Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 5
Miguel się odwrócił jak tam wrzeszczała, a reszta ludków spała mimo jej wrzasków. - powoli, tutaj jestem, nie musisz się bać, że zostałaś sama... - powiedział powoli podchodząc do niej.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie ma go na mnie?-obkrecala sie szybko
Offline
Mikie nic nie czaił, ale objął ja, żeby się tak nie trzepala - kochanie spójrz na mnie... Jestem tutaj i nikt Ci nic nie zrobił...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ayy...ale sie wystraszylam,Miguel-powiedziala przytulajac sie do niego ale serce jej dalej walilo
Offline
- co ci się śniło, skarbie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wielki pajak wszedl do namiotu. To nie byl sen. Nadal tam jest. Ja tam nie wejde juzz
Offline
Mikie się roześmiał - wielkie to są w Afryce.. Jak chcesz tam przetrwać skoro tutaj się boisz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ten byl naprawde duzy....-powiedziala niewinnie
Offline
- dobrze, pokaz mi gdzie go widziałaś..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-w namiocie, Miguel...nie bede tam wchodzic. Wytrzepac trzeba to wszystko i wracamy do domu...
Offline
Zaśmiał się - pewnie już dawno uciekł od wrzasków - no ale wszedł do środka i się rozglądał
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I zimno jej bylo tak stac. Byla brutalnie przebudzona jeszcze -Zabiles go?-zapytala patrzac na namiot
Offline
Wyszedł że śpiworami. - nic tam nie ma... Ale skoro chcesz wracać to zbieramy się.. Zjemy coś na mieście, w domu się odświeżysz i możesz jechać na spotkanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Patrzyla na niego podejrzliwie -Nie ma? Schowal sie, przebiegly-usmiechnela sie do miguela -No to wracajmy...i tak dlugo wytrzymalam-powiedziala dumnie
Offline
Mikie się roześmiał. - malutki pajączek przygotował cała operacje wystraszenia się i teraz będzie się ukrywał jak komandos... Pewnie był mniejszy od twojego paznokcia... - i ciągle rozbawiony z jej paniki ppzwijal wszystko jak trzeba i byli gotowi do drogi. - dasz radę iść do samochodu czy będziesz wyczekiwać odwetu tego pajączka na naszej drodze?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie i szturchnela go -Dam rade. Teraz jestem czujna-podniosla brewki
I poszli do auta. A potem zapewne pojechali
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 5