Nie jesteś zalogowany na forum.
Byla ubrana. Siedziala na lozku, ale jak ona przyszla to wstala -Chcialabym poprosic cos do jedzenia. Obojetnie co tam macie. Do tego deser i sok do picia...jestem bardzo glodna.
Offline
- Zaraz podam..- powiedziała i poszła ogarniać jej żarcie.
Mikie z Massimo zerkali na Mario - Jak to kurwa zniknął? Domenic się tym zajmie, znajdź winnego .., niech czeka w Palermo na swoją karę.. Nie będę tolerował takich zachowań...- rzekł wkurwiony Mikie żałując, ze wylazł z wyrka.
Majo podała Maryśce lasagne, bo włosi ahahaha soczek pomarańczowy i deserek jakieś ciasteczko - Zajrzę za jakiś czas zapytać czy potrzeba jeszcze czegoś... Smacznego - rzekła i poszła od niej, nie była już taka niemiła jak na ooczątku, widocznie massimo ją bzuknął tak jak chciała haha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To samo Maria pomyslala.
Podziekowala za zarcie, a potem podsluchiwala
Pod drzwiami o czym o ni gadaja i czemu Miguel sie znowu wkurza
Offline
- Gambino niech dostanie od Kolumbijczyków to co zabrakło... Nie mam ochoty na wycieczki do Stanów, aby mu się podlizywać...
Massimo się zaśmiał - I tak przerabiają to na to swoje gówno.. Japończycy mają zaproponować czysty towar, zobaczymy jak im pójdzie...Moi ludzie nie wierzą, że coś lepszego dostaniemy. Słodkie Japonki też czekają aż dostaną szanse zaistnieć poza krajem...
Miguel zerknął na Mario - Zorientuj się kto je moze przygarnąć, w Albatrosie będą się za bardzo wyróżniać, nie chcę ich tam...
- Zapytam czy Aaron będzie zainteresowany, w stolicy nie powinno być problemu - rzekł staruszek i tak sobie dalej omawiali interesy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria podsluchiwala wszystko, a potem wrocila na loko i zajela sie swoim zarciem. Myslala, o tym czym onnaie zajmuje i bylo to ciezko jej pojac jak sama byla super recepcjonistka w hotelu, robila same dobre rzeczy ha. Jak sie najadla to sie walnela na lozko i zamknela oczy.
Offline
A jak się bzykali haha mało grzecznie ahah
Jak skończyli plany mordowania ludzi to mikie zajrzał do Maryski jak spała! Usiadł sobie w fotelu i lukal na nią..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spala spodko i sie przekrecala na boczek, ale wtedy sie przebudzila. Otworzyla oczka i spojrzala na niego -czesc...
Offline
- cześć.. Odpoczęłaś? Musiałaś się chyba bardzo nudzić, że zasnęłaś.. Majo spełniła twoje oczekiwania?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-oj tak...wylizala cala moja cipke jak nikt inny-rzekla i sie zasmiala. Zeszla z lozka
Offline
Zmierzył ja. - mam ja zawołać i kazać powtórzyć? Nie będziesz miałka jak uciec tak jak w twojej sypialni...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Westchnela i usiadla mu na kolanach -przyniosla do jedzenie, deser to znaczy ciastko i sok.
O to ja prosilam i dostalam. Zadowolony?
Offline
- hmm wiesz co mnie zadawala...-powiedział zacieszony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-teraz ciii, spokojnie-usmiechnela sie, ale wiedziala, ze bedzie niezadowolony zaraz -Slyszalam, ze chcecie wysylac azjatyckie kobiety do...klubow u nas...
Offline
- nie interesuj się tym, Maria... - powiedział groźnie na nią zerkajac. - to cię nie dotyczy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jak wiem to troche dotyczy...mam naszieje, ze to nie bedzie siłą...
Offline
Uniósł brewke - siłą? Chcesz wracać do tatuowania panienek? Daj spokój, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie chce gadac o tym godzine i dopytywac. Jesli mi powiesz, ze nie to ci uwierze i tyle. Musimy sobie wierzyc.
Offline
- kochanie, sprawy firmy cię nie dotyczą i nie musisz się tym wcale przejmować... Zaufaj mi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moge pomagac...juz raz ci pomoglam przy oddaniu hotelu nam...
Offline
Zaśmiał się - naprawdę? Nie ma szans... Ok, takie kolację będą, ale nie będziesz pracować... Tak samo jak nasze córki jeśli będziemy je mieć... Kobiety zostają grzecznie w domu i to się nie zmieni...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nikt nie musi wiedziec, ze pomagam...tylko my. Moze byc cos w czym mnie bedziesz potrzebowal...jestem odwazna, umiem strzelac...umiem wiele.
Offline
Złapał ja za szyję jak nie odpuszczała. - nie będziesz nic robić, chyba, że to będzie zagrażało twojemu życiu, Maria.... Jeśli zrobisz coś z czym się nie zgodzę odeślę cię do domu, więc bądź grzeczna, maleńka.. Zrozumiałaś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jak mnie odeslesz, to niewytrzymasz beze mnie...-powiedziala i pogladzila go po tej raczce za ktora jej sciskal szyje
Offline
Puścił ją. - więc mnie nie prowokuj, wiesz doskonale, że nie potrafię być miły..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wziela go za te raczke i pocalowala tam lukajac uwaznie na niego -Czasami jestes mily...moze nieswiadomie-usmiechnela sie -Kocham cie...
Offline