Nie jesteś zalogowany na forum.
to spoko, że się sam wprosił do środka, skoro nie zamknęła drzwi i zastanawiał się czy to dobrze, że czeka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
teczke zostawila w kuchni za to przyniosla mu...
Nie mial wchodzic! Ale juz nie rzucala sie
-Sama robilam...to za fatyge -podala mu makaroniki, bo byla bardzo mila ha
Offline
Skrzywił się- Dzięki, ale nie cierpię tych ciastek.... są chyba tak samo okropne jak beza...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oh...-to sie glupio poczula! -Nie mam nic innego...w kazdym razie, dziekuje ze mi to przywiozles.
Sama tez bezy nie lubila, ale to smakowalo inaczej!
Offline
ale też są paskudne i chuj!
Uśmiechnął się- w takim razie dobranoc.... aha... musisz poprawić obrazek... Mam dłuższą brodę- powiedział i sobie poszedł
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zamknela za nim drzwi i poszla szybko sprawdzic teczke. Jak zobaczyla ten obrazek to juz chciala sie bronic, ze to przeciez nie on, ale nie miala do kgoo haha
-Pomyslal, ze namalowalam to bo zakochalam sie od pierwszego wejrzenia czy co? -bo nie wiedziala co ma myslec -Co za...uhhh...-dodala do siebie i nawet nie mogla mu napisac, ze sie myli. Wkoncu wrpcila do lozka i poszla spac.
Offline
A przez to,że ją nękał to jej sie przysniła jego morda i te piękne oczy
I miala sen, ze jest z nim i chodzą za reke hahai rano sie obudzila. Dziwnie jej bylo, bo pamietala wszystko.
Wiadomość dodana po 06 min 54 s:
Wyszykowala sie do pracy. Zabrala potrzebne rzeczy i pojechala.
Offline
No i dotarł w końcu pod właściwy adres i zadzwonił dzwoneczkiem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Padre m otworzyl -W czym moge pomoc?
Offline
a nie miał innego ryjka? haha Podejrzaną miał gębę dla Mikiego - Chodzi o Pańską córkę, możemy chwilę porozmawiać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Taka mial gebe!
-Prosze wejsc...-powiedzial i go wpuscil. Byl przejety -Co z nią? Chcecie pieniedzy?-bo sie bal ze to przez niego i to, ze kiedys pomagal mafii, a potem sie zbuntowal
Offline
uniósł brewkę- Słucham? Z tego co wiem to chyba niewiele macie pieniędzy, więc chyba musiałaby się pożegnać z palcem albo życiem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-dla corki zorganizowalbym wszystko...co sie z nia dzieje? Powiedz mi!
Offline
- Spokojnie... nic się nie dzieje.... Po prostu chciałbym ją zabrać na wycieczkę niespodziankę na kilka dni i wolę Pana uprzedzić..- skłamał jak z nut
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Naprawde? To ty jestes tym jej nowym chlopakiem? Wybacz. Nie wiedzialem. Nie pokazala mi nigdy zdjecia...niech tylko do mnie zadzwoni. Bedzie mi lepiej. Masz dobre zamiary co do niej?
Offline
- Ależ oczywiście.... niedługo do Pana zadzwoni, proszę się nie martwić.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bede czekał. -powiedzial patrzac na niego i wystawil do niego reke -Cristobal.
Offline
- Miguel...- i podał mu rąsie wypielęgnowaną haha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-dzieki, Miguel. Troszcz sie o nią i licze, ze zadzwoni szybko. Po powrocie przyjdz z nia tutaj.
Offline
- Z pewnością... to będzie niezapomniany wyjazd... dla niej- powiedział uśmiechając się i był ciekaw jej reakcji jak się dowie o wszystkim
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Byleby byla szczesliwa. Chociaz zaluje, ze nie powiedziala mi o tobie sama.
Offline
- Jeszcze będzie okazja... Pewnie nie chciała zapeszać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie chciala,zebys zabral jakies jej rzeczy z pokoju? Tamjest -wskazal mu ojciec
Offline
to uznał, że nie będzie sobie odmawiał takiej okazji! - No tak... wspomniała, że nie przepada za chodzeniem bez bielizny... zaraz coś jej zabiorę odpowiedniego.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Tego tata nie skomentowal. -To wez to co potrzebuje, a ja na chwile cie zostawie, bo musze pozabierac wszystko do pracy.Zaraz wychodze.
Offline