Nie jesteś zalogowany na forum.


Zasmiala sie i zawiesila bombke a potem zeszla z drabiny. -To teraz czas na lancuchy...?-i dala kroka w tyl i wleciala na wor lancuchow i miala miekkie ladowanie

Offline


- I wszystkie bombki chuj strzelił...- powiedział zerkając na nią i podał jej rączkę, zeby jej pomóc wstać
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zasmiala sie -I tak juz za duzo-i wlaczyla swiatelk i mieli tak piekniutko

Offline


bez kundla ofc hahahah Uśmiechnął się - Mówiłem, że przesadzasz... więc skończyliśmy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Poczekaj. Jeszcze zgasze swiatlo-powiedziala i poleciala do wlaczynki i zgasila i mieli piekny nastroj. Zacieszyla sie -Wystarczy.

Offline


- Super..... więc teraz możemy się już zrelaksować?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Tak...wiec poprosze sluzbe by przygotowali cos do jedzenia, si?

Offline


- w porządku... możemy zjeść w domu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-W sumie...z checia sie wystroje i mozemy jechac na kolacje do restauracji...

Offline


- Hmm.... no dobrze, więc pośpiesz się i pojedziemy na miasto
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To podleciala najpierw na niego i pocalowala go namietnie przy choince -zaraz bede-usmiechnela sie i poszla do sypialni sie ogarnac

Offline


usiadł sobie, bo czuł, że to wcale szybko nie będzie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Wloskow nie robila bo miala ladne puszyste, tylko poprawil make up
I ubrala sie sexy, a potem zeszla do niego


Offline


- A co na górę? - zapytał zerkając na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Zarzuce kurteczke, a potem sciagne w restauracji.

Offline


- No dobrze, niech już stracę... Zbieramy się..- no i pozbierali się i pojechali do restauracji, oby na coś lepszego niż pizza haha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Ale Maria wybrala taka ristorante, wiec w sumie nie musiala sie rozbierac. Mieli piekny widok![]()
Zajeli miejsca

Offline


- Wino do kolacji? - zapytał jak już sobie wygodnie siedzieli
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Chetnie. Czerwone polwytrawne-powiedziLa i podziwiala widok, a nie jego

Offline


- a co do jedzenia sobie życzysz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Moglbys zamowic mi cos co uwazasz za smaczne i sam to wezmiesz?

Offline


- Hmm akceptujesz wszystkie owoce morza?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Juz nie powinienes sie przyznawac, ze nie wiesz-usmiechnela sie -Akceptuje wszystko.

Offline


- w takim razie wypróbujemy, ale zanim dostaniemy owoce zaczniemy od deseru do tego wina.... - powiedział i jak kelner ich mijał to zamówił im wino i kanapeczki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-O jakim deserze mowisz?-zapytala i sciagnela kurteczke by mial widok na wiecej jej cialka

Offline