Nie jesteś zalogowany na forum.


Podnosila sie wyzej i sie ocierala o niego skoro nie mogla rekami -To?

Offline


- NIe... - i się poprawił, aby być między jej udakami a nie okrakiem i się wbił chujkiem w jej cipkę.- Szeroko, Maria... jak wczoraj..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Mruknela i pokiwala glowka na tak jak grzeczna dziewczynka. Rozlozyla szerzej nozki.

Offline


to się mocniej wbił chujkiem jak już go tam zachęcała.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To tez mieli inne uczucie na poslizgu haha
Dotknela go za ramiona i go gladzila -Tak bardzo na mnie dzialasz...

Offline


- Chcę zawsze tak na Ciebie działać, kochanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Tak bedzie-zlapala go za szyje i pocalowala

Offline


no i się tak wybzykali na kocyku ha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To pozniej sie juz ladnie, grzecznie polozyli i Maria sie oplalala zadowolona

Offline


to mikie sobie chlusnął wino do końca - Podać Ci coś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Poprosze papaje-powiedziala bo ja dobrze orzezwiala i na to miala bardziej ochote niz na truskaweczki

Offline


to jej podał do ryjka haaa. - winogrono też?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie trzeba, kochanie...dziekuje-usmeichnela sie jak ja rozpieszczal -Czuje sie naprawde zrelaksowana...choc to dziwne na porwaniu, nie?-zasmiala sie

Offline


zaśmiał się- Zapytaj Federico, nie mam z tym nic wspólnego... Jestem niewinny
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Jestes cudowny, Miguel-spojrzala na niego -kocham cie najbardziej na swiecie...pamietaj o tym.

Offline


- Hmm a wybierasz się gdzieś? - zapytał zerkając na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie zamierzam...-powiedziala i sobie orzypomniala jak zareagowala jak on sie wybieral ha placzem

Offline


fuuuuuuuuj pepsi z mango
Usmiechnął się. - Wiec chyba to porwanie nie będzie dla Ciebie dużym obciążeniem psychicznym..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Kochanie, jest teraz cudownie, ale te dwa dni niewiedzy i strachu...moich ucieczek. Bylo to stresujace...jednak poradze sobie z tym wiedzac, ze nic nie moglo mi sie stac... chce o tym myslec jak...niewiem, o jakiejs grze.

Offline


Uśmeichnął się- Dla Federica nadal chyba jest to jak gra... A on nie wie jaki będzie twój kolejny ruch.... Słyszałem jak wyglądała wasza kolacja..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No to sie bardzo zacieszyła -Pochwalil sie, ze zostal oblany wodą?Wow. Myslalam, ze bedzie sie wstydził.

Offline


- Uznał, że masz charakterek...Zastanawiał się czy ma cię postraszyć bronią, abyś zmiękła, ale odpuścił sobie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Tak...wtedy tak. Usadzil mnie na miejscu...-powiedziala i przewrocila oczami -Nasteonymrazem tylko pokazal mi, ze ma bron i mam sie sluchac...jak przeszkodzilam mu w spotkaniu.

Offline


- to było akurat głupie! A jakby Ci ktoś wpakował kulkę? Nie musiał to być wcale Federico, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wchodzac tam...myslalam, ze pracuje sam...i ze mu zrobie po prostu na zlosc. Sama sie zaskoczylam widzac tam innych. Jakbym wiedziala to bym tam nie wchodzila...w paszcze lwa.

Offline