Nie jesteś zalogowany na forum.


Sapala juz szybko, a jak sie wbil to sie wygiela i jeknela. Cala drzala przy jefo ruchach

Offline


i znowu zamiast delikatności z jej powodu!!! musiał być ostry jak barbarzyńca conan! posuwał ją jakby faktycznie te 300 dni jej nie bzykał a minęło zaledwie 24 h
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To juz teraz sasiedzi musieli sluchac chyba pierwszy raz jak ona jeczy! I calowala go po szyi i przejezdzala zabkami skoro ja prowokowal takim seksem az w koncu doszla

Offline


to doszedł razem z nią i opadł z braku sił. - Mogliśmy tak spędzić pół dnia..- powiedział przypominając jej, że nie wróciła!!!!DO NIEGO!!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie mowiles kiedy mam wracac. Zaden ochroniarz po mnie nie przyszedl...

Offline


To na nią spojrzał zaskoczony - Dałem Ci wolność i ochronę.... Nie mieli Cię więzić i siłą zabrać do mnie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie wiem...nie wiedzialam...rano wstalam i myslalam, ze spedzimy dzien to odeslales mnie...nie sluchalam wiecej co mowiles...a potem jeszcze dostalam zdjecia rodziny...

Offline


- Wybacz, to na wypadek gdybyś nie miała zamiaru wrócić...I nie odesłałem Cię... Miałem sprawy do załatwienia.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Trzymala go za plecy -Nie musisz mnie straszyc...ze skrzywdzisz moja rodzine czy przyjaciol...wiem, ze masz dostep do wszystkiego. Nie mozesz mnie odsulas za kazdym razem jak masz sprawe. -pocalowala go w usta i mu powiedziala jak glupia! -Chce z toba wrocic...

Offline


uśmiechnął się i pocałował ją w szyję - Nie odesłałem Cię..- podkreślił te słowa - Chciałem tylko, abyś spędziła czas z bliskimi... Tego Ci przecież brakowało w moim domu..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Zle to wszystko zrozumialam...bylam oszolomiona. Mialam inne nastawienie tego poranka...-patrsyla na niego -Mozemy tu zostac juz do rana...przespimy sie jeszcze chwile...

Offline


- Dobrze... Rano wrócimy...- i się położył obok niej - Dobranoc, maleńka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Dobranoc, Miguel...-powiedziala patrzac na niego, a potem zamknela oczy. Jeszcze ja mysli nachodzily czy doebze mu powiedziala. -Nie mysl! Chcesz tam jechac czy nie?-zapytala siebie w myslach ha -Chce...-no i z ta mysla zasnela

Offline


mikie bez takiej rozkminki zasnął zaraz po dobranoc i spał aż do rana i nie miał tu siłowni, więc nie wstawał i leżał obok niej
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Obudzil sie i odwrocila w jego strone i dotknela go

Offline


- Co powiedzieli twoi rodzice? - zapytał jak taka milusia była.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline



-byli zdziwieni...powtqrzali, ze sie zmienilam. Ze chyba oszalalam...czy moj mezczyzna mnie nie kontroluje? Mowie ze nie...

Offline


uśmiechnął się z chochlikami w ślepiach - Ani trochę... A skoro mamy ich z głowy to czas się zbierać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-moglibysmy zjesc sniadanie rade w twoim domu...przygotuje pancakesy... .z sosem klonowym i owocami...

Offline


uśmiechnął się - Pod warunkiem, że o 11 będziemy na lotnisku...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Spojrzala na zdgarek -mysle ze damy rade,
Ale trzeba hu szybjo sie stad biera. Aaaa! Gdzir lecimy?

Offline


wziełaś tabsa??
- Tym razem tylko USA... Mam sprawy w Beverly Hills, pojedziesz ze mną..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Usmiechnela sie i az sie rzucila z pocalunkami
Na nigo -cudownie fantastycxnie! Suprrr!

Offline


to przyjął atak! - Ale żadnych wyzywających sukienek, Maria! i brak posłuszeństwa też nie wchodzi w grę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Taaak...bede ubierala sie jak zakonnica-powiedziala wstajac z lozka

Offline