Nie jesteś zalogowany na forum.


to ją paluszkiem miznał po nosie rozbawiony - Nie tego oczekiwałaś? Delikatność i romantyzm...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Usmiechnela sie -Czyli czegos sie nauczyles...

Offline


- Szybko się uczę...Powinnaś już to wiedzieć..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria miala za duzo mysli w glowie, a jeszcze jakas babka wychodzils z restauracji starsza i podeszla do nich -Ale miedzy wami iskrzy, sz milo popatrzec. Powodzenia-powiedziala zacieszona i poszla

Offline


Miguel spojrzał za nią i uznał, że ta część miasta jest jakaś taka pojebana ahhaha - Co to było? - zapytał sam siebie i zadzwoniła jego komórka, zerknął i odebrał przy Maryśce - Aaron, jak zwykle w porę.... Czego chcesz? - i się aaronek produkował przez telefon
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Dostali w tym czasie swoje zamowienie. Maria jadla i sie przygladala jemu i chciala podsluchsc rozmowe

Offline


- w porządku...Potrzebuję jeszcze trochę czasu, ale do 20 się zjawię, na razie..- powiedział i zerknął na nią. - Odwiozę Cię do domu po obiedzie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Masz spotkanie pozniej? Wrocisz cyz nie bedzie cie pare dni?

Offline


- Jeszcze nie zdarzyło mi się wrócić z imprezy po kilku dniach...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zdziwila sie -Aha...wiec idziesz imprezowac...to baw sie dobrze-powiedziala szybko i juz byla wkurzona ze ona ma siedziec w domu s on idzie na impreze

Offline


zdziwił się - coś mnie ominęło?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-przyszlo jedzenie, wiec jedz bo bedzie zimne...

Offline


- Pojedziesz ze mną - powiedział jak miała humorki i zajął się swoim żarciem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Bo byla niewolnica to jak mogla nie miec!
Spojrzala od razu na niego inaczej -Naprawde? Co to za impreza?

Offline


- Impreza w klubie...pare drinków i wrócimy do domu... Poradzisz sobie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Nie miala ochoty na takie zabawy w niewoli z niewiadomo kim, ale coz mogla. Lepsze to niz siedze ie w pokoju
-Tak...caly czas sobie dobrze radze.

Offline


Uśmiechnął się - Zauważyłem, że świetnie sobie radzisz... Zasłużysz na kolejną nagrodę... Sama będziesz mogła ją sobie wybrać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Hmmm to pomysle i powiem ci o tym kiedy sie nie bedziesz spodziewal o tej nagrodzie-powiedziala i dokonczyla obiad

Offline


zaśmiał się - Uważaj, bo zacznę się bać tego co możesz rzucić...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Usmiechnela sie -Niemozliwe...przeciez sie niczego nie boisz...ale ta nagroda to na pewno nie bedzie czekolada czy soczek...

Offline


- Żebym tylko podołał zadaniu...- powiedział śmiejąc się i dokończył obiad i napił się winka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Usmiechnela sie i tez juz zjadla -czyli mam sie ubrac mega seksownie na te impreze w klubie...

Offline


- ta, którą masz na sobie dobrze wygląda..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Podniosla brwi, bo nie miala zamiru w takiej isc
-Dziekuje...jednak dam rade sama. Idziemy?-zapytala bo juz sie wiercila na tym krzesle

Offline


Mikie więc zapłacił bez marudzenia i pojechali do domku?
Wiadomość dodana po 15 min 13 s:
A mikie zabawiał się w klubie
ale nie siedział z plebsem haaa, tylko w prywatnej loży ze specjalnymi koleżankami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline