Nie jesteś zalogowany na forum.
uniósł brewkę, bo nie wiedział, że go podglądała! Zadzwonił w koncu do Mikiego i mu rzekł najwazniejszą rzecz - Bądź gotowy 31.12, wtedy się spotkamy i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem odzyskasz żonę.... Nie kombinuj, bo Ci się to nie opłaci... Stracisz i żonę i syna... Kiepskie interesy by to były...- i się rozłączył zerkając na Maryśkę. Ofc nie planował jej się chwalić, że za kilka dni znowu wróci do swojego nędznego zycia pełnego kontroli
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie ganiala z pieskiem po ogrodzie, a potem znalazla jakis prycxek i mu rzucala i sie smiala -Wykonczysz mnie przed snem.-i spojrzala na gore bo czula ze janpodglada jak ona jego, skoro mu to powiedziala.
Offline
Ofc, baaa od miesięcy ją obserwował, a ona jakoś nie wiedziała o tym. Nawet Migowa ochrona nie była w stanie go namierzyć. Ojcu wysłał wiadomośc, że wszystko idzie zgodnie z planem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria lukala na niego jak na podpisie, a potem wziela psa i wrocili do domu. Pies ofc zdazyl sie wyszczac. Zaprowadzila go cicho do pokoju jego pani -idz spac i nie budz swojej pani-powiedziala cicho. Nie miala zamiaru robic nic zlego przecie jego siostrze, bo uznala, ze ona niczemu winna.
Offline
ale pies był mądrzejszy i piszczał jak go maryska chciała porzucić!!!
Nacho siedział na łóżku maryski i czekał na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ayy...to chodz. Zebys tylko nie piszczal mi w nocy-powiedziala i go zabrala do siebie. Jak wlazla, a on tam nadal byl to sie zdziwila teoche -Idziemy spac, wiec mozesz isc do siebie.
Offline
- No dobrze, w takim razie dobranoc, gdybyś czegoś potrzebowała to wiesz gdzie mnie szukać..- no i poszedł sobie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria zamknela drzwi i poszla do lozka z psem. Nawet nie wiedziala jak sie wabi haha
-Spij tu grzecznie i nie budz mnie...chyba, ze przyjedzie moj maz...wtedy mozesz-poglaskala go i nawet mu dala buziaczka w glowke.
Zamknela oczy i za chwile juz spala zmeczona tym wszystkim
Offline
Ale nie zjawił się jej mąż hahaha
Nacho wrócił do siebie i też zaraz zasnął nie przejmując się niczym.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria obudzila sie przed psem. Westchnela sobie jak ciagle tu byla. -trzymaj sie i nie zalamuj...nastepnym razem wyladujesz w piwnicy i beda cie bic...i musisz to wytrzymac, bo zgodzilas sie byc zona mafiozy-myslala sobie i wstala z lozka. Poszla do lazienki, a pozniej sie ubrala.
I wyszla z psem na ogrod jak wczoraj, wiec ochrona jej nie lapala ha
Offline
Ci działali subtelnie, bez kontrolowania na każdym kroku jak u Mikiego haha Nacho też się szybko obudził i ubrał się od razu w super strój
i mijał Maryśkę w ogrodzie
- Dzień dobry, wycieczka na plażę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Oblukala jego -Hmm nie, bo jestem glodna-wzruszyla ramionami
Offline
- w takim razie dzisiaj twoja kolej na gotowanie.... Wszystko masz w kuchni, więc chyba sobie poradzisz..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Poradze sobie...a co oznaczaja twoje tatuaze? Sa zrobione tak po prostu czy maja jakas wartosc sentymentalna?
Offline
- Jak zostaniemy przyjaciółmi to Ci o nich opowiem - powiedział śmiejac się i pobiegł na plażę nacieszyć się wolnością
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria wziela psa i wrocila do srodka. Dala psu jakas kielbaskiw haha a sniadanie zrobila sobie i siostrze ciezarnej ha
Wziela dwie miseczki i poszla do pokoju Cisne. -Hej, jak sie spalo? Mam zdrowe sniadanie. Na pewno nie zaszkodzi dziecku.
Offline
a ona jeszcze w piżamce, bo dopiero ślepka otworzyła hahaha - Cześć... Już na nogach jesteś? Zazdroszczę Ci tej energii, Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Podala jej -Nie musisz jeszcze wstawac-usmiechnela sie milo -Bylam juz z psem, wuec sie zalatwil. Jak bede w takim zaawansowanym stanie to tez pewnie bede chciala leniuchowac. Niczym sie nie przejmuj.
Offline
- Uwielbiam takie pocieszenie... Opowiesz mi jak się poznaliście z Marcelo i jak zareagował na wiadomość, że zostanie ojcem? Popłakał się z radości?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...nie widzialam, zeby plakal-powiedziala myslac o Miguelu -Ale byl wzruszony...dowiedzial sie wczesniej od doktora jak spalam...ale udawal dosc zaskoczonego-usmiechala sie -A ja niewiedzialam jak mam to powiedziec, a on juz wiedzial.-walnela sie w glowke lekko
Offline
Uśmiechnęła się - Oh całe Marcelo... Czasem się zastanawiam czy ma dar jasnowidzenia, że o wszystkim wie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bardzo mozliwe...teraz jedz. Nie chce miec na sumieniu, ze zemdlejesz mi w ciazy-mrugnela so niej i sama zaczela jesc
Offline
- Nie jest tak źle - powiedziała i zabrała sie za śniadanko.
Nacho pośmigał pare razy na falach i wrócił jak po przebiegnięciu maratonu, odświeżył się w łazience, ubrał i zajrzał do kuchni za sniadaniem do siebie - Pięknie, wszystko sam...- no i robił sobie śniadanko, jak go maryska olała:(
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak zjadly to wziela miseczki -To szykuj sie w spokoju-usmiechnela sie do niej i poszla do kuchni -Nakarmilam twoja biedna nieswiadoma siostre. Trzymacie ja z dala od tego...jak sie w koncu dowie to was znienawidzi.
Offline
Nacho się uśmiechnął - Staram się ją chronić najlepiej jak potrafię... a gdzie porcja dla mnie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline