Nie jesteś zalogowany na forum.
- Nie będziemy teraz tym się przejmować... Wracamy do domu, twój ojciec ma się dobrze i nic mu nie będzie- spiorunował crisa, bo za to, że mu przyłożył jeszcze przyjdzie czas zapłaty! - Nic tu po nas Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Maria...-rzekl cristobal patrzac na nia, ale wiedzial, ze musi zostac,zeby poinformowac Miguela, chociaz sie bal, ze go zabija. -Kocham cie, coreczko.
-Tato...wsxystko bedzie dobrze...-spojrzala na ojca chociaz tez sie bala, a potem na Massimo -Nic mu nie bedzie, tak?
Offline
Massimo przewrócił ślepkami i okazał łąskę - Ok, możemy zabrać go ze sobą, jeśli tak się o niego martwisz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie, nie! Po prostu niech ci lajdacy juz nic mu nie robia. Chce jechac tylko z toba-zlapala go za raczke. Nie mogla pozwolic by swiadka jeszcze zabrali ha
Offline
hahaha no życie hahaha - Też uważam, że by nam przeszkadzał w samolocie - uśmiechnął się, bo spoko, że chciał ją bzyknąć haha - więc jeśli nic stąd nie potrzebujesz i nie zapraszasz do siebie to chyba możemy w końcu ruszać.. Nie mam zamiaru rano spotykać się z tym bezczelnym mIGUELEM
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Telefon jej sie rozladowal to nie bylo slychsc, ze on dzwonil. Za to mogl odsluchsc skrzynke!
Telefon lezal na podlodze nadal. Maria bala sie z nim isc do sypialni czy cos, ze wlasnie sie na nia rzuci -Chodz najpierw do kuchni. Opatrze twoja glowe.-chciala zysksc na czasie
Offline
- Nic mi nie jest, naprawdę... Tylko kiepsko wyglądało, widocznie teść nie jest zadowolony z twojego wyboru.... Kiedy pozna nasze dzieci może będzie mu lepiej...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oh...to chcesz miec ze mna dzieci...niewiedzialam, ze tak na powaznie mnie traktujesz, Massimo...
Offline
- Nie od razu, najpierw nacieszymy się sobą... Jeszcze młodzi jesteśmy.... twój ojciec stary też nie jest... Omówimy to w czasie podróży...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...a gdzie lecimy? Do Palermo? Na pewno nie chcesz zebym cie opatrzyla. Boje sie o ciebie.
Offline
- Najpierw zabawimy w Hiszpanii.. Palermo to zbyt oczywisty wybór - i w koncu Mikie się do niego dodzwonił - O popatrz, kto dzwoni... księciunio ciemności pewnie się zorientował, że nie ma Cię obok...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Odbierzesz, kochanie? -zapytala niewinnie, a jak Massimo nie patrzyl to spojrzala na tych dwoch cweli z przebieglym usmieszkiem, ze to jej ufal a nie im
Offline
nie wierzyli, że muszą się płaszczyć przed taką suką hahah nie wiedzieli co ich szefowie mają nie tak w kierunku swoich panienek hahaha Massimo objął maryśkę, bo chciał, zeby Mikie poczuł jego triumf - Czego pragniesz, Arango? Pogódź się z tym, że przegrałeś... Maria wybrała mnie i nic już nie możesz zrobić...
- Policja już po Ciebie jedzie... Tym razem Federico już Ci nie pomoże, módl się, abyś miał możliwość zgnicia w pierdlu, bo zdecydowanie wolałbym Cię zabić.... Wypuść Marię i Cristobala, załatwimy to honorowo, sam na sam...
- Nie ma czego załatwiać... Masz pozdrowienia od mojej przyszłej żony...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Juz chciala krzyczec do Miguela, ze maja bron i ma uwazac, ale nie wiedziala gdzie on jest i czy wczesniej ich nie pozabijaja-Pozdrawiam! Wiesz, ze cie nie pamietam,wiec odpusc sobie. Zaraz wyjezdzamy daleko.
Offline
- Maria przestań pieprzyć! CO ma to wszystko znaczyć?! Jakim cudem Massimo jest z tobą?! Czego nie zrozumiałaś kiedy kazałem CI się od niego trzymać daleka?!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Powiedziala, ze go nie pamieta, wiec uznala, ze zajarzy, ze ona oszukuje! Niewiedziala juz czy on nie skumal czy co. -nie znamy sie! Z jakiej racji mialam ciebie sluchac? Chce byc z Massimo! -i jeszcze rzekla glosno do massimo-Wychodzimy juz od ojca czy jeszcze rozmawiamy z nim?
Offline
- W dupie mam to czego chcesz! - nawrzeszczał na nią, bo jak mogła mu tak rzec!
Massimo się cieszył - Wychodzimy, nie będę tracił czasu na ta jałową gadkę..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria wykorzystala wszystko co ma. Czyli talent aktorski i spryt hahh nie miala wiecej! Nie umiala sie bic nie umiala strzelac!:( chcialo jej sie plakac, ale jeszcze sie powstrzymywala -Dobrze...
Offline
to Massimo rozłączył mikiego i zeszli na dół i był milusi i otworzył marysi drzwi- Zapraszam... ochrona pojedzie kolejnym samochodem..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Massimo, posluchaj...-nie wsiadala jeszcze i panikowala juz -troche sie obawiam...a jak mnie za miesiac czy dwa zostawisz?
Offline
- wtedy będziesz mogła wrócić pocieszyć naszego Miguelita... - powiedział rozbawiony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I nie zobaczylbys wiecej naszych dzieci-odparla i juz wsiadla bo co mogla
Offline
ale massimo nie zamknął drzwi, bo zgłupiał - Słucham?? Jesteś w ciązy?? - zapytał zszokowany
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahaha mowila o tych ktore on planowal u cristobala z nia haha ale jej dobry pomysl wjebal na dalsza rozmowe, wiec wysiadla do niego -Jestem...wtedy tylko z toba spalam, wtedy w hotelu...chcialam ci powiedziec w innych okolicznosciach...bedziemy mieli dziecko...
Offline
Ale źle wybrała moment, bo akurat Mikie podszedł od tyłu Massimo, aby ją zostawił, a tu taka nowina hahahah
Starał się skupić na swojej pracy i mierzył do Massimo
- Każ chłopcom oddać broń i puść Marię, a nikomu się nic nie stanie...
Massimo dalej przeżywał nowinę, więc jakoś nie przejął się Mikiem - Jak widzisz, Maria jest wolna i robi to na co ma ochotę... i wybrała mnie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline