Nie jesteś zalogowany na forum.


Maria ost zgrezygnowala z lekcji malowania, wiec dzis miala tylko piano i gitarke. Chociaz ciezko bylo jej sie skupic na poczatku. Pozniej weszla w rytm. A jak jeszcze miala serio dobrych uczniow, to nie narzekała.
Wiadomość dodana po 59 min 48 s:
Maria na ostatniej lekcji siedziala z początkujacymi i pokazywala im chwyty na gitarce. Nie miala pojecia, ze tam takierzeczy sie wydarzyly.

Offline


Mikie jednak jej nie posłuchał i tu się zjawił i czekał na nią z badylami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To w koncu skonczyla sie lekcja i dzieciaki wyszli ze srodka. Spogladali wszyscy na Miguela z badylami. Maria jeszcze musiala pochowac sprzety i ogarnac te sale, bo nie miala juz w tym tygodniu lekcji. Wiec sama tam została.

Offline


Mikie im puszczał oczka, żeby mogły się cieszyć hahaha, a jak już długo nikt nie szedł to on się wpakował i jak była tyłem to odłożył kwiaty i od razu się do niej od tyłu dobierał.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Odwrocila sie szybko przodem i przylegała do niego -Zastanawialam sie czy przyjedziesz -usmiechnęła się

Offline


- Każdy facet marzy o sexie w klasie...- powiedział uśmiechając się i ją pocałował na powitanie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Odwzajemniła i spojrzala szybko na drzwi. A ze byly zamkniete to rozpinala m rozporek -Spelnimy marzenia...

Offline


uśmiechnął się- Ah... więc kolejnym razem zabiorę kajdanki ze sobą i się zabawimy w złego gliniarza....- i zmacał ją po cyckach przez ciuszki. - Jesteś ostrą nauczycielką?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zasmiala sie i spojrzala uwazniej na niego.Wtedy spowazniala -Miguel...biles sie? -zapytala zaprzestajac wszystkiego

Offline


A miał nadzieję, że nie zauważy:( - Ależ skąd! Za kogo ty mnie masz, maleńka..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Masz czerwone...kochanie, co sie stalo?

Offline


- Uwierzysz, że wpadłem na drzwi?- zapytał rozbawiony - Trudny klient mi się trafił, to nic takiego skarbie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie boli cie? -zapytala przejeta i pogladzila go po policzku

Offline


- Nie, pocieszam się, że ta druga osoba nadal cierpi...- bo domyślał się jak blondasek przeżywa, że został bez fotoska Maryśki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Westchnela i pokrecila głowka -Zapomnialam,ze masz ryzykowna pracę. -no i w koncu tez sie kapnela ze kwiaty sana biurku obok. Usmiechnela się.

Offline


zaśmiał się- Nie aż tak jak życie prywatne.... Istny kalejdoskop...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Mam nadzieje, ze wszystko będzie dobrze, Miguel...

Offline


to spojrzał na swojego chujka- też mam taką nadzieję, ale kto wie... to ty się skarbie odsunęłaś..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Usmiechnęła się i zagryzła wargę -Przepraszam...-odparla i zmacala go jeszcze ręką i przysunela sie -Nie mamy duzo czasu...

Offline


- Mamy bardzo dużo czasu, kochanie..rozbierz się... Chcę cię widzieć nagą...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Niedlugo beda chodzic tu wozne -zasmiala sie, ale sciagnela sukieneczke, a pozniej bielizne i stala przed nim nago

Offline


- Świetnie.... teraz odwróć się tyłem, kochanie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Chciala sie odwrocic, ale w ostatniej chwili podkusila ja sprawdzic co zrobil jak nie poslucha. Wyciagnela raczke i dotknela peniska patrząc na niego jak dziecko ktore wie, ze robi cos zlego a i tak robi hahah

Offline


zacieszył się- Jesteś niegrzeczna.... chyba te woźne nakryją nas na bardzo brzydkich rzeczach.... Ja to zniosę, ale ty będziesz musiała codziennie je oglądać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Zakryje sie za toba...jestes wiekszy -podniosla brewki

Offline