Nie jesteś zalogowany na forum.
To olala ciuszki bo sie przejela-Serio? Miguel tez nie ogladal...nic nie wiem...-powiedziala zamyslona
-Pozycze ci swoje ciuszki. Bedziesz wygladala super. Nie ma co gadac o mafii-zasmiala sie Fer i dala Marii jakies zjebane ciuszki
-Chcesz zeby moj narzeczony mnie rzucil?
Offline
Lucia zerknęła na nią- Dlaczego miałby cię rzucić? Świetnie wyglądasz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel wie, ze wole rock, ale nie az tak-zasmiala sie -Ubierzcie sie lepiej-powiedziala Maria do nich i nie mogla juzbwyttzynac wiec zbiegla tak i pociagnela Miguela na boczek od reszty menow
Offline
miguel spojrzał na nią- Lucia cię ubierała? co to za świecący mops? - zapytał jak go odsunęła i ją pociągnął za łancuch- a tu rozumiem, że chcesz obrożę i smycz... Kochanie, damy radę.. rozkręcasz się...
a danieliti i gabrielito zdziwili się, ale zaczeli ogarniac driny i czekali na pizzę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel...pominmy ten stroj-powiedziala lukajac na niego uwaznie -Zginelo wiele osob z mafii...nad Ipanema...czy byl tam ktos...kogo znamy?
Offline
Miguel się zaskoczył- Słucham?? O czym ty mówisz? - zapytał zdziwiony, że ona wie, skoro cały czas był z nią i nic nie oglądali
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Lucia powiedziala, ze podaja wszedzie w mediach. Co sie dzieje? Niemozliwe, ze nic nie wiesz...jestes w tym...
Offline
To się znowu zdziwił. - Nie do końca z tym siedzeniem w tym.... Jatka w lesie nie była zgodnie z naszym planem... Spadł samolot i się zaczęli bić o kokainę... Niekontrolowana akcja...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Fer sie orzebrala i czekala na Lucie.
Maria byla zaskoczona -To musialo byc straszne....czy byl tam ktos...znajomy?
Offline
lucia zaszalała hahaha
- Z tego co wiem to wszyscy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Quee?!-az sie zasmiala chyba z nerwow bo niewierzyla ze to mozliwe
Offline
- Wszystko gra? - zapytał Daniel jak nie wracali a ona wracała i pizza wróciła i avryś poleciał odebrać.
Mikie wzruszył ramionami- tak się właśnie kończą ciemne interesy, twój ojciec ma sporo szczęścia.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale...Federico? Max?-bo w sumie oni ja interesowali nabardziej bo mimo wszystko max byl barszo mily dla niej, a fede poza paroma incydentami tez hahaha
Offline
- dokładnie tak... Max zawsze kręcił się koło Federico, więc odeszli razem.. Lepsze to niż więzienie... Wracamy do reszty? Pizza wystygnie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ona nie byla jak on! Przezywala. Wziela kurtke i wyszla przed dom i nawet jej sie lezka zakrecila, bo byla taka chamska dla fede w ost pozegnaniu ha a chciala w sumie sie z nim pogodzic. Bo myslala nad tym, a tu takie cos.
Offline
to się wszyscy zdziwili, że ona uciekła haaha - zaraz wracam..- powiedział i poszedł za maryśką- Maria...wszystko w porządku? Nie możesz wychodzić tak bez słowa..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-wiem, przepraszam, ale jest mi z tym zle...klocilam sie z nim...a on nie chcial nic. Bylam zla za tamto na sycylii...ale chcialam powiedziec, ze dobra. Nie ma co sie klocic...w koncu potrafil byc mily. A Max...tez byl bardzo mily dla mnie ciagle...ja wiem kto to byl...ale jest mu przykro...nie chcialam zeby to imnsie stalo...-wytarla lezke
Offline
no to ją przytulił i westchnął.- Wiem skarbie... Nie miał do Ciebie żadnych pretensji czy coś, kochanie... Nie musisz się tym przejmować...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie musze , a sie przejelam. Jestem super glupia-westchnela i odtulila i otarla oczka -Trzeba sie napic...
Offline
uśmiechnął się do niej.- Jesteś kochania, maleńka... Zrobimy Ci dobrego drinka na ukojenie nerwów, si?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Sii...a potem wam pokaze prawdziwego psa-rzekla by juz nie myslec o tym. Weszli do srodka -Pijemyyy!!!- krzyknela i odlozyla kurteczke
Offline
mikie od razu poszedł do kominka, aby się rozgrzać i zastanawiał się co znaczy, ze ona im pokaże psa hahahahhaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to jak mieli wszyscy napoje to musiala. -patrzcie na moja klate! -bo widzieli psa haha-A teraz na mnie-i tez wystawila jezyk jak pies
-Ktore lepsze?-zasmiala sie
Fernanda sie cieszyla -rowno. Wiedzialam,ze piesek sie spodoba.
Offline
Mikie się uśmiechnął- zobaczymy jak dasz radę w sypialni z tym jezykiem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usiadla przy Miguelu-Dam -szepnela mu
-Wiecie co...mam marichuane. Kto pali?-zapytala fer
Offline