Nie jesteś zalogowany na forum.


cos sie stalo, ze byl zakratkami w areszcie.Nie pamietam co.Ale ona musialaprosicby tam wejsc.
-Mysle. Ty akurat moglbys to wiedziec najlepiej. Masz monitoring w domu. Twoja firma tez siezajmuje podobnymi rzeczami. Napewno masz o tym duze pojecie.

Offline


- Litości... monitoring można odciąć tylko dwoma, no może trzema sposobami, a do żadnego nie mam dostępu.. więc na twoim miejscu bym sprawdził personel, mieli najwięcej możliwości... Poza tym jaki miałbym mieć MOTYW?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie wiem. Moze masz kochanke i zycie Marii juz stracilodlaciebie znaczenie?-zapytal z obojetnoscia -Bedziemy to sprawdzac. Personel rowniez.Oto sie nie martw. Wykonuje swoja prace najlepiej. -i spojrzal na Marie -Juz wszystko dobrze?
Odwrocila od niego glowke ha bo ja wkurwil tą kochanka.

Offline


Miguel się roześmiał- Jasne, na ma imię Lily, ale Maria nie jest w ogóle o nią zazdrosna...- i spojrzał na Maryśkę- Nigdy nie zrozumiem, dlaczego wcześniej trafiałaś na samych palantów, skarbie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Lilia -poprawila go Maria i nawet sie zasmiala hahhahaa

Offline


- Chciałem być bardziej amerykański - powiedział rozbawiony i zerknął na Diegito- widzisz, nawet lepiej wie jak się nazywa.... Przyjaźnią się ...także sorry, nie ma najmniejszego motywu, więc idź szukaj dalej
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ciekawe jak sie nazywa kochanek Marii -powiedzial i poszedl skoro Maria nie chciała z nim rozmawiac:(

Offline


- Półgłówek... mówiłem, że nadaje się co najwyżej na krawężnika..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Usmiechnela sie -Wazne, ze bada sprawe. Moze byla awaria i serio przez przypadek, nawet noga pielegniarka pociagnela -westchnela -A swoja droga...dlaczego ja nie mam kochanka?

Offline


Zaśmiał się- Bo nie lubisz się dzielić... Chciałabyś? Kim by był? - zapytał skoro już chciala mieć dla siebie jakiś wybór
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Hmm...-pomyslala, ale tak go kochala, ze nie wyobrazala sobie nikogo,ale w koncu jej sie przypomnial jej sen. I skoro onabyla Lilia prosytutka to coz -Ksiedzem -zacieszyla sie

Offline


zszokował się- Que?! Chcesz sprowadzić księdza na grzeszną ściężkę? Ohhh! Ale ty jesteś złaaaaaa - powiedział śmiejąc się jak mu minął szok.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Dokładnie tak...zeby sie bronil, ale nie mogl sie oprzeć...i wszystkie swoje dzikie żądze wyjawił -usmiechnela sie

Offline


- Wiesz ile musiałabyś takiego księdza namawiać na całą noc sexu? Wiekiii
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Oczywiscie zdajesz sobie sprawe, ze mowimy o tobie w roli? -podniosla brwi, bo nie sadzila, ze by go wieki namawiala haha

Offline


- Maria... ksiądz to ksiądz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ksiadz to człowiek...-podniosla brwi -A Lilia jest ekskluzywna...za mało jej zaplaciles,tez nie musiala ci sie oddac.

Offline


zaśmiał się- Oh... nie wyskoczyła z cennikiem, ale następnym razem ją koniecznie zapytam o ofertę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Byla rozbawiona, ale ja zmeczylo juz te gadanie tym bardziej po tym jak sie dusila niedawno:(

Offline


dzęki ex kochasiowi, bo mu dupy nie dała hahaha
- Może odpoczniesz trochę? A ja się zastanowię nad tym księdzem, co?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Odpoczne...Idz sobie cos zjesc, najdrozszy.

Offline


- No dobrze... Mam nadzieję, że nic się nie wydarzy...- bo miał obawy! pocałował ją w usta.- Niedługo wracam, skarbie...- i poszedł coś zjeść, bo faktycznie był głodny!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To Maria zamknela oczka i sie zdrzemnęła. A w stołowceszpitalnej sie pożywiał Diegito

Offline


łahahahahahahahha pączki, stołówki cora zlepiej ahhaa
mIkie wszedł i się zdziwił, ze ten żre!!! zamiast szukać sprawcy!!!!! przewrócił ślepkami i poszedł sam sobie zamówić coś, więc pewnie trafił na jajecznicę i jakaś kanapkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Bo mial w dupie szukanie, skoro sprawca byl on hahha postanowil to ofc zamiesc pod dywan.Bo mogl!
Jadł i zauwazyl Miguel. Ofc wkurzalo go to, ze juz nie widzi go na wozku i nie moze go wyzywac od inwalidów.

Offline