Nie jesteś zalogowany na forum.
Nie odwzajemnila tylko wstala z lozka. -Porwali mnie i wywiezli do Europy. Co masz z tym wspolnego,ze zachowujesz sie jakby to bylo normalne?
Offline
a miał nadzieję, że mu się upiecze,a tu klops. - Spokojnie, właściwie to niewiele... Nie wiedziałem, że Federico wpadnie na tak idiotyczny pomysł, aby cię tu ściągnąć. Właściwie to nadal nie rozumiem po co Cię w to wciągnął, przepraszam za to zamieszanie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-CO?! -wykrzyknela zdenerwowana -Kto to jest? Kim jest dla ciebie i dlaczego nadal cie to nie rusza?! Co tu robimy?
Offline
No to się podniósł i ubrał się, aby nie musiała go oglądać nago kiedy wrzeszczy. - Kochanie... nie musisz krzyczeć... Federico jest hmm... jakby to powiedzieć... tak jakby moim kuzynem, ale nie prawdziwym, nie łączą nas żadne więzy krwi, możesz być o to spokojna... Współpracujemy tylko... Jezu, nie mogę Ci wiele powiedzieć... Ale może zacznijmy od tego, że na czas naszego pobytu tutaj nie jestem Miguelem, a Alexem.. A jak się ktoś uprze to Alessandro... Witaj w świecie sycylijskiej mafii...
końcowke z taką minką jej rzekł
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Az ja przycmilo. Miala wielkie oczy -Wspolpracujecie? W swiecie mafii? Alessandro? Kim ty jestes? I gdzie byles przez ostatni tydzien? W Hiszpanii?
Offline
no to już wgl nie cieszyła go ta rozmowa - Tutaj.... rodzina Federico współpracuje za niższe wyroki, aby wsypać swoich łączników z Nowego Yorku...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Cudownie.Wspaniale informacje, wspaniale klamstwa. Brawo.On zabija ludzi... Jeszcze jedno pytanie zanim to zakoncze. Po co tu jestem? -zapytala w emocjach
Offline
- Spieszyło mi się do Meksyku, nie chciałem opuścić twojego koncertu, a kolejne dostawy przychodzą na dniach.... Więc Federico uznał, że jeśli tu będziesz to i ja zostanę... Przepraszam, nie wiedziałem, że to taki idiota, chociaż mogłem się domyślić jak tak szybko zgodził się na współpracę za areszt domowy....Nigdy bym Cię nie naraził, a on nie zapytał o opinie czy zgodę, niestety ma tu jeszcze jakieś wpływy.... w Meksyku byłaś bezpieczna..Nie tak to miało wyglądać....
A Federico i Tereska w jadalni raczyli się śniadaniem i rozmawiali jakby nigdy nic
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Po to wisi tu moj obraz? Zeby bardziej mi wjezdzac na psychike? Uciekalam przez cale miasto od niego. Znalazlam sie na posterunku policji. Wysmiali mnie.Czy ciebie to rusza w ogole? Chce, zebyscie oddali mi moje dokumenty i telefon. Wyjezdzam stad! A ty tu zostan, rozprowadzaj narkotyki i zabijaj ludzi. -powiedziala i uciekla do garderobu.
Offline
- Maria...- powiedział jak uciekła, a potem usiadł na łóżku i czekał aż wróci, aby mogli dalej rozmawiać, skoro już go miała za takiego złego.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ubrala sie szybko w jakas sukienke, bo swoja miala brudna:(
Pozniej wyszla z garderoby jeszcze w emocjach.-Moje dokumenty -wyciagnela do niego reke
Offline
to ją złapał za reke. - porozmawiajmy... nie powinnaś wyjeżdżać...nie wiem kiedy będę mógł wrócić do domu, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale ja ciebie nie znam...-nazbieraly jej sie lzy w oczach -Robilam z siebie idiotka, mowiac ze moj narzeczony tu mnie znajdzie i uratuje...jak ja nawet nie znam swojego narzeczonego. Caly czas mnie oklamywales...
Offline
- Maria.. - złapał ją za ryjek - Nie okłamywałem Cię, od początku mówiłem Ci, że nie będę mógł z tobą rozmawiać o tej pracy, kochanie... Chcę Cię chronić, a nie dokładać Ci problemów... Wciąż jestem tym samym Miguelem, którego znasz... To się nigdy nie zmieni, Maria... Kocham Cię i zapewniam Cię, że nasza miłość jest prawdziwa..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odsunela sie -Pytalam cie! Czy pracujesz dla mafii czy pracujesz dla kartelu. Moze to nie byly zbyt powazne pytania wtedy bo nie sadzilam, ze to moze byc prawda. Rozmawialismy o tych skorumpowantych policjantach.-westchnela -Nie mozesz stad odejsc czy nie chcesz stad odejsc? Jestes wkrecony i chcesz to robix czy cie zabija? Powiedz i prawde...jak mi powiedz prawde wtedy cos postanowie.
Offline
- Nie pracuję dla mafii czy kartelu, Maria... Nie jestem też skorumpowanym gliniarzem.. Nie mogę stąd odejść, bo wtedy całą akcję szlag trafi... Wiele czasu zajęło mi przekonywanie tych ludzi, że jestem jednym z nich, miesiącami szkoliłem się z ich zachowania i spraw, aby nie wpaść i aby nie wiedzieli kim naprawdę jestem... To międzynarodowa akcja wymierzona w rozbicie mafii na Sycylii, USA i ochłapów w Meksyku.. Nie wiem kiedy to się skończy i mam nadzieję, że do końca sprawy zostanę jednak przy życiu, ale nie mam tej gwarancji... Kontroluję tylko dostawy, łapię kontakty między rodzinami... i zdaję raporty mojemu szefostwu... Nie jestem po tamtej stronie, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie wiedziala czy jeszcze gorzej sie przez to nie poczula hahahaha
-Jak to sie wyda oni cie zabija od razu....nigdy juz tego nie powtarzaj na glos...-powiedziala i az usiadla bo musiala sie uspokoic -To najabrdziej niebezpieczna akcja jaka moglam sobie wyobrazic...-westchnela i patrzyla w podloge -Pomimo twoich klamstw...ktore trway dlugo i mnie bola...i nie wiem kiefy ci to wybacze-spojrzala na niego by sobie nie myslal, ze koniec! -ale jestem z toba...nikomu nic nie powiem.mozesz na mnie liczyc.
Offline
to poczuł ulgę, że nie upiera się przy powrocie do domu! - Czyli wycofujesz wszystko co wcześniej powiedziałaś i zostaniesz tutaj?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jeszcze tylko dwa pytania dla pewnosci. Pracujesz przeciwko Federico i udajesz ze jestes z nim? I drugie: czy zabijales ludzi ktorzy byli z innych mafii bo musiales udawac, ze jestes jednym z nich? Musisz powiedziec prawde, bo inaczej to nie ma sensu.
Offline
Zaśmiał się- Federico wie, że jeśli nie będzie współpracował to straci opinię wielkiego mafiozo i grozi mu dożywocie... Ale za dobrą współpracę może skończy na areszcie domowym i życiu z tego co ma ukryte na kajmanach.. Tak, zabijałem ludzi, ale ich akurat bym nie żałował... Nie ja to ktoś inny...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Musiala to jeszcze przetrawic. Ale juz nie nawiazuwala do tego -Tutaj przy nich mam do ciebie mowic Alessandro?
Offline
- Alex wystarczy... o ile musisz używać imienia... - powiedział uśmiechając się.- i kiedy będziesz dochodzić dzięki mnie... A teraz może coś zjemy? Zgłodniałem od tej trudnej rozmowy..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Si...-odpowiedziala tylko i wstala. Nie mial wiecej pytan ale byla dalej zszokowana. Zeszli na dol do nich
Offline
Federico się uśmiechnął jak ich zobaczył- No nareszcie.... strasznie się ociągacie.
Mikie spojrzał na niego
- Jeszcze raz dotkniesz Marię, a odetnę CI dopływ tlenu na resztę twoich dni... to ostatnie ostrzeżenie...
- Daj spokój, Alex, to były tylko takie żarty... Twoja mała nie skalała twojego honoru
- Tylko to Ci pozwala jeszcze żyć...
Teresa spojrzała na Maryśkę. - Nieźle... 3 minuty i mamy małą wojenkę tutaj... Zanim sobie skoczą do gardeł, Teresa... i przepraszam za kiepskie ugoszczenie przez Federico, jak zawsze brak mu manier...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
https://youtu.be/X5dGRM7Fw88 To piesn w tle leciala hahaha
Nie spodziewala sie tutaj jakiejs laski -Maria -przedstawila jej sie i usiadla -Juz kiedys przezylam taka sttuacje. Tylko bylam trzymana w o wiele gorszych wsrunkach. Takze nie narzekam-usmiechnela sie lekko chociaz w ogole jej nie bylo do smiechu
Offline