Nie jesteś zalogowany na forum.
- I bardzo dobrze, bo pewnie dalej byśmy się męczyli
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To mu wycalowala cala buzke -Bedziemy sie wspierac, kochanie...
Offline
- Mogę to prosić na piśmie?- zapytał tylko trochę się z niej nabijając!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Podniosla brewki. Wstala i siegnela po kartke i dlugopis haha wrocila z tym do lozka. Co tam, ze byla nago.
-Ja, Maria...oswiadczam, ze...bede wspierac...
Offline
uśmiechnął się- Dobrze się zaczyna...kontynuuj, skarbie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mojego Miguela -napisala i zasmiala sie
Offline
- Wszystko się zgadza....- powiedział uśmiechając się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I bede go kochac, cale zycie!-napisala i zacieszyla sie do niego -Moze byc?
Offline
- Nie, brakuje, że nie będziesz mnie rzucać jak zużyte majtki...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel...przepraszam cie-powiedziala odkladajac kartke na bok -To nie bylo latwe...i wcale tego nie chcialam. Nie wiedzialam co mam robic...
Offline
- Wiem... ja też nie wiem co będzie... Ale póki mamy szansę nie chcę z niej rezygnować, Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To podala mu karteczke -Wiec dopisz cos od siebie-usmiechnela sie
Offline
to dopisał ładnie :na dobre i na złe, aby spełniać swoje marzenia o rodzinie i szczęśliwej miłości: i domalował
i oddał jej karteczkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To spojrzala co tam napisal i sie usmiechnela do niego szczerze -Obraczki?
Offline
- Oh nie.... wolisz życie na kocią łapę- powiedział załamując się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie, nie. -zasmiala sie -chce takiego zycia jak mowisz...i jak narysowales-i pocalowala go w usta
Offline
to odwzajemnił - Jeszcze raz masz ochotę na zabawę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mam ochote na czulosci i na milosc...-dotykala go po brodzie patrzac mu w oczy
Offline
- hmm... masz to non stop kochanie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dlatego tak mi dobrze przy tobie...-polozyla sie na jego klacie -Przyszedles i uspokoiles mnie...w odpowiednim momencie...
Offline
- AH tak? A gdybym nie przyszedł to co by było?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Posmutniala -Dalej bym lezala i spala...i tak non stop...
Offline
- Byłabyś bardzo wypoczeta...- powiedział uśmiechając się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-W to akurat nie wierze -zaśmiała się -Wziales laptopa i nic nie popracowales...nie powinnam cie od tego ociagac.
Offline
- Spokojnie, zaśniesz to popracuję....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline