Nie jesteś zalogowany na forum.


-Wina niedzwiedzia. Zapominamy o tym. Nadal bedzie fajnie. Jestesmy razem. Nic nam nie jest straszne. Pomoge ci ze wszystkim...te lo juro

Offline


- Na przykład z toaletą? - uniósł brewkę- CHyba chce mi się siusiu....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No to sie zawstydzila,
Ale odparla szybko -Ay Miguel, si. Pomoge ci...teraz juz czy jak wypijemy czekolade?-zapytala bo wlasnie im podali na stolik

Offline


zaśmiał się- Jeszcze dam radę..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ok...to po czekoladzie ci pomoge...a stek poczeka-powiedziala niesmialo

Offline


- no coś ty, stek nie może czekać, bo zostanie podeszwą....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-No to lepiej isc teraz...-powiedziala wstajac -Zalatwmy to szybko -mrugnela do noego

Offline


zaśmiał się- ohh żartowałem z tym siusiu... Usiądź...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Przejelam sie, serio -zasmiala sie -Ale ogolnie i tak bedzie ci teraz potrzebna pomoc, przy rozbieraniu sie, myciu itp...

Offline


- wiec chcesz być moją pielęgniarką? - zapytał uśmiechając się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Podniosla brewki -Moge zamowic stroj pielegniarki w domu -zacieszyla sie

Offline


- Obawiam się, że do tego czasu będzie już lepiej..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ale jutro juz wracamy....czy nie?

Offline


- Owszem, ale zanim zamówisz... Możemy kupić tutaj... i będziesz miała od razu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ok...wiec jak zjemy to zamowie -mrugnela do niego -Wczesniej i tak bede twoja pielagniarka tylko bez stroju -zasmiala sie i dostali steki wiec mu pokroila ladnie najpierw

Offline


- Coś jeszcze potrzebujesz, kochanie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie...to toba sie bede opiekowac -cmoknela go w czolko i zajela sie juzswoim zarciem

Offline


- i będziesz spelniać każdą moją zachciankę? - zapytał rozbawiony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ej, ej...uwazaj na druga reke-pogrozila mu widelcem i zasmiala sie

Offline


zaśmiał sie - dlaczego? - zapytał i wpierdzielał swojego \steka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie wykorzystuj swojej sytuacji, mi amor -usmiechala sie -Ale pomoge ci, pomoge. Na zachcianki tez mozesz liczyć.

Offline


- hmmm muszę się zastanowić czego mi trzeba do szczęscia- powiedział zacieszony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-To ja bede jadla i piła, a ty sie zastanawiaj -zasmiala sie

Offline


- oczywiście, a ja mogę umrzeć z głodu i pragnienia..- powiedział i napił się czekoladki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Masz jedna sprawna reke...pokroilam kotlecika...jakbym musiala wyjechac to tez bys mogl...zrobic sobie przyjemnosc -zasmiala sie i zaczela jesc dalej

Offline