Nie jesteś zalogowany na forum.
Wiec przyjechali do gejozy. Weszli do srodka -Rozgosc sie w salonie. Zaraz przyjde -i poszla sie przebrac i spakowac pare rzeczy
Offline
hahaa rozejrzał się dookoła, ale wiadomo, ze nie wiadomo gdzie były ślady orgii, więc nie siadał ani nic. Jak minęły te długie 2-3 minuty to poszedł za nią, żeby się nacieszyć widokami dużo lepszymi niż ściany ziemniaka.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ale byla w lazience, zeby nie mial za dobrze. A takze zadnej sukienki nie ubierala tylko spodnie i koszulke.
To wyszla do niego -Jeszcze tylko spakuje pare rzeczy i mozemy jechac cos zjesc. Bardzo jestem glodna.
Offline
hahahahha aż zwątpił- Spodnie? Serio?- zapytał nie wierząc w to co widzi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Czasami nosze...
Offline
podszedł do niej. - Chyba już nie lubię tych czasami, maleńka...- i był tak miły, że jej rozpinał te spodnie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel...-odsunela sie -Nie teraz...naprwde jestem bardzo glodna...nie jadlam nic dzisiaj.
Offline
- to dlaczego po nic nie przyszłaś? Maria nie możesz się głodzić... Ok, spakuj się i pojedziemy coś zjeść...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bylam zajeta praca, nawet nie pomyslalam...-powiedziala i spakowala pare rzeczy -A ty co robiles? Bylesw pracy?
Offline
- Owszem, mam trochę papierkowej roboty, ale zajmę się tym jutro kiedy będziesz pracować....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dzisiaj sie z nikim nie pobiłeś?
Offline
Zaśmiał się- Nie, nie odwiedziłem twojego ex jeśli o to pytasz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To nie moj ex -pokręciła głowka i wziela torbe z rzeczami -W porzadku, mozemy już spadac.
Offline
- Na twoim miejscu bym mu tego nie wypominał... na szczęście jeszcze trochę tam posiedzi... - no i wziął od niej torbę z ciuchami i wrzucił do bagażnika, a potem pojechali coś zeżrec
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przyjechala tutaj w nocy, wiec od razu szybko sie rozebrala i weszla do lozka. Powiedzmy, ze mial dobre perfumy i sie utrzymywaly jeszcze na jej poduszczce.Co ja doprowadzalo do wiekszegodola, ze nie moze spac z nim.Przytulila podusie i starala sie spac.
Wiadomość dodana po 16 min 50 s:
Trzymala przy sobie komorke jakby to on byl anie komorka. Uznala,ze nie ma co sie meczyc tylko wstala i rozlozyla sztaluge. No i malowala by sie wyzyc troche...i nawet pozniej pojdzie fotko
Wiadomość dodana po 25 min 47 s:
maria mu odpisala, ale pewnie jak juz spal. Sama malowala do wczesnego ranka, a pozniej juz zasnela z wykonczenia.
Offline
Zupełnym przypadkiem, ofc Mikie uznał, że pobiega w pobliżu mieszkanka gejuska
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria spała jakos do po 10. Pozniej lezala i patrzyła sie w sufit. -Nie wstaje przez caly dzien...-powiedziala do siebie.
A Tony sie dobrze bawil na wyjezdzie z Lucia i innymi. Nie planowal wracac tutajdo chaty, ale za to wpadl na cudowny pomysl! Anie wiem gdzie pisac wiec piszetutaj! Wydarl az morde do Luci! -badania prenatalne na dna! A co jak ta wywłoka klamie albo sama nie wie kto jej wpuscil sperme? Co im szkodzi sprawdzic? Moze trzeba im podsunac ten pomysl.
Offline
łahahahahahah biedna Lucia. Spojrzała zszokowana na Tonego- Że niby zdradzała mojego brata?? To niemożliwe, przecież by się zorientował... Baa ma tylu znajomych, że na pewno ktoś życzliwy by mu doniósł... Kiepski pomysł, bo dasz Marii nadzieję, a potem ją tylko dobijesz, że to jednak prawda...
Jak się nigdzie Maryśka nie pojawiła to Mikie już był gotowy wpaść w odwiedziny, ale się powtrzymał i tak kilka razy. Pewnie sąsiedzi go wezmą za wariata haaha ostatecznie jednak uznał, ze musi sobie ją odpuścić, więc wrócił do domku.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze jak sie rozstalito sie puscila z rozpaczy? Nie wiesz jakie są te ladacznice. Nie mowmy Marii...powiedzmy tylko Miguelowi. Nie chce jej dawac nadziei,ale nie widzialas jej zrozpaczonej u mnie w mieszkaniu. Wrak człowieka. Albo sami sfalszujemy badania? Dobra, sorry. To juz za daleko -az sie zasmial
Maria wstala tylko do kibelka, a pozniej wyjrzala przez okno zaczerpnac powietrza, ale juz go nie bylo nigdzie. Wrocila do wyrka. Patrzyła na swoj obraz.
Offline
lucia się zacieszyła. - Chyba to by jej było potrzebne.... ale póki co nie musimy się tym martwić, skoro wrócili do siebie... Wczoraj jak do niej dzwoniłam to byli razem, może Maria jednak tak usychała z rozpaczy, że postanowiła spróbować zaryzykować? Miguel to nie jest jakiś tam macho, co zamieni ją na inny, lepszy model... Skoro się z nią związał to traktuje ją poważnie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja wspieram Marie. Kazda jej decyzje. Jesli chce znim byc to bede robil wszystko zeby byla szczesliwa. I ten pomysl jej cudowny. Napisz mu smsa. A jutro wracamy do miasta...wiec musimy wykorzystac ten czas na...szampana! -powiedzial i dalej sie bawili ha
Maria sie nie bawiła za to! Spogladala na telefon. Z tego wszystkiego. Z jej rozpaczy i przejecia, az ja dreszcze przechodzily i czuła się fatalnie. Probowala dalej spać.
Wiadomość dodana po 03 min 01 s:
Nie planowala przychodzić ha ale nie dala nikomu znac. Mikie sie bal tamtej piosenki, a ona mało myslac wyslala mu cos gorszego haha
Offline
o szansie tam nic nie bylo:D
Nie odpisala juz bo uznala, ze i tak za duzo napisała. Przezywała w samotnosci pod kolderka i tak jej lecial dzien.
Offline
Jak Gabryś się nie doczekał jej, to zadzwonił do Mikiego, a ten już z lepszym niż poprzednio powodem zjawił się i molestował dzwonek
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ubrala szlafroczek i w takimwdzianku powoli wstala. Krecilo jej sie w glowie. Myslala, ze sasiedzi maja jakis problem. Otworzyla i poprawila sie jak go zobaczyla
-Hola...
Offline
hahaha jak wrak człowieka haha aż się zdziwił- Dobrze się czujesz? - zapytał i sprawdził czy ma gorączkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline