Nie jesteś zalogowany na forum.
roześmiał się- Kochanie, miła pani mi w tym pomaga... Nie musisz się amrtwić, nigdy nie będziesz musiała sprzątać, no chyhba, że chcesz się bawić w niegrzeczną pokojówkę..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Milym paniom w domu twoich rodzicow pomagalam. Byly bardzo zaskoczone-zasmiala sie
Offline
- Nie dziwię się...- powiedział zacieszony.- Tylko, żeby nie było, swoje pokoje musieliśmy z Lucią sprzątać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ayyy serio? Az tak was nie rozpiescili? -zasmiala sie -A ty po kryjomu zamykales sie pod pretekstem
Sprzatania i ogladales pornosy z bdsm?
Offline
roześmiał się- Hmm... owszem, a potem z Gabrielem się wymienialiśmy recenzjami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-On tez?-klepnela sie w leb -Ty to jeszcze wygladasz, ale on w ogole-smiala sie
Offline
roześmiał się - Ale jak to nie wygląda? Bo za delikatny?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No, cos w tym stylu wlasnie. A ty jestes...taki...bardzo meski-powiedziala i go zlapala za brode
Offline
- Oh kochanie jak mi schlebiasz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Cmoknela go w usta i odsunela sie -Juz bardziej bym
Powiedziala, ze Damian, a nie Gabriel.
Offline
- Hm.... Damian lubi często zmieniać panienki....a przynajmniej tak się chwali zdobyczami...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiesz jak to mowia...ktora krowa duzo ryczy malo
Mleka daje-zasmiala sie
Offline
- Hmm.... a to mnie do jakiego zwierzątka porównasz? - zapytał i kończył śniadanko
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Hmmm ty to do...jakiegos dzikiego...pantera, puma?-cieszyla sie
Offline
zaśmiał się - Ciekawe.... już chyba nie chcę wiedzieć co CI chodzi po głowie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ja? Mialbys jakies porownanie?
Offline
- Taka mała, niewinna kicia...- powiedział zacieszony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sie zasmiala glosno -Kicia. O matko!
Offline
Zaśmiał się- Już Damian tak do Ciebie mówi?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jakby tak mowil to by zarobil-podniosla brwi
Offline
- Ohh to mi się całkiem nieźle powodzi... to co? Zbieramy się do pracy? Tylko koniecznie załóż majtki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oj...nie przejmuj sie. Gabriel nie jest mna zainteresowany-zasmiala aie -Ale zaloze. Chodz, pomozesz mi sie spakowac-pociagnela go za raczke. Ubrala gacie spakowali sie posprzatali po sobie i pojechali do Miguela
Offline
Znowu tu trafila. Samotna i niekochana. Wlaczyla telefon w koncu.
PrEczytala co tam byla od niego i polaczeni. Nie wiedziala czemu skoro chcial z ni zerwac. Walnela sie na podloge i wylewala swoj bol wielki
Wiadomość dodana po 08 min 51 s:
-miales przy mnie byc...pozwolic mi uwierzyc w siebie!-krzyczala z rozpaczy i az sie zanosila. Po paru godzinsch jak jU byla wykonczons to wstala. Wlozyla okulary i wyszla.
Wiadomość dodana po 19 min 31 s:
Prawie sie pomylila i pojechala taksowka fo miguel. W ost chwili poprawila trase. Wrocila do mieszkanka i uznala ze musi to przezyc po swojemu. Wiec wziela jakies leki zeby sie uspokoic i poszla pod koldre.
Offline
o alkoholu zapomniała hahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Miala dosc. Nie chciala nic. -obudzcie mnie rano...juz bie mam sily na nic...ten bol ciagle w srodku..zabija mnie....juz nie mam nic...
Wiadomość dodana po 10 min 04 s:
Maria nie mogla oddychac tak sie zle czula. Podchodzila co chwile do okna. Nie mogla sie uspokoic.
Pamietajac wszystko co jej obiecal. A teraz jwj ciagle brzmialo w glowie, ze nie chce z nia byc.
“-To moj mezczyzna, Migue” przypominala sobie jak o nim mowila i jak wskoczyla na stol na wsi i wylrzyczala wszystkim. Jak w monterrey rysowala jego akt i jak sie kochali w farbie. -a mialam nie pozwolic ci zlamax mi serce...
Offline