Nie jesteś zalogowany na forum.
Javi pooglądał zakątek rodziców i nawet mamusi wyslal miska z zapytaniem co to jest lol, a potem wrocil grzecznie do domku.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to trafili tutaj i Massimo ładnie zaparkował przed domem, znów biedny Massimo musiał użyć magicznych mocy i otworzyć zamek bez klucza, ale mieli pecha, bo Mikie alarm założył i się włączyć jak tylko weszli:(
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przeciez sa tu tez kamery…-walnela sie w leb, a potem kombinowala szybko z kodem by alarm wylaczyc i by ojciec ich nie zabil
Offline
- Mógł uprzedzić....znasz kod? Bo zaraz zjawi się policja! - ale szybko działali i ochrona się raz dwa zjawiła pod domkiem, skoro im płacili za to haahha
- Nie ruszać się! Policja już jedzie! - i dzwonili ofc do właścicieli domku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia podniosla raczki jakby to juz policja byla i sie zasmiala patrzac na Massimo. -Mamy przechlapane…a ja mysle o pieprzeniu z toba-powiedziala bo pewnie w samochodzie tez wino pila
Offline
Massimo sobie darował podnoszenie rączek hahaha - Zadzwoń do tatusia, będzie prościej i ominiemy policję...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Albo…uciekajmy-podniosla brwi, ale juz wziela telefon -Nigdy…sie nie slucha Javiera-pogrozila Massimo paluszkiem i wykrecila do ojca
Offline
- Dlaczego nie? - zapytał nie wiedząc w czym problem hahaha
Tatuś od niechcenia odebrał, skoro ona wcześniej nie odbierała! - Słucham....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mozesz odwolac policje spod waszego domu przy lesie? Chcialam tam wejsc, ale wlaczyl sie alarm…
Offline
- A co tam robisz? - zapytał jakby nie wiedział hahaha
Massimo stał i czekał jak się sytuacja rozwinie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcialam sie tam zabawic-zasmiala sie
Offline
Tatusiowi oczka z orbitek prawie wyskoczyły! - Słucham?! Wracaj do domu, Gia!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jestem z Massimo i nie bede wracac. Odwolal policje. Nikomu to nie potrzebne-powiedziala i sie rozlaczyla
Offline
Nie było przecież policji aahahah Ludziki jak dostali sygnał to się wynieśli, massimo uniósł brewkę - Nieźle...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bo jestem niezla, kochanie-powiedziala i objela go -Ale nie powinnismy tu wchodzic…wszedzie sa kamery.
Ojciec wszystko widzi…jedzmy do ciebie.
Offline
- Ohh... myślisz, że chciałby oglądać jak się pieprzymy? A raczej jak jego córka się pieprzy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I tak pewnie jest megaaa wkurzony.
Offline
- Jutro powiesz, ze go uwielbiasz i mu przejdzie...- zaśmiał się - więc co? Tchórzysz na końcu?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-nie tchorze nigdy! Chodz! Zobaczysz dom rodzicow-zasmialaa sie i weszli i zamknelai za soba drzwi. Wprowadzila go do salonu -Niezle co…
Offline
- to gdzie twój pokój? - zapytał jak tak na bogato tutaj mieli hahha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Rzadko tu bywamy…mowie o rodzenstwie. To dom rodzicow…dom, w ktorym moga robic co im sie zywnie podoba w seksie-zasmiala sie i zaprowadzila go do jej pokoju tutaj
Offline
- Hmm to skoro tutaj tak grzecznie to musimy zwiedzic sypialnię rodziców, aby wiedzieć co robili w tym sexie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nieee. Tutaj raczej maja jakis pokoj zabaw czy cos. Ja nigdy nie widzialam tego.
Offline
- Ohhh to tym bardziej tam musimy trafić... prowadź... w piwnicach? Na zasadzie lochów?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mozliwe-zasmiala sie -Wiem, ze na dole…-to go prowadzila za raczke, a pozniej stanela bo nie przekraczala tmatych progow nogdy. Bo byly tam te czerwone pokoje i pewnie jakas grozniejsza piwnica czy grota na szor tamtej co przepadla po trEsieniu ziemi
Offline