Nie jesteś zalogowany na forum.
- Ale po co? Zmienimy miejscówkę an 10 minut, żeby tu wrócić? Daj spokój, pare okruszków w łóżku nam nie zaszkodzi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-no ok...to pojde juz na gore, zeby uslyszec jak dzwonia.
Offline
to się zaskoczył. - Będą dzwonić do skutku... Uciekasz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chce sie napic wody...zadzwonie i powiem, zeby 3 facetow doniesli pizze, wtedy sie rozbiore i im sie pokaze-powiedziala i poszla na gore
Offline
- Maria! - zawołał za nią, ale pewnie i tak się nie wróciła ehhh Uważał, że jest przewrażliwiona od kiedy wypuścili go ze szpitala i zaczynał żałować, że jest w domu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odkad wyszeld byl dls niej taki chamski.
Usiadla w salonie i czekala na pizze. Nie dzwonila do Sofii, ze zostana tu na noc bo jednak nie chciala tu zostawac.
Offline
jak nie planowała wracać to Mikie się naszarpał, aby się ubrać i wpakował się na wózek i pojechał jej szukać, niestety musiał skorzystać z windy, skoro jej się amrzyło siedzenie na górze.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Siedzisla sobie bezczynnie, az jej sie zimno zrobilo.
Offline
No to w końcu ją znalazł. - Przeszło Ci?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Co?-zapytala wybita z mysli jak go zobaczyla nagle -Jeszcze nie ma pizzy.
Offline
- Nie o pizzę pytałem, Maria.. Nie chcę się z tobą kłócić, a o byle głupotę zachowujesz się jakby to był koniec świata..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie kloce sie z toba. Odzywasz sie do mnie ostatnie niemilo...powiesz mi kocham raz na ruski rok po seksie wylacznie. Poza tym nic nie czuje od ciebie. Alw mowie tylko jak ja to odczuwam. Nie chce sie klocic....ja sie staram, ale chyba juz odpuszczam.
Offline
- Maria... niby co takiego powiedziałem, że uważasz, że jestem niemiły?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Caly czas krecisz glowa, krzywisz sie...wydajesz jakies dziwne jeki mowiac ze to juz 4 lata jestesmy razem. Smialam sie o tych pocalunkach po pizzy to skwitowales, ze jak bedziesz chcial, potem mowisz ze mam sie pokazywac nago dostarczycielowi pizzy. To jest tylko ten kawalek dnia...a tego jest codziennie po wiele wiecej.
Offline
- Ah więc twoje żarty są ok,a moje to po prostu prostackie zachowanie? Jeśli tak Ci z tym wszystkim źle to chyba nie ma sensu, abyśmy tu siedzieli... każde w innym pokoju...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...niepotrzebnie chcialam zrobic ci przyjemnosc i tyle nad tym pracowalam...pojde sie ubrac-i nawet nie chciala juz jesc. Poszla sie ubrac
Offline
- Nie wierzę...- powiedział jak znowu od niego uciekła ahhahaha TYm razem uznał, że nie będzie znowu za nią leciał! dla niego to nie była taka szybka akcja i reakcja.. Nie mógł biegać po domu z nudów na kwaratannie!!!!! Jak już byłw salonie to włączył tv i skakał po kanałach zabijając czas.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To przyjechala pizza wtedy i dzwonili. Maria na dole sie ubierala i miala juz w dupie to zarcie
Offline
No zajebiście!! Dopiero co o tym pisałam!!!!!! Mikie się za chwilę zapowietrzy hahahaha Westchnął sobie znowu!!!!!!!! i pokręcił się do tych drzwi i otworzył i pewnie zapłacił!, a potem z pizzą na kolanach wrócił do salonu i chciał czekać, ale go już ssało w brzuszku i ten zapach robił swoje, wiec zaczął jeść zamiast czekać na nia
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No raczej juz dawno mial wstac z tego wozka hahaha
Slyszala, ze dzwonili, ale skoro on byl taki madry. Udawal, ze nic sie nie dzieje, ze ona za bardzo sie o niego troszczy to mogl rownie dobrze odebrac kurwa!
Weocila do salonu -Jak zjesz to wrocimy do domu.
Offline
- A ty? Już nie jesteś głodna? - zapytał patrząc na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie -odpowiedziala krotko, bo predzej by sie zrzygala niz cos zjadla, ale usiadla i czekala az on skonczy.
Offline
- Mogę zjeść w domu, skoro taki niemiły jestem to nie będę Cię zmuszał do siedzenia tutaj..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Daj spokoj...zjedz spokojnie-powiedziala, bo juz jej ta chwila nie zbawi. Pomyslala o dzieciach i o tym, ze Dani na pewno sie bardzo ucieszy, ze ona przyjedzie -Wiesz...jak bylam w domu dziecka...no bylam dzieckiem, ale zawdze brakowslo tej czulosci, jakiejs wiezi i milosci. Wtedy sie postanawia zawsze pomimo wszystko, zeby kochac najbardziej jak sie da, bardzo intensywnie. Nie mowie tego zeby wzbydzac jakas tam litosc...pozniej Octavio nauczyl mnie jak to jest miec rodzine, mimo ze moze to juz bylo troche za pozno. Moze tez przez to w stosunku do ciebie jestem za bardzo intensywna, czy tobie cos za bardzo...ale ja zawsze tak robilam. Niewazne czy ty byles w klopotach czy ja...
Offline
no to świetnie jej poszło, bo sam stracił ochotę na jedzenie hahah - Szybko przeszłaś z przeszłości w teraźniejszość i znowu w czas przeszły... Maria robię co mogę... Nie wiem... nie rozumiem o co Ci chodzi... Za chwilę będę się zastanawiał czy mogę się odezwać albo ruszyć, żebyś źle tego nie zrozumiała... Już Ci tłumaczyłem, żebyś odpuściła chociaż na chwilę, ale ty nadal to robisz... Wszystko przekręcasz na swoje... Przyjechaliśmy tutaj, zaskoczyłaś mnie, więc od razu zrozumiałaś, że coś poszło nie tak.. w pokoju zabaw zafundowałem ci zabawę w pana i władcę i też przerobiłaś to na swoje... Możesz przestac analizować każde moje słowo i ruch?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline