Nie jesteś zalogowany na forum.


Usmiechnela sie -A bedziesz na konferencji czy sobie odpuszczasz z ta reka?

Offline


-NO skoro Ganriel lepiej do Ciebie pasuje to moze sobie odpuszczę..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie ja to powiedzialam. Zaraz ci wymyslec jakas kare za takie slowa-zasmiala
Sie

Offline


- Hmm jaką chciałabyś karę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Spimy dzis osobno?

Offline


- hmm... Myślę, że nie mogłabyś spać wtedy..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ayyy to miala byc kara dla ciebie-usmiechnela sie

Offline


zaśmiał się - no to chyba nic nie wyszło - powiedział i się napił drineczka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Dobra, a powaznie to co sie stalo Miguelowi?-zapytala fer
Maria luknela na Miguela-Mowilam, ze niedzwiedz, ale...jak chce moze powiedziec prawde.

Offline


- Mały wypadek na łyżwach... dziecko mi zajechało drogę i źle wymierzyłem... nic wielkiego..
Daniel się uśmiechnął- Jeśli dziecko całe to faktycznie nic wielkiego...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Bo chcialam sie scigac...w sumie to po czesci moja wina-westchnela

Offline


mikie ją pomiział po udku- Nic się nie stąło, skarbie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Juz nie bede wymyslac zadnyach zabaw.

Offline


- Ayy no to ciekawie się zapowiada... Nuda do 70stki... - powiedział zacieszony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Teraz nie ma nudy co-i szturchnela go w raczke zwichnieta

Offline


złamaną!!! ahhaha no to go zabolało, bo jak mogła! - Nie szalej, maria... bo będziesz spała z dziewczynami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To 3 dni to sie nie poprawi nic jak zlamana hahaha
Usmiechnela sie -Nie strasz. Juz splam z Lucia jak ciebie nie bylo-mrugnela do niej

Offline


Danielito więc zerkał na nie - I też się bawiłąś z Lucią jak z Miguelem>
Lucia się skrzywiła - Bezczelnośc...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-nie, bo jestem hetero, ale Lucia mnie tulila i milo sie spalo.

Offline


- oo Miguel uważaj, czuję tu zapędy w drugą stronę.... - powiedział danielito i dziewczynkom posłał po buziaczku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Aayyyy serio nie mogliscie wziax na te podroz tego drugiego? Ksiedza -zasmila sie

Offline


Lucia się zaśmiała - Oh wiesz jakby było nudno? CHociaż w sumie basen i drinki by mu nie przeszkadzały...
Daniel spojrzał na nie- Prosże was, Tomas nie miał czasu przyjechać a nie że nie chciał... Przecież nie jest trędowaty tak samo byśmy się zachowywali...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ogolnie sie ciesze z tego wyjazdu. Tylko przykro mi, ze Miguela to spotkalo. A mialo byc wszystko tak pieknie.

Offline


- jak mikie nie płacze to nie ma dramatu, trzeba być twardym a nie miętkim - powiedział danielito zacieszony.
Miguel się zaśmiał. - Chyba Maria się przestraszyła i teraz musi odreagować.... Jutro będzie lepiej..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Dobrze, ze cie zaprowadzilam do tego szpitala. No wystraszylam sie. Tetraz nie moge duzo pic, zdby ci pomoc...umyc sie czy cos-zacieszyla sie do nirgo

Offline