodem do niego, więc o jakieś 45 stopni je obrócił
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Miala adrenalinke, ale zaczela rozpinac mu spodnie -Jeju...nie tutaj...
Offline
to jej podniósł adrenalinkę i zabrał jej rączki od siebie, zsunął się z krzesełka i całował ją po udkach zmierzając do jej cipki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odetchnela sobie z pomrukiem i patrzyla na niego a nawet pogladzila go po glowie -Miguel co ty ze mna robisz...
Offline
- Sama musisz sobie odpowiedzieć...- powiedział i podwinął jej kieckę, a potem przesunął majciochy na bok i polizał jej cipkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odgiela
Sie na tym krzesle i bardziej rozlozyla no nozki. Mruknela
Offline
Zassał jej łechcinkę jak się już tak rozkręciła, a potem się podniósł. - Idziemy... Nie będą cie oglądać nago..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wstala i poprawila sie -idziemy...-odparla choc z podniecenia malo ogarnial
Offline
Sprawdzał ją! więc zamiast do sypialni zabrał ją na taras
- Podoba Ci się niebo? - zapytał zerkając na gwiazdki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-que? Niebo?-zapytala nierozumiejac o co mu teraz chodzi haha i co tu sie wyprawia
Offline
oparł się o barierkę i uśmiechnął się do niej. - Oh szczególy... gwiazdy na niebie... te wszystkie konstelacja gwiazd..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie mogla uwierzyc ze poczul jaka jest mokra a teraz gada o gwiaZdsch hahah czula ze podpuszcza ja. Postanowila sie opamietac choc bylo jej trudno. Wziela wdech -ty jestes gwiaZda, ktors rozswietla wszystkie moje drogi...
Offline
to ją złapał za kark - Wiesz jak czarować...- powiedział ciszej i ją pocałował
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline