Nie jesteś zalogowany na forum.


-Poprosze. Bedzie mi cieplej i lepiej bedzie sie spalo.

Offline


- Nie na długo... - ale ruszyl się i podał j ej piwko i poszedł do namiotu po kocyk i ją okrył. - biwakowanie chyba nie jest dla ciebie... Mam nadzieję,, że się nie rozchorujesz..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zasmiala sie i napila piwka -Z kocykiem o wiele lepiej. Nue rob ze mnie takiej ksiezniczki

Offline


Zaśmiał się - wtedy byś musiała mieć szpilki na nogach...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Uff dobrze ze ich nie wzielam-zasmiala sie -chcesz wejsc pod kocyk?

Offline


- Nie, jeszcze nie jest mi chłodno... ale posiedzimy jeszcze trochę i się położymy, żebyś nie została tutaj soplem, w śpiworze będzie Ci cieplej.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zasmiala sie -Dzieki. Az tak sobie tego nie wyobrazalam.-i
Luknela na wszystkich i podniosla piwa -Uwaga! Zdrowie wszystkich! Za dobra zabawe!

Offline


To się wszyscy napili, a mikie ja pomizial po plecach - a sex w ciasnym śpiworze sobie wyobraziłaś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wyobrazalam-odparla mu cicho i usmiechnela sie -Juz bym cie chciala...

Offline


I zanim reszta zapytała jakie mają plany na przyszłosć dopił piwko i wstał - Musimy jutro wcześnie wyjechać.. praca - przewrócił ślepkami, ze mu źle z tego powodu, więc się zbieramy, bawcie się dobrze... - ale panowie zaczęli gwizdać, bo akurat w prace i spokojny sen wierzyli.
- Będziemy kibicować do orgazmów - rzucił james i reszta się zaśmiała. Mikie też i zaciągnął maryśkę do namiotu i ich zamknął rozbawiony, żeby nie podglądali!
- Nie przejmuj się nimi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To sie zasmiala, bo po piwkach sie nie przejmowala -Zamknales namiot, wiec raczej podgladac nie beda-i zaczela go rozbierac ostroznie by nie walnac w namiot jak bylo tam malo miejsca

Offline


- nie znasz chyba jeszcze wszystkich możliwości, skarbie... Ale chyba już jesteś dobrze rozgrzana...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-ty znasz o wiele lepiej...jest mi bardzo cieplo...

Offline


To ją rozbierał - Więc cię trochę schłodzimy, abyś mogła się rozgrzać na całego - pociągnął jej gacie w dół i polizał jej cipke
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-nie baw sie teraz ze mna-mruknela -chce sie juz z toba pieprzyc...

Offline


zaśmial się i pociągnął ją do siebie na spiworek - Jesteś w gorącej wodzię kąpana...- powiedział rozbawiony i pocałował ją
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Calowala go tez namietnie -caly dzien szukalismy galezi i pilismy piwo. Tersz chce tylko ciebie.

Offline


zacieszył się - Ah te biwaki, podkręcają nastrój...- żeby nie zamarzła to od razu ocierał się chujkiem o jej cipkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Jestem mokra, Miguel-szepnela mu i wsadzila sama sobie jego peniska od razu ha

Offline


to sie wpakował na nią i już sam się pchał chujkiem do oporu - właśnie tak, kochanie.. chcę czuć jaka jesteś mokra i jak mnie pragniesz.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No i tak sie pwwnie mocno pieprzyli, ze namiot sie ruszal wiec wiadomo bylo co robili

Offline


Mieli szczęście, bo towarzystwo było zajęte lejącym się alkoholem i nikt nie patrzył na nich, zapomnieli o nich jak tylko się stracili z pola widzenia hahha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Dlatego nie musieli sie czym krepowac...Maria nie musiala. I posuwali sie tak, az doszli, a pozniej poszli spac w spiworkach i przytuleni zeby nie bylo im zimno

Offline


Ofc ubrali się po bzykanku, żeby nie zamarznąć haha rano mikie się pierwszy obudził i wyszedł podziwiać wschód słońca skoro ona spała. A do namiociku dreptal malusi pajączek skoro miał zaproszenie w śpiącej marysce.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Obudzil sie i zamiast niego zobaczyla pajaka! To ledwo co uszka zywa z tego! Prawie zawalu dostala -Aaaa!!!!!-wydarla sie i starala sie wygramolic z tego namiotu, az wyleciala jak poparzona

Offline