Nie jesteś zalogowany na forum.
To odgarbela wloski za uszka by mogl jej ladnie wlozyc. Czula, ze te kolczyki są ważne. -Nie wiem czy mnie faszeruja.
Offline
- Nie przesadzajmy, to chyba nie jest zły szpital...- zalozyl jej te kolczyki i musiał się nacieszyc tylko takimi macankami:( - ok, chyba wszystko się udało i nie zgubisz ich..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sie naprawde ucieszyl, ze je ma
-Dziekuje ci, Massimo.
Offline
- Nie ma sprawy... w najgorszym wypadku za kilka dni pewnie sama być je założyła..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiem co bedzie…
Offline
- Nie przejmuj się.. pomijając dziurę w brzuchu to chyba całkiem nieźle wyglądasz..znaczy No wiesz, niczego ci nie brakuje... raka chyba też nie masz, wiec to dobry powód, aby patrzeć z optymizmem w przyszłość..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Patrzyla na niego jakby chciala czytac w jego myslach. Chciala go znac. Juz jej sie pojawily iskoerki jak wlazl Daniel. Wspanialy piekny i madry i i teligetny hahaha
-Co tu sie dzieje ?-mial ochote rozjebac massimo ale nie uniosl sie dla Gii
Offline
Massimo się podniósł jak ten mu wyrósł, bo ofc, że Simonek mu doniósł jak się zachował - Troje to już tłum, więc będzie lepiej jak sobie pójdę..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Znajdz to czego szukales-powiedziala do Massimo Gia
Daniel podszedl do niej -Gia, jestem twoim bratem. Jak tylko
Lekarze pozwola zabiore cie do domu. Rodzice sa w Stanach, wiec na razie bedziesz ze mna.
Offline
Massimo uznał, że musi mieć super szczęście, że starych brak, ale ten się nawinal - wracaj do zdrowia - rzucił jeszcze do Gii i wyszedl z sali, skoro nie miał tam czego szukać przy jej bracie ehh
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tamten zabladzil?-zapytala dani -Nie gadaj z obcymi lepiej-bo sie martwil o siostre
-Jestesmy rodzenstwem, wiec sie toba zappiekuje. Reszta w swoim czasie, Gia-usmiechnal sie i posiedzial z nia dopoki nie zasnela a pozniej pojechal do rpacy skoro nie mogl jej zabrac dzis
Offline
On też był obcyyyy haha Massimo nie wiedział, że ten się szybko zmyje to pojechal do domku zastanowić się co zrobić z jej niepamieci.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wiec Gia spala i spala na lekach, az do nastepnego dnia rano
Offline
Dziwnym trafem dzisiaj też się zgubił! I nawet rano wybrał się na shopping i jej przywiózł różowa pizamke z flamingami hahah - część, można?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Hej…-usmiechnela sie pieknie
-Co tu robisz?
Offline
- mam dla ciebie prezent - powiedział I podał jej paczuszkę z koszulka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zdziwila aie ale otworzyla prezent i sie zasmiala chociaz ja wtedy bolal brzuch od rany -Nie no…masz gust-usmiechala sie
Offline
- wiedziałem, że Ci się spodoba... - powiedział uśmiechając się- a gdzie twoja marudna rodzina?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jak tylko dam rade sie przebrac to zaloze te flamingi-zasmiala sie -Moj brat Daniel pewnie mnie dzis odwiedzi. Jak wazystko bedzie dobrze to wypisza mnie jutro do domu. Pojade tam z Danielem.
Offline
- oooh to pewnie już się nie możesz doczekać...- zastanawiał się czy nie przekupić lekarzy, aby ja dłużej w szpitalu potrzymali ahha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Boje sienl troche wyjscia…ale tu jestem sama…chyba nie lubie byc sama…
Offline
- Myślisz, że w domu będzie wszędzie pełno ludzi?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ze beda ludzie…ze beda bolesne wspomnienia…wczoraj az mnie rozbolala glowa po wizycie Daniela. Chcialabym sie chyba gdzies zaszyc…
Offline
To się zaniepokoił- mówiłaś o tym lekarzom? To chyba nie jest nic dobrego jak ma się takie objawy..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak. Wiedza. Moze tak byc przybwiekszych wmocjach czy wspomnieniach. Dzis jest ok -usmiechnela sie lekko -Kogo odwiedzasz w szpitalu?
Offline