Nie jesteś zalogowany na forum.


-Wyschniesz, jest cieplo…-powiedziala jak znowu mu sie cos nie podobalo:(

Offline


Uniósł brewke - czyżby? Tak samo jak Ty?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie jestem az tak mokra…

Offline


Zaśmiał się- domyśliłem się, skoro wolałaś konie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Gdybys nie przerwal nam w restauracji, robilibysmy co innego…-odparla i przyspieszyla i go wyprzedzila zbaczajac do lasu

Offline


- I kto to mówi.. - mruknął pod nosem i bez pośpiechu za nią śmigał, bo nie potrzebował się pchać na kolejną minę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Pozniej zwolnila i czekala na niego -Chxesz wracac?

Offline


Popatrzył na nią - nie, nie lubisz spędzić czasu poza domem?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-lubie, jest ok, ale chcialam ciebie zapytac.

Offline


- I co postanowiłaś skoro już znasz moje zdanie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Skoro razem nie chcemy wracac to jedziemy dalej…tak?

Offline


Roześmiał sie - od kiedy pytasz o zdanie albo, żeby się upewnić? Nie poznaje cie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Chyba ci sie pomylily osoby…nie pytam cie nogdy o zdanie? Wow…no to jestem tragiczna zona…-pokrecila glowa

Offline


To juz się szeroko uśmiechnął- w końcu mamy te same wnioski....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wiec nie wiem po co do mnie przyjezdzales…moge wyjechac na dluzej…po co masz siedziec z tragiczna zona?

Offline


- Jezu...w 2 tygodnie straciłaś poczucie humoru... albo okres ci się orzeciaga, ale nie zauważyłem..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Chyba stracilam jak ciagle slysze ze cos robie nie tka i jestem zla zona…chyba nie sadzisz ze sa to smieszne zarty? Nie wiem czy jakas kobiete to bawi…-no i popedzila do przodu bo nie miala ochoty juz go sluchac i obelg na swoj temat ktore mialy byc zartem…

Offline


- Maria! - zawolal ja, No i już sam pognał konikiem skoro znowu robiła problem.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Jak lecial za nia to dalej konia pospieszala, ale nie chciala ich dlugo tak ciagnac, wiec zwolnila i by ja dogonil i odwrocila sie z koniem w jego strone

Offline


Wiec rzucil w swoim stylu - wracamy do domu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Wiedziala, ze tak bedzie wiec juz normalnie jechali w strone plazy by oddac konie. Nie odzywala sie bo uznala, ze tak bedzie najlepiej.

Offline


- możesz sobie milczeć ile chcesz... byleby nie bolała cie głowa...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-slucham? Do czego zmierzasz?-zdziwila sie

Offline


- przeciez wiesz...- powiedział patrząc na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Uwazasz, ze twoje testy na koniu byly dosc podniecajace?-zapytala z ironia bo chyba nie sadzil ze oczerniajac ja ona sie podnieci

Offline