Nie jesteś zalogowany na forum.
Wiadomość dodana po 57 s:
I jak Lucie ha Marie przywiazali do krzesła i sobie tak spała, a oni kontaktowali sie z szefem co dalej.
Wiadomość dodana po 07 min 51 s:
Silvia nawet by sie nie przyznala, ze wydala przyjacioke ratujac siebie:(
Maria obudzila sie w koncu i nie wiedziala co sie dzieje. Jak zaczela oarniac chate i to, ze jest zwiazana to byla przerazona
Offline
Maria nie miała pojęcia, że Miguel ma w domu kamery. Uznała, że jest stracona. Bała się na początku coś odezwać, ale jak zobaczyli, że nie spi to jeden podszedl. -I co mamy z toba zrobić?
-Nic nie zrobiłam, to pomyłka...puśccie mnie...
-Maria Espinosa? córeczka naszego księgowego...tatus zrobił ogromny błąd zadajac sie z glinami...ty zresztą też. Nikt wam nie pomoże. Trzeba było sie nas trzymać...
-Naprwde nie wiem o co chodzi...
-Zamknij sie!! -wrzasnął -Daj jej nauczke...-powiedzial do drugiego, a drugi wyciagnal woreczek z koką:d ale nie koka kolą:d jakby co:D
-Jak twoj tatuś juz nie chce, to teraz zapoznamy ciebie z towarem...wciagniesz czymamy ci wsadzic do buzi?
Offline
co za łajzy... jakby nie mogli jej dać narksa w strzykawce hahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Po co skoro chcieli lepsza zabawe w szarpaninke hai nie mieli heroinki tylko koke, a koka w strzykawce to chyba rzadkosc hahaha
-Nie!! Zostawcie mnie! -krzyczalai krecilaglowa jak chcieli jejto podac, az wywrocilo sie krzeselko z nia.
-Dobra, niech lezy. Zajmiemy sie tym pozniej-powiedzielii sami wciagneli dzialeczke i poszli sie odlac i zapalic na zewnatrz
Offline
co kto lubi w sumie ahha
"Kokainę można też mieszać ze specjalnym roztworem i wstrzykiwać dożylnie, ale takiego sposobu prawie nikt nie używa, ponieważ jest on niebezpieczny. " Idealny na takich jak Maria haha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie mogla sie uwolnic niestety, wiec tak lezala. W koncu przyszedl jeden i podniosl ja. -Siedz.Masz szczescie, ze nie dostalismy jeszcze grubszych polecen.
Wiadomość dodana po 23 min 04 s:
Jeden zostal z Maria, a drugi pojechal pod las sie czaic. Batman tez przyjechal z kolega. -Poczekamy tutaj. Jesli jest rozsadny to nie zrobi glupiego kroku za daleko.
Wiadomość dodana po 54 min 11 s:
Ten jeden co zostal to oblal Marii buzke woda,zeby nie oslabla bez picia ha. A potem dzwonil do mamusi tlumaczac sie, ze bedzie na kolacje haha
W koncu przyjechala reszta.Mamone tez wzieli ofc. I mogli Miguelka ustawic jak tutaj
Offline
mamona była znaczona, bo szybko ich namierzą jak zaczną wydawać hhahhaa Mikie jeszcze sobie spał, jak znowu został poturbowany i to za nic!!!!!!!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zostana tutaj. Teraz nie mozemy ich puscic. -powiedzial batman -Jade z kierowca sprawdzic forse czy nie jest falszywa.Dziś juz nie wrocimy.
-A greg? -zapytal ten od mamusi
-Nie wroci. Pilnuj ich. Jak cos to strzelaj.
-Myslalem, ze wroce...
-Bedziesz z nimisiedzial tyle ile ci powiem. -powiedzial batman i odjechali.
Gosciu wiec wyszedl przed dom dzwonic do matki, ze nie wroci na kolacje hahha
Maria sie ruszala, zeby szturchac Miguela -Kochanie! Miguekl!
Offline
po co wrzeszczała?! i fajnie, ze go opatrzyli jak mu łeb rozbili ahhaha
CHciał się złapać gdzie go bolało, ale poczuł krępację... Lubił takei zabawy, ale gdy on kogoś wiązał nie na odwróć:( - kurwa...- i odwrócil sie, ale to na szczęscie Maria była.- Jesteś cała?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Najwidoczniej az tak nie cieklo haha
-Ja tak...ale co oni tobie zrobili...nie moge sie z tego wyplatac -powiedziala odwracajac do niego glowke -Trzeba cie opatrzyc, boze...
Offline
- to nic, tylko tak wygląda... ilu ich jest? I gdzie teraz są? W lesie było ich chyba tylko dwóch... jeden jest ranny albo nie żyje...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bylo ich dwoch, a pozniej jeden...chyba jest tylko jeden na zewnatrz...chcieli mi wsypac kokaine do ust...bylam przerazona.
Offline
- Zrobili ci coś? Musimy się stąd wydostać.... Widziałaś czarną walizkę z pieniędzmi?- zapytał i się wiercił, aby sprawdzić czy linki puszczą
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nic nie zrobili...walizke zabral jeden z nich. Mowil cos o sprawdzeniu pieniedzy. Powiedzili, ze wroca jutro. Chyba tylko jeden nas pilnuje. Ale ma bron i to nie jedna. Widzialam...
Offline
- Możliwe, ze już nie wrócą... w walizce mają gps...mój szef wie, że jeśli nie odezwę się to mają nas szukać.... musimy tylko czekać albo spróbować się uwolnić
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wlazl gosci zanim Maria odpowiedziala -Zamknijcie sie! Zadnych rozmow albo komus obije gebe -powiedzial i zrobil sobie zarcie i usiadl na kanapie. Polozyl bron obok, zeby wiedzieli, ze maja nie podksakiwac.
Offline
- Jesteś takim samym półgłówkiem jak twój martwy koleżka? Zostawili go na pastwe losu... chcesz podzielić jego los?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie byl moim kolega. Jeszcze raz sie odezwiesz, a nie chcesz wiedziec co jej zrobie.
Offline
- tylko an tyle cię stać? Znęcać się nad bezbronną kobietą? A gdzie twoje jaja?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie robie podzialu na kobiety i mężczyzn. Mogla nauczyc sie samoobrony -zasmial sie i zjadl do konca i wstal -Nie posluchales polecenia. Moge sam si tym zajac albo zadzwonic po kogos wyzej, wtedy bedzie jeszcze gorzej...
Offline
przewrócił ślepkami- Oh... potrzebujesz innych? Może jeszcze zadzwonisz do mamusi i będziesz jej płakał w spódnicę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To dojebal mu w ryj z piesci, a potem chwycil Marie mocno za klaki -Ciebie tez czy zamknie ten parszywy ryj?!
Offline
to się mikie musiał nadstawić drugim policzkiem:( - Oh tylko na tyle cię stąć cieniasie? Rozwiąz mnie i załatwmy to po męsku, a nie jesteś tchórzem co atakuje słabszych... w szkole się wyzywali na tobie to teraz sobie to odbijasz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To jeszcze raz mu obil morde.
-Nie!! -krzyknela Maria, bo sie bala o Miguela. Szarpnela sie i mila lzy w oczach.
Gosciu wzial pistolet i go odblokowal -Nie zartuje.
Offline
- No tak... znowu tylko na tyle cię stać.... nie zdążysz strzelić.... zaraz będzie twój koniec...moi ludzie już okrążają to miejsce..... pewnie z ciekawości pójdziesz sprawdzić.... Chyba nie myślałeś, ze tak bez niczego się zjawię, idioto... Zostawili cię na pastwę losu... mam podsłuch i komórkę, którą namierzyli... marni z was kryminaliści...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline