Nie jesteś zalogowany na forum.


- Maria... nic Ci nie groziło... Sama mówiłaś, że to ten koleś się znęca nad toba i wymyśla jakaś głupią sprawę za to, że go rzuciłaś... więc tak, to jest dla mnie ważne czy chcesz tam jechać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Westchnela -Zadzwonie do Raquel, zeby tam pojechala w moim imieniu i to podpisala. Ma pelnomocnictwo.
A jak to nie raquel to coz nie pamietam jak ma na imie haga

Offline


własnie tak hahaha
- To nie jest odpowiedź na moje pytanie, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie, nie chce tam jechac. Jestem tu z toba. To ty nie rozumiesz tego od dawna, ze jestes najwazniejszy dla mnie.

Offline


- Słucham? - zapytał jak się jego czepiła:( za niewinność:((((
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nic...to koniec tej rozmowy.

Offline


- Świetnie, możemy posiedzieć w ciszy... Nie mam z tym problemu...- powiedział i tym razem to on przewrócił ślepkami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-To siedzmy w ciszy-odparla gahaha i chuj siedziala w ciszy:D

Offline


na szczęscie byliw pokoju zabaw to się chociaż mikie mógł na spokojnie tu rozejrzeć i pooglądać zabawki, które ONA wybrała
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Ale nie bylo tu az takich mega rzeczy. Po kazdym rodzaju ale jedno ha
Maria zerkala na niego jak rozgladal sie w koncu. W koncu sie zainteresowal.

Offline


cały czas się kurwa interesował i ofc wkurzała go cisza, więc wziął pejcz i strzelił nim w ten hmm stoliczek gdzie były zawieszone? hahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Powiedzial ze nie mamoroblemu do ciszy gahaha
Jak walnal to az podskoczyla bo sie wystraszyla -Boze...

Offline


Spojrzał na nią zadowolony, że to ona pierwsza pękła - Właśnie tak reagujesz kiedy sama obrywasz pejczem..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


On byl teraz jak luis w sumie rodrigo na wozku z pejczem hah z telci
-Czasami troche inaczej...zalezy jak mocno to robisz...

Offline


- Czyżby? Nie przypominam sobie... Chyba powinniśmy to sprawdzić..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Wstala
I powili podchodzila do niego z niewinna minka -powinnismy...

Offline


to machnął pejczem, aby się zatrzymała.- Zacznij od rozebrania się...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Chciala to zrobic, ale jak rozkazal z pejczem to jeszcze bardziej chciala
Zatrzymala sie i sciagala z siebie ciuszki patrzac co chwile na niego i na reke z pejczem, az w koncu byla naga

Offline


Uśmiechnął się. - Coraz bardziej mi się to podoba... Połóż się tam gdzie chcesz...- bo w sumie miała kanapę, łóżko i to zielone coś co nie wiem co to hhhahaha lezanka????
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To wybrala jednak lozko, bo chciala sie polozyc na brzuchu a na lezance to ciezkoby sie bylo wygiac
Polozyla sie na brzuchu na lozku, bo wolala dostac w dupe tym niz mocno w cipke haha

Offline


zaczął delikatnie, wiec tylko ją pomiział pejczem po dupie, skoro się [ołożyła na brzuchu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To zagryzla warge czujac napiecie a jak sie orzesuwal jeszcze to miala schizy zd zaraz uderzy i podskoczyla lekko ha

Offline


uniósł brewkę, bo nie sądził, że tak szybko ją weżmie ahahah Ale za to, że się go wcześniej uczepiła i zarzucila mu, ze ja ignoruje od dawna!! to się zamachnął i jej przyłożył raz a dobrze hahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Bo tak bylo i to on powinien za to dostac ha
-Ayyyyy! Boze!-jednak jej sie tak jeknelo jak mowil, az zlapla sie kokderki czy tam narzutki

Offline


- Mówiłem.... koniec zabawy...- powiedział i znów jej przyłożył, bo co sobei będzie odmawiał ahhha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline