Nie jesteś zalogowany na forum.


- ja również... Nie lubię takich niewyjaśnionych spraw...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ale jakich niewyjasnionych? Przyszlam tu wyjasnic sprawe. Powiedziec co on zrobil. Popelnil przestepstwo. Chcial zrobix wiecej, a wy go wypusciliscie...tak tego nie zostawie.

Offline


- Na prawdę chciałbym pomóc, ale mam związane ręcę w przypadku tej osoby... Nie ejst to mój wymysł i proszę mi wierzyć, że uwolnienie go było tym co mi się bardzo nie spodobało
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Westchnela glosno -Dobrze...dziekuje za zmarnowaniw czasu. Moge wyjsc?

Offline


- Hmm... mógłbym jeszcze prosić o autograf dla bratanicy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No to Maria sie zasmiala -Tak, oczywiscie. Jak ma na imie?-zapytala chwytajac za dlugopisik

Offline


- Leslie... dziękuję..na pewno będzie zachwycona..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Prosze. Ciesze sie-odparla milo i wyszla z pokoju przesluchan i rozgladala sie za Miguelem

Offline


Bajerował policjantkę za rogiem haaha żeby jakoś sobie umilić czas kiedy ona będzie opowiadać minutę po minucie ostatnią noc.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria podeszla i go odciagnela za raczke -Co to ma znaczyc?

Offline


Mikie zerknął na Maryśkę - Ale co, kochanie? Tylko rozmawialiśmy..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-To mam gdzies. Mowie o Massimo. Dales im jakies alibi? Wypuscili ich i wyjechalu. On i Fedu.

Offline


- Że co?? Jak to wyjechali? Jakie niby alibi, Maria?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Gadaj z tym policjantem. Wysluchal moich zeznac, ale powiedzial, ze to i tak niewazne.

Offline


- ZOstań tutaj, dowiem się o co chodzi... - i podszedł do turaskowego gliniarza i z nim rozmawiał
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria usiafla na laweczce przed komisariatem i machala nozkami.

Offline


niestey massimo jej nie nawiedził hahaha
Miguel rozmawiał z gościem i mu tłumaczył co i jak, ale gość się uparł - Przykro mi, ale wasza umowa nie przewidziała innych sytuacji i nie mogę nic im zrobić... Są bezkarni i doskonale o tym wiedzą.... Możesz mieć pretensje jedynie do siebie, Arango... Nic nie można zrobić...- no i mikie wyszedł jak nic nie zdziałał i podszedł do maryski - wracamy do domu?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Co sie dowiedziales? Powiedz, ze to nieprawda. Jesli Massimo jest na wolnosci to mam przechlapane...bardzo...

Offline


Westchnął sobie - faktycznie jest umowa dająca im wolność, ale kiedy była tworzona na kolanie dotyczyła spraw z ich działalnością... Nikt nie przewidział, że wydarzy się coś takiego... Muszę porozmawiać z szefostwem, nie mogą korzystać od tak z tamtych ustaleń.... i z Federico, jestem pewien, że Massimo jest z nim..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Porozmawiaj...bo inaczej to juz moge isc kopac sobie grob-pokrecila glowka

Offline


złapał ją za ryjek -Nie pozwolę, aby Massimo coś Ci zrobił, Maria... Załatwię to, obiecuję..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Prosze...bo boje sie go...nie umiem sie obronic. Dlatego wczoraj udawalam dalej amnezje, bo nie wiedzialam jak inaczej sie bronic...-nazbieraly jej sie lzy w oczach

Offline


- Wszystko będzie dobrze, nie martw się.... Jesteś bezpieczna, kochanie... Nie płacz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To wycierala sobie lezki szybko -Nauczysz mnie obronic sie?

Offline


- Co masz na myśli? kurs samoobrony?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline