Nie jesteś zalogowany na forum.
??
Offline
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria Espinosa Garcia, miala 25 lat
i pracowala w hotelu przy plazy jako recepsjonistka. Znala wiele jezyków, ale przesiadywala praktycznie cale dnie i noce w hotelu. Miala rodzine. Rodziców i dwie siostry. Mieszkała już sama. Nie miala wielu przyjaciol przez prak czasu,za to miala jedna najlepsza przyjaciolke. Zyła sobie spokojnie.
Offline
Miguel (wiekowy, bo 35 lat) miał spotkanie z klientem w restauracji hotelowej
Matka mu zeszła na raka, miał rodzeństwo (jeszcze nie wiem jaka płeć), ale nie mieszkali razem, więc to teraz nie jest ważne.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria miala dzis pare spotkan z goscmi hotelowymi
i miala milion propozycji randek. Wiele facetow dziennie chcialo sie z nia umowic, ale odmawiala.Nie byla lesbijka ale powaznie traktowala swoja prace.Zawszeglosno sie radosnie smiala, wiec zwracala uwage
Offline
to Mikie z klientem
w końcu zerknęli kto się rży ze śmiechu jak koń ahhaha jak kelnerka im podała kawkę.
- Kojarzę ją, podobno królowa śniegu i z żadnym nie chce się umówić- rzekł kliencik do mikiego, bo w sumie się przyjaźnili
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No manches! -rzeklaradosnie i glosno do kogos bo sie zapomniala, ze ldzie tu moga miec wazne spotkania. Nie zwracala uwagii na takich wazniaczków. -To do zobaczenia, a ja sie przejde posprawdzc czy nic sie nie dzieje w hotelu-pomachala do znajomkow i przechadzala sie
Offline
to jak ich mijała to przyjaciel ją klepnął w tyłek - Przysiądziesz się do nas, baby girl?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To az podskoczyla, bo sie nie spodziewala i juz nie miala radosnej minki. Podlazla i zdzielila przyjacielowi w morde z liscia -To ostatni raz kiedy masz wtep do tego hotelu, baby boy.
Offline
to Mikie uśmiechnął się zadowolony, że nie poszło mu tak gładko
- Nice... Będziemy musieli nowego miejsca, aby omawiać sprawy biznesowe..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dokladnie. Posluchaj swojego kolegi okularnika -powiedziala chociaz na ogol nie byla chamska, ale teraz byla wkurzona i tak jej wyszlo ha -Ja rzadze w tym hotelu i nie masz tu wstepu -i odeszla od nich i poszla na recepcje stanac ha
Offline
Mikie się zaskoczył- To właścicielka? Nie wiedziałem...
James luknął za nią- Nie sądzę... Pewnie myśli, że jest ważna, a niewiele może...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Troche mogla, bo wlasciciele byli po jej stronie ha. Dlatego sie woziła:D
Szybko zapomniala o nich, bo miala do zameldowania pare bogatych ludkow, a potem popijala sobie kawke i cieszyla sie do znajomych.
Offline
to przy recepcji zjawił się jej nowy kolega z tatuażami
z przyjacielem ahha
- Mamy rezerwację na nazwisko Scarinci oraz Torricelli
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnelasie pieknie do nich
-oczywiscie...juz sprawdzam...hmm...na pewno macie rezerwacje w naszym hotelu?
Offline
- Mia bella! ovviamente... Przyjaciele polecili nas zatrzymać się tutaj... Podobno traktujecie gości po długiej podróży jak najlepiej...- powiedział Piero, bo już się niecierpliwił, że nie może odpocząć po podróży
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-O jest, jest! -mwila juz po wloski, zeby sie im podlizac -Wszystko w jak najlepszym porzadku. Prosze, oto karta do pokoju. Trzeba tutaj podpisac, a boy hotelowy odprowadzi waszebagaze.
Offline
- Cudownie... odświeżymy się i zejdziemy coś zjeść... Mam nadzieję, że kuchnia nas nie zawiedzie...- powiedział i potruchtali do swoich pokoi.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ovviamente!-rzekla za nimi radoscie, a pozniej sie zasmiala do siebie
-Przeciez ich rejestracja byla widoczna na caly ekran -powiedziala kolezanka do niej
-Wiem -podniosla brwi -Ale juz sie nudzilam i chcialam troche podkrecic atmosferke -zasmiala sie
Offline
bezczelna hahahha
Włosi się ogarnęli i zeszli na dół. Massimo zerknął na Maryśkę, bo nie wiedział jakim cudem nie mogła ich znaleźć! i poszli do restauracji i się przywitali z james i mikiem i usiedli razem i czekali aż kelnereczki będą skakać koło nich.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I skakaly, a Maria jeszcze kazala w restauracji puscic muzyczke wloska o taka
https://www.youtube.com/watch?v=_KN_nyG … oFerroVEVO
i byla zacieszona. Sama lubia te piosenke. Stala przy sali i zerkala na gosci w restauracji, bo byla zmiana na recepcji. Kiwala sie do piosenki.
Offline
Miguel się skrzywił - Jezu, a ten nie wie czy mówić czy śpiewać... Wybacz Piero, ale Ci wasi artyści muszą jeszcze sporo potrenować...- piero machnął ręką, bo raczył się winkiem i przekąskami zamiast ferro się zajmować.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahahahahahah co prawde powiedzial mikie hahaha
Przyszla szefowa i kazala marysi isc porozmawiac z tymi wlochami cvzy wszystko ok. Maria chciala jej rzec sutuacje z klepnieciem, ale nie miala szansy bo tamta sie szybko zmyla. W koncu podeszla do stolika -Czy wszystko w porzadku?
Offline
to ajmes na nią zerknął
- Najpierw mnie chcesz wyrzucić a teraz pytasz czy wszystko ok? Jak zapewne można sie domyśleć nadal cierpię po twoim odrzuceniu, baby girl
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pytalam przyjsciol z Wloch, ktorzy mieli lekkie bieporozumienie przy recepcji.
Offline